NIEPOLECANE WARSZTATY i SERWISY
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
Nie polecam autoryzowanego serwisu i dilera marki Renault w Jankowie Dolnym koło Gniezna. Ogólnie ludzie w okolicy bardzo narzekają na nich, zarówno na obsługę, krętactwa i serwiso-mechanikę.
W poprzednim samochodzie szarpał mi na gazie zaraz po kupnie. Jako że oni jedyni zajmowali się takimi instalacjami pojechałem. Spędziłem w poczekalni 3 godziny, zapłaciłem 300 zł i zero efektu. Trafił mnie szlak, nawyzywałem i pojechałem do innego gazownika o którym dowiedziałem się po fakcie.
Czas niecała godzinka, koszt 100 zł a auto chodziło jak złoto. Opowiadam facetowi historię z poprzedniego pseudo serwisu a on tak patrzy na mnie i się pyta: czy oni nie widzieli że sekcje były poprzestawiane ??
Ręce mi opadły.
W poprzednim samochodzie szarpał mi na gazie zaraz po kupnie. Jako że oni jedyni zajmowali się takimi instalacjami pojechałem. Spędziłem w poczekalni 3 godziny, zapłaciłem 300 zł i zero efektu. Trafił mnie szlak, nawyzywałem i pojechałem do innego gazownika o którym dowiedziałem się po fakcie.
Czas niecała godzinka, koszt 100 zł a auto chodziło jak złoto. Opowiadam facetowi historię z poprzedniego pseudo serwisu a on tak patrzy na mnie i się pyta: czy oni nie widzieli że sekcje były poprzestawiane ??
Ręce mi opadły.
A ja nie polecam Merc techa. Kiedyś jak właściciel - kolega S.P. miał mniejszą firmę i mniej roboty lepiej traktował klientów. Wiedzę i doświadczenie może mają ale teraz jest masówa i dziadostwo, brud , olewanie klienta. Ostatnio umówiłem się na wymianę poduszek pod wózkiem (tylna ramą) - miały być ściągane specjalnym przyrządem (po rozmowie z właścicielem) na podnośniku. Okazało się że wypalał palnikiem, żabą podnosili auto po skosie dosyć wysoko, na dodatek oddali auto z pękniętą szybą w rogu - od czego umyli ręce że to nie ich wina .wade pisze:p.malgosia (wlascicielka) jest nastawiona na zysk a nie zawracanie d... ten mlody chlopak w biurze niestety ma wielkie g do gadania ma wykonywac polecenia gory a mogles podjechac kawalek dalej i podejrzewam ze bylbys mega zadowolony do merc-techu w sulkowie.warsztat moze i nie wyglada na jakis super prof ale wlasciciel i jego pracownicy potrafia wiele zrobic
Przypuszczam że naprężenia spowodowały pęknięcie ale z powodu dużego przechyłu. Nawet jeżeli to w wyniku przechyłu i naprężeń, może korozji jak twierdzili to i tak powinni wziąć odpowiedzialność za to, bo , auto oddałem z całą szybą . O jakiś protokule przyjęcia - zapomnij. Koleś z brudnymi łapami wysmarował tak kierownicę że jak wróciłem do domu, po 20 km prowadzenia auta miałem czarne ręce. Dlatego NIE POLECAM MERC TECHA w Sułkowie
nie polecam Naprawy powypadkowe - blacharstwo, lakiernictwo, mechanika. Adam Sujecki na Karlej 5 w Warszawie. naciągają na częściach
W210 E200CDI Elegance 1998 Sedan 102KM
WDB2100071A820573
S210 E230T Avantgarde 1996 150KM - sprzedany
WDB2102371A316278
S210 2.7/3.2 CDI - było w planach
jest S210 2.2CDI
WDB2100071A820573
S210 E230T Avantgarde 1996 150KM - sprzedany
WDB2102371A316278
S210 2.7/3.2 CDI - było w planach
jest S210 2.2CDI
- tonidriver
- Posty: 9114
- Rejestracja: 21 cze 2008, o 20:44
- Lokalizacja: Wrocław
tonidriver, to ja wiem że w polsce większość kombinuje no ale bez przesady.
