Witam!!!
Problem mój zaczął się wczoraj rano;-(
Opiszę go wyczerpująco udzielając jak najwięcej informacji- może nieistotnych ale żeby nie bylo zbędnych pytań i dziwnych sugestii...
Moje auto to obecnie Mercedes 2.2 cdi manual- końcówka 1999- grudzień. Kluczyk rybka...
Wczoraj rano mesio nie odpalił- słaby akumulator i rozłaczał rozrusznik- odpaliłem z dodatkowego aku za pomocą kabli i ruszyłem... (tutaj wątek mało istotny- po paru metrach zrzuciło mi pasek- cieknąca pompa wtryskowa). Wróciłem do domu, założyłem pasek, próba odpalenia- znów rozłączał rozrusznik więc powtórzyłem historię z kablami i zero reakcji na przekręcenie stacyjki w pozycji rozruch... nie wiem szczerze czy za pierwszym i drugim razem podpinałem na włączonym czy wyłączonym zapłonie... Odpaliłem ostatecznie z zaciągu- wyskoczyło EPC i rozrusznik nie działał jak wrzucałem na luz i gasiłem i próbowałem odpalić...
Pojechałem do pracy drugim autem. Po pracy wymieniłem akumulator- żadnej poprawy- i pojechałem do mechanika- odpalając z zaciągu... Wymienił mi cieknącą pompę wtryskową i podłączył kabel do rozrusznika "na krótko" na styk z plusem pod maską, bo przekaźnik w czarnej skrzynce był sprawny... Auto nie chciało początkowo zapalić ale po odłączeniu i załączeniu akumulatora i skasowaniu błędów odpaliło...
Potem na zmianę- raz odpaliło- po zgaszeniu niby łapało ale nie złapało i tak zostało...
Na diagnozie komputerowej wyszło brak prądu na zacisku 50- sygnał ze stacyjki- sprawdzony, że jest- i błąd 1330..
Mój mechanik walczył będzie z nim ale może podpowiecie, gdzie szukać, w jakim miejscu i czego?
Dzisiaj sprawdziłem z dodatkowym kluczykiem- zero odzewu rozrusznika na przekręcenie kluczyka...
A może macie jakąś instalację połączeń między stacyjką a rozrusznikiem z jej elementami...
Za każdą sugestię będę wdzięczny

Nie masz prądu. Do sprawdzenia bezpieczniki, przekaźniki, masy, miejsca plusowe np. główne pod nogami kierowcy od spodu auta lub się poluzować.

Dzięki serdeczne!!!
Zadzwonię do mechanika- podpowiem mu- może pomoże...
Liczę na te poluzowane plusy, bo przekaźniki wszystkie sprawdzał- przynajmniej w skrzynce bezpieczników i tej czarnej po stronie pasażera...
A może podpowiedz, gdzie jeszcze przekaźników ma szukać?

Sprawdzić jeszcze bezpiecznik blaszkowy w połączeniu plus na lewym nadkolu.

Ale jeśli z tego plusa zasilany jest obecnie rozrusznik "na krótko" to czy to jest dobry trop?

Kolejny dzień walki, po którym mój obecny mechanik poddał się
Stwierdził, że uszkodzony jest sterownik silnika- komputer główny a on nie da rady go naprawić ani zaprogramować na nowo parametrów... No cóż- poprosiłem o poskładanie do stanu przed i jutro jadę do gościa, który siedzi w naprawach elektroniki- nawet zaproponował mi, że da mi komputer i kluczyk i sam sobie sprawdzę ale wolę zaciągnąć nawet mesia i niech działa na żywym organizmie...
Dziwne tylko, że rano zapalił co prawda na krótko- przejechał z pół kilometra do miejsca pracy mechanika, potem odpałił 3 razy na 5 prób, a jak miałem jechać do elektronika wieczorem odmówił współpracy myślałem, że chociaż dojadę po odpałce na krótko a tu jednak trzeba hol szykować lub asekurację
Jak naprawię dam znać, co było, co pomogło i jeśli to nie zabronione podam namiary na elektronika- wierzę w niego- okolice Łukowa...

robinson-r6 pisze:Kolejny dzień walki, po którym mój obecny mechanik poddał się
Stwierdził, że uszkodzony jest sterownik silnika- komputer główny a on nie da rady go naprawić ani zaprogramować na nowo parametrów... No cóż- poprosiłem o poskładanie do stanu przed i jutro jadę do gościa, który siedzi w naprawach elektroniki- nawet zaproponował mi, że da mi komputer i kluczyk i sam sobie sprawdzę ale wolę zaciągnąć nawet mesia i niech działa na żywym organizmie...
Dziwne tylko, że rano zapalił co prawda na krótko- przejechał z pół kilometra do miejsca pracy mechanika, potem odpałił 3 razy na 5 prób, a jak miałem jechać do elektronika wieczorem odmówił współpracy myślałem, że chociaż dojadę po odpałce na krótko a tu jednak trzeba hol szykować lub asekurację
Jak naprawię dam znać, co było, co pomogło i jeśli to nie zabronione podam namiary na elektronika- wierzę w niego- okolice Łukowa...

