Witajcie wszyscy. Dawno mnie nie było. Już wiele razy mi pomogliście więc liczę i tym razem na waszą pomoc. Mam miecia w 210 E290 z automatyczną skrzynią biegów. Mój problem polega na tym, że dawno nie używałem halogenów bo lewy był uszkodzony a sam prawy niewiele dawał i zawsze wyskakiwał komunikat o uszkodzonej żarówce. Po wymianie lewej lampy okazało się że prawa nie świeci. Sprawdziłem bezpieczniki, żarówki i wszystko ok. Na krótko zacząłem badać przewód zasilający okazało się że w przewodzie tym nie ma prądu za to jest cały czas masa. Bo żarówka kontrolna świeci po zetknięciu z plusem z akumulatora i obojętnie którym przewodem doprowadzający zasilanie do tego halogenu. Po mojemu to doszło gdzieś do zwarcia na wiązce tylko gdzie tego szukać i jak. Jak prowadzona jest w samochodzie ta wiązka. Ktoś pomoże? Z góry dziękuję.

Witajcie ponownie. Do tego co wcześniej napisałem chcę dodać, że dzisiaj za radą znajomego odłączyłem akumulator. Efekt jest taki że oba halogeny nie świecą, po włączeniu ich jest komunikat spalonej żarówki. Nie wiem co się dzieje, trzeba coś zaprogramować? Coś padło np przekaźnik? Pomóżcie.

Witajcie znowu szanowni forumowicze. Nareszcie udało mi się rozwiązać problem i opowiem jak do tego doszło może kiedyś komuś może się to przydać. Resetowanie komputera poprzez odłączenie akumulatora nic nie dało zbyt krótki reset spowodował że nie świeciły oba halogeny, długi dobowy reset przywrócił zasilanie lewego halogenu ale prawy w dalszym ciągu nie świecił. Podszedłem wreszcie do niego z miernikiem niby wszystko było w porządku przewodzenie i zasilanie niby ok ale żarówka nie świeci a jest sprawna. Do sedna. Okazało się że przewody zasilające wewnątrz lampy mają gdzieś uszkodzenie po ich wymianie nastała jasność. Pozdrawiam.