nie po to płace za części lemfordera żeby dostać delphi, albo jeszcze gorsze badziewie
nie po to płace za części lemfordera żeby dostać delphi, albo jeszcze gorsze badziewie
W210 E200CDI Elegance 1998 Sedan 102KM
WDB2100071A820573
S210 E230T Avantgarde 1996 150KM - sprzedany
WDB2102371A316278
S210 2.7/3.2 CDI - było w planach
jest S210 2.2CDI
WDB2100071A820573
S210 E230T Avantgarde 1996 150KM - sprzedany
WDB2102371A316278
S210 2.7/3.2 CDI - było w planach
jest S210 2.2CDI
Re: Mechanik urwał śiecę
Witam,wyciągnięcie bez zdejmowania głowicy 200zł tel.508874122 Gdańskcortez11 pisze:Witam.
Z góry przepraszam jeśli był już na forum post w podobnym "tonie" i jest taki długi,ale jestem co najmniej WNERWIONY i pisze to jako przestrogę.
Otóż,po moim podejrzeniu,że przepaliła się któraś ze świec w moim aucie,odstawiłem je do mechanika w Sopocie poleconego przez mojego kolegę.Stwierdzili,że spokojnie zmienią wszystkie świece,nie tylko te przepalone. Oczywiście zgodziłem się,bo to normalne.Tego samego dnia auto miało być do odbioru. Po 1-wszym tel.(godz.14) wszystko idzie fajnie,dwie świece przepalone,proszę przyjechać ok.16.30 po odbiór. 2-gi tel. brzmiał:"trzy świece poszły z oporem,ale dało się je wykręcić,reszta nie chcę pójść.Trzeba zostawić auto na noc,spryskamy je specjalnym preparatem i spróbujemy następnego dnia." Myślę OK.Świece potrafią płatać figle przy wykręcaniu,a mi się nie śpieszy.Poczekam,bo czytałem,że mogą się urwać. Nazajutrz, zniecierpliwiony, dzwonię do zakładu dlaczego do mnie nie dzwonią,a szef oznajmia mi,że jest problem,bo właśnie PRZED CHWILĄ zerwała im się świeca,a dwie pozostałe nie chcą się ruszyć.Niezwłocznie udałem się na miejsce.Szefa nie zastałem.Przez telefon powiedział mi,że to normalne,że się nieraz urywają i zaproponował mi dwie opcje:
1."Aby nie robić Panu kosztów to wkręcimy z powrotem te 3 stare świece,tamtych nie ruszamy i jakoś da Pan radę przejeździć tą zimę.Niedługo będzie cieplej i grzanie nie będzie problemem."
lub
2."Znamy zakład,gdzie mogliby ściągnąć głowicę i tą świece jakoś wyciągnąć.Ale to by się wiązało już z dużymi kosztami.Pana kosztami." i ogólnie nie poczuwają się do jakiejkolwiek winy.
Po rozmowie, przy moim aucie, z jakimś mechanikiem tegoż serwisu,okazało się,że to właśnie ten mechanik (co za zbieg okoliczności) wykręcał te świece i bez ściemniania powiedział,że stało się to WCZORAJ po próbie odkręcenia kolejnej, 4-tej świecy.Krew mnie zalała,a mojemu koledze,który był cały czas ze mną, co najmniej zrobiło się głupio.
Co RADZICIE w takiej sytuacji. BO:
1.Zostałem oszukany,że starają się zrobić wszystko (preparaty,zostawienie auta na NOC itp.),aby wykręcić te świece.A to była ściema.
2.Nie zostałem w żaden sposób poinformowany,że istnieje ryzyko ukręcenia świecy i że to ja mam ZDECYDOWAĆ o tym ryzyku.
3.Nie szukają żadnego racjonalnego wyjścia z tej sytuacji,gdzie ja już się dowiadywałem sam,przerażony kosztami zdejmowania głowicy,o sposobach wykręcaniach w takich przypadkach.