Strasznie to chaotycznie napisałeś .
-Dziwne tylko, że rano zapalił co prawda na krótko- przejechał z pół kilometra do miejsca pracy mechanika,
Zapalił na krótko i zgasł czy co?
Bo tak pogmatwałeś że nie wiadomo czy nie zapala ,czy gaśnie po zapaleniu?
potem odpałił 3 razy na 5 prób,
Na krótko czy z kluczyka?

Przepraszam za chaos, ale nerwy mam poruszone w sumie przez pospiech poniedziałkowy i własną głupotę niestety
bo wtedy minus z dodatkowego akumulatora łapałem na pompie Abs, która niekoniecznie łapie masę
Fakt jest taki, że od poniedziałkowej drugiej próby nie działa rozrusznik w pozycji "start" tylko na krotko..
I te trzy odpały z pięciu też były na krótko, więc awaria jest, a tylko myślałem, że uda mi się o własnych siłach- nie na holu dotrzeć jutro do nowego mechanika
Zapalił 3 na 5 w sekwencji gaszenie- odpalanie... tak było rano...
Po południu znowu zero odpaleń na krótko

Dobra to znaczy że kręci ale nie za każdym razem odpala.?
Czy dajesz napięcie na krótko i nie zawsze kręci rozrusznik ?

Kręci ale "na krótko" a nie z kluczyka... wiec to na pewno uszkodzone a jeszcze to raz pali raz nie???
Czy za to wszystko odpowiedzialny jest sterownik silnika- komputer główny- za jakies dziwne rozłączanie- zalączanie??? chyba podawania paliwa na listwę???
Przypominam- centralny i blokada kierownicy działa na każdym kluczyku z dwóch i kluczyk matka kręci stacyjką więc nie rozkodowane...
i stacyjka daje sygnal na zacisku 50, więc tylko chyba ten główny sterownik silnika- jakaś sekcja odpowiedzialna za rozrusznik i podawanie paliwa mówiąc krótko daje- nie daje

Witam ponownie!!!
Byłem dzisiaj tak jak planowałem u nowego fachowca... stwierdził brak masy na przekaźniku rozrusznika- prze to brak jego reakcji na "start"...
Co do odpalania, to nauczył mnie jak- czyli przekręcić na "start" i zewrzeć przekaźnik pod maską.
Co do dalszego losu naprawy lub wymiany sterownika napiszę po kolejnej wizycie u niego- dziś zbyt późno mogłem pojechać...

Ten przekaźnik (tzw moduł zasilania) posiadam sprawny do 2,2cdi na zbyciu. Dla informacji może być tylko walnięty przekaźnik rozrusznika na tym module.

Przekaźnik na module, jak i sam moduł są sprawne...
Nie idzie napięcie na ten moduł ze sterownika silnika- dokładnie na którąś z czterech nóżek przekaźnika ...
Fachowiec ma zapoznać się ze schematem sterownika i jak się uda to robić coś jeszcze z moim, a jak nie to zakupi identyczny moduł i go przeprogramuje(lub zrobi coś- nie wiem co?), żeby współdziałał z moim kluczykiem...

Nie idzie że tak powiem w tym module jakiejś 'rzeźby' zrobić. Może trochę na innym przykładzie ale jak mi siadł sterownik bramy garażowej (kolesie sobie zażyczyli 900zl za naprawę). Wziąłem przemierzyłem cały układ i okazało się że uwalony jest tranzystor SMD (taki strasznie malutki) więc żeby się nie bawić w te SMD wziąłem kupiłem za 3,50zl taki normalny tranzystor o takiej samej zasadzie działania obwiązałem go drutem (jako chłodzenie) i na cienkich kabelkach go wlutowałem w miejsce tego SMD i chodzi. Nie widziałem tego modułu na oczy ale tak po mojemu bym odwalił 'rzeźbę' taką że rozebrałbym to i bym wlutował ten uszkodzony przekaźnik, wlutował w jego miejsce przewody i do tych przewodów bym przylutował jakiś przekaźnik uniwersały (wtedy rozstawy, układ nóżek itp nas nie obchodzi bo są kabelki) który by uciągnął ten rozrusznik. Tylko jeśli w tym oryginalnym przekaźniku jest jakaś elektronika to kapa ale jeśli to jest taki o przekaźnik że jest cewka która przyciąga styki albo jakaś podobna to są raczej spore sznase na powodzenie. Wydajemy wtedy max 40zl na przekaźnik i tyle, nie obchodzi nas żadne programowanie itd bo zmieniamy tylko przekaźnik, cała elektronika zostaje. Jeśli w tym module silnika nie ma przekaźnika a tranzystor to go też można zmienić na tej samej zasadzie jak ten wyżej opisany przekaźnik

Dzięki benha za sugestię!!!
Myślę, że jednak mogę zaufać fachowcowi, który nie takie rzeczy robił...
Wczoraj nie miał sterownika o odpowiednich numerach identycznego z moim, więc sprawdzał tylko wizualnie czy nic nie popalone jest w tym komputerze i w module- w nim sprawdził brak masy na jednej nóżce- brak ze sterownika... Dzisiaj ma ogarnąć temat a o resztę- czyli o sparowanie z kluczykiem mam się nie martwić- tak stwierdził...
A jak to ogarnie i czy będzie to rzeźba- zobaczymy