Do głowy by mi nie przyszło,że w byłym autoryzowanym serwisie znanej marki spotka mnie taka przykrość. Co robić? Jak się zachować wobec ich zachowania? Co z autem,a ma dopiero 194tyś.? Mam wg ich porady zdejmować głowicę? Spróbuje poszukać kogoś co tym się zajmuję.Ale czy ten serwis ma zostać BEZKARNY po tym jak mnie potraktowali??? Dzięki za cierpliwość i cenne porady.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
Nie polecam: zakład w Sośnicowicach
Zgłosiłem się do nich na wymianę sprężarki klimatyzacji W210 klimatronic, miała oznaki zacierania się.
Wymienili za 1000zł i starą zabrali.
Po roku, czyli parę dni temu zatarła się.
Zgłosiłem się do nich na wymianę sprężarki klimatyzacji W210 klimatronic, miała oznaki zacierania się.
Wymienili za 1000zł i starą zabrali.
Po roku, czyli parę dni temu zatarła się.
Ostatnio zmieniony 5 maja 2014, o 22:15 przez zenek_060, łącznie zmieniany 2 razy.
Zdecydowanie nie polecam naciągaczy z:
ASO Mercedes Benz Zbigniew Nowakowski
ul. Romera 12
02-784 Warszawa
Oto jaka sytuacja mi się przytrafiła. Ostatni przegląd mojej E240 robiłem u mojego mechanika w grudniu, gdy zabezpieczał mi podwozie na zimę. Powiedział, że wszystko jest ok. W tym roku postanowiłem sprzedać auto. Jeden bardzo zainteresowany klient chciał sprawdzić wóz w ASO.
Udaliśmy się do powyższego punktu i dostałem taką oto listę elementów do wymiany: wszystkie łączniki stabilizatora, drążek stabilizatora, wszystkie tuleje przednich wahaczy, sworznie przednich wahaczy i pękniętą lewą sprężynę.
Mocno się zmartwiłem, bo kilka miesięcy temu stan auta był idealny, ale Panowie mówią, spokojnie, to tylko eksploatacja, a przecież zima była i solili. Stwierdziłem, że nie sprzedam takiego auta, dodatkowo zainteresowany klient proponował o wiele niższą kwotę, niż mnie interesuje. Kupiłem oryginalne sprężyny i drążek stabilizatora, gumy na drążek Bilsteina oraz łączniki Lemfordera (wahacze zostawiłem na kolejny miesiąc). Wstawiłem auto do mojego mechanika i dzisiaj do mnie zadzwonił z pytaniem, czemu chcę to wszystko wymienić, bo elementy są w świetnym stanie - nie ma żadnych luzów i wszystko jest sztywne jak trzeba. Jedynie faktycznie była pęknięta lewa sprężyna na ostatnim zwoju (ale tego sam się już wcześniej dopatrzyłem i dlatego założyłem, że mówili prawdę). Teraz czekam na informację z oględzin tulejek, ale zakładam, że będzie tak samo jak z łącznikami.
ASO Mercedes Benz Zbigniew Nowakowski
ul. Romera 12
02-784 Warszawa
Oto jaka sytuacja mi się przytrafiła. Ostatni przegląd mojej E240 robiłem u mojego mechanika w grudniu, gdy zabezpieczał mi podwozie na zimę. Powiedział, że wszystko jest ok. W tym roku postanowiłem sprzedać auto. Jeden bardzo zainteresowany klient chciał sprawdzić wóz w ASO.
Udaliśmy się do powyższego punktu i dostałem taką oto listę elementów do wymiany: wszystkie łączniki stabilizatora, drążek stabilizatora, wszystkie tuleje przednich wahaczy, sworznie przednich wahaczy i pękniętą lewą sprężynę.
Mocno się zmartwiłem, bo kilka miesięcy temu stan auta był idealny, ale Panowie mówią, spokojnie, to tylko eksploatacja, a przecież zima była i solili. Stwierdziłem, że nie sprzedam takiego auta, dodatkowo zainteresowany klient proponował o wiele niższą kwotę, niż mnie interesuje. Kupiłem oryginalne sprężyny i drążek stabilizatora, gumy na drążek Bilsteina oraz łączniki Lemfordera (wahacze zostawiłem na kolejny miesiąc). Wstawiłem auto do mojego mechanika i dzisiaj do mnie zadzwonił z pytaniem, czemu chcę to wszystko wymienić, bo elementy są w świetnym stanie - nie ma żadnych luzów i wszystko jest sztywne jak trzeba. Jedynie faktycznie była pęknięta lewa sprężyna na ostatnim zwoju (ale tego sam się już wcześniej dopatrzyłem i dlatego założyłem, że mówili prawdę). Teraz czekam na informację z oględzin tulejek, ale zakładam, że będzie tak samo jak z łącznikami.
MOTO SERVIS - DABROWSKI LEDZINY
Jaroslaw Dabrowski
Kopciowicka 4
Ledziny woj Slaskie
www.serwis-dabrowski.pl/
+48 500 073 486
Wlasciciel to naciagacz. Przyjechalem gwiazda z Angli i pojechalem na gruntowny serwis. Olej silnikowy, w skrzyni, wszystkie filtry + klocki z przodu... Okazalo sie ze mam do wymiany przednie wahacze i ze cos z jedna swieca jest nie tak. Pozatym wgrywali program naprawczy do komputera bo telefon zaczal szwankowac. Wlascicel byl dosyc dumny z siebie i krytyczny wobec konkurencji.
Po paru dniach wydzwanian i odpowiedzi ze samochod bedzie gotowy 'na jutro' zadzwonilem i powiedzialem ze popoludniu przyjezdzam po samochod.
Zostalem zastrzelony rachunkiem 4,5 tys zlotych!!!!!!!
Po stanowczym protescie cena spadla do 3950 zlotych
Po 10 kilometrach po wyjezdzie z serwisu na desce zapalil mi sie komunikat <BRAKE WEAR- VISIT WORKSHOP> czyli koszmar posiadacza W211 - pompa SBC
Nie moglem wrocic wiec pojechalem po kilku dniach.
Po podpieciu do komputera diagnosta stwierdzil ze nie jest w stanie zindetyfikowac problemu (blad nie byl zapisany pomimo ze wystapil kilkukrotnie), jednak sprawdzil cisnienie i inne parametry pompy i stwierdzil ze dziala bez zazutu. Mocno zaniepokojony iloscia czasu jaka diagnosta traci na moj pojazd wbiega wlasciciel i po zadaniu mu kilku pytan stwierdza ze to napewno pompa i trzeba wymienic. Podaje cene 6 tys zlotych plus VAT i 400 za robote.
Odjezdzam wiec prawie ze lzami w oczach ale... mysle zaciagne innej opini. Okazuje sie ze wiadomosc ktora sie wyswietlala nie sygnalizowala awarii pompy SBC a jedynie nadmierne zuzycie klockow hamulcowych- po wyczyszczeniu czujnikow wszystko ustapilo. Generalnie Pan Jaroslaw chcial mnie naciagnac na okolo 6,5 tys.
Na tym nie koniec!!! W drodze powrotnej do Angli czyli jakies 1600KM okolo 10 razy wyswietlil mi sie na czerwono komunikat o nadmiarze oleju w silniku... Myslalem ze mnie **** jasny strzeli, niedosc ze skasowal mnie jak za zloto to jeszcze nie wie ile oleju wchodzi do silnika!!!!????
KOMPLETNA AMATORSZCZYZNA ZA WYSOKA CENE. OMIJAJCIE
Jaroslaw Dabrowski
Kopciowicka 4
Ledziny woj Slaskie
www.serwis-dabrowski.pl/
+48 500 073 486
Wlasciciel to naciagacz. Przyjechalem gwiazda z Angli i pojechalem na gruntowny serwis. Olej silnikowy, w skrzyni, wszystkie filtry + klocki z przodu... Okazalo sie ze mam do wymiany przednie wahacze i ze cos z jedna swieca jest nie tak. Pozatym wgrywali program naprawczy do komputera bo telefon zaczal szwankowac. Wlascicel byl dosyc dumny z siebie i krytyczny wobec konkurencji.
Po paru dniach wydzwanian i odpowiedzi ze samochod bedzie gotowy 'na jutro' zadzwonilem i powiedzialem ze popoludniu przyjezdzam po samochod.
Zostalem zastrzelony rachunkiem 4,5 tys zlotych!!!!!!!
Po stanowczym protescie cena spadla do 3950 zlotych
Po 10 kilometrach po wyjezdzie z serwisu na desce zapalil mi sie komunikat <BRAKE WEAR- VISIT WORKSHOP> czyli koszmar posiadacza W211 - pompa SBC
Nie moglem wrocic wiec pojechalem po kilku dniach.
Po podpieciu do komputera diagnosta stwierdzil ze nie jest w stanie zindetyfikowac problemu (blad nie byl zapisany pomimo ze wystapil kilkukrotnie), jednak sprawdzil cisnienie i inne parametry pompy i stwierdzil ze dziala bez zazutu. Mocno zaniepokojony iloscia czasu jaka diagnosta traci na moj pojazd wbiega wlasciciel i po zadaniu mu kilku pytan stwierdza ze to napewno pompa i trzeba wymienic. Podaje cene 6 tys zlotych plus VAT i 400 za robote.
Odjezdzam wiec prawie ze lzami w oczach ale... mysle zaciagne innej opini. Okazuje sie ze wiadomosc ktora sie wyswietlala nie sygnalizowala awarii pompy SBC a jedynie nadmierne zuzycie klockow hamulcowych- po wyczyszczeniu czujnikow wszystko ustapilo. Generalnie Pan Jaroslaw chcial mnie naciagnac na okolo 6,5 tys.
Na tym nie koniec!!! W drodze powrotnej do Angli czyli jakies 1600KM okolo 10 razy wyswietlil mi sie na czerwono komunikat o nadmiarze oleju w silniku... Myslalem ze mnie **** jasny strzeli, niedosc ze skasowal mnie jak za zloto to jeszcze nie wie ile oleju wchodzi do silnika!!!!????
KOMPLETNA AMATORSZCZYZNA ZA WYSOKA CENE. OMIJAJCIE
Cartech Pan Damian D. Mysłowice ul. Cmentarna
Chciałem Was ostrzec przed tym warsztatem, specjalizującym się KIEDYŚ tylko w marce Mercedes. Aktualnie Pan mechanik chce złapać zbyt wiele srok za ogon i bierze każde auto jak leci, a następnie nie ma czasu na ich naprawę. Od kilku lat oddawaliśmy tam naszego w210, zawsze super kontakt, po kilku dniach auto naprawione i cena przystępna. Natomiast ostatnio dużo się pozmieniało, bardzo niemiło jestem zaskoczony faktem, że oddałem swoje auto do naprawy i przez 2tygodnie (TAK, DWA TYGODNIE!) nawet nikt do niego nie zajrzał. Głównym problemem było to, że auto nie odpala. Pan mechanik tłumaczył się tym, że zaglądał do niej z doskoku ale nie wie jeszcze co to jest… PRZEZ DWA TYGODNIE NIE WIE CO TO JEST! O czym to świadczy? O tym, że usterka jest wyjątkowo trudna? – wątpię… o tym, że mechanik jest kiepski? - Raczej też nie, bo wcześniej nie było problemu… Jest to po prostu ignorancja, chęć jak największego zysku, przez co potem auto stoi na placu i czeka na swoją kolej. Kilka razy kontaktowałem się, jeździłem z prośbą o przyspieszenie naprawy, bo brak samochodu to dla mnie wielki problem, ale nic to nie zmieniło, usłyszałem wręcz „jak chcecie, to możecie sobie je dzisiaj stąd zabrać”… Jednym słowem: OSTRZEGAM! I tak jak wspomniałem, KIEDYŚ było bardzo dobrze, aktualnie jak ktoś lubi się denerwować, rozstawać z autem na dłużej i poprawić kondycje jeżdżąc np. rowerem, to Pan mechanik z Mysłowic jak najbardziej pomoże Wam zadbać o swoją formę. Natomiast jak komuś zależy na szybkiej i sprawnej naprawie to udajcie się gdzieś indziej.
PS. Nie jest to spam – wklejam ten tekst na różne fora. Nie mam też konkurencyjnego warsztatu, aby zależało mi na anty-reklamie, chce po prostu podzielić się swoją opinią, na jaką warsztat sobie zapracował.
PS2. Tak, założyłem konto tylko po to, aby dodać tą opinię, ponieważ nie chcę, aby ktoś popełnił taki błąd jak ja i oddał tam swoje auto.
Chciałem Was ostrzec przed tym warsztatem, specjalizującym się KIEDYŚ tylko w marce Mercedes. Aktualnie Pan mechanik chce złapać zbyt wiele srok za ogon i bierze każde auto jak leci, a następnie nie ma czasu na ich naprawę. Od kilku lat oddawaliśmy tam naszego w210, zawsze super kontakt, po kilku dniach auto naprawione i cena przystępna. Natomiast ostatnio dużo się pozmieniało, bardzo niemiło jestem zaskoczony faktem, że oddałem swoje auto do naprawy i przez 2tygodnie (TAK, DWA TYGODNIE!) nawet nikt do niego nie zajrzał. Głównym problemem było to, że auto nie odpala. Pan mechanik tłumaczył się tym, że zaglądał do niej z doskoku ale nie wie jeszcze co to jest… PRZEZ DWA TYGODNIE NIE WIE CO TO JEST! O czym to świadczy? O tym, że usterka jest wyjątkowo trudna? – wątpię… o tym, że mechanik jest kiepski? - Raczej też nie, bo wcześniej nie było problemu… Jest to po prostu ignorancja, chęć jak największego zysku, przez co potem auto stoi na placu i czeka na swoją kolej. Kilka razy kontaktowałem się, jeździłem z prośbą o przyspieszenie naprawy, bo brak samochodu to dla mnie wielki problem, ale nic to nie zmieniło, usłyszałem wręcz „jak chcecie, to możecie sobie je dzisiaj stąd zabrać”… Jednym słowem: OSTRZEGAM! I tak jak wspomniałem, KIEDYŚ było bardzo dobrze, aktualnie jak ktoś lubi się denerwować, rozstawać z autem na dłużej i poprawić kondycje jeżdżąc np. rowerem, to Pan mechanik z Mysłowic jak najbardziej pomoże Wam zadbać o swoją formę. Natomiast jak komuś zależy na szybkiej i sprawnej naprawie to udajcie się gdzieś indziej.
PS. Nie jest to spam – wklejam ten tekst na różne fora. Nie mam też konkurencyjnego warsztatu, aby zależało mi na anty-reklamie, chce po prostu podzielić się swoją opinią, na jaką warsztat sobie zapracował.
PS2. Tak, założyłem konto tylko po to, aby dodać tą opinię, ponieważ nie chcę, aby ktoś popełnił taki błąd jak ja i oddał tam swoje auto.
- tonidriver
- Posty: 9114
- Rejestracja: 21 cze 2008, o 20:44
- Lokalizacja: Wrocław
Dokładnie jak mówi Toni, rano oddaje samochód a popołudniu mam go z powrotemtonidriver pisze:Ja to się w ogóle zastanawiam gdzie Wy wszyscy jeździcie. Jedyny raz kiedy zostawiłem auto na pare h bez opieki to blacharz. Zawsze wjeżdżam,naprawiają i odjeżdżam. Nigdy nie zostawiam samochodu na kilka dni
Mercedes E200 kombi rok 1997 Avantgarde
WDB2102351A347686
WDB2102351A347686
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości