Vredestein Ultrac Sessanta

[niedduzy]

Problem i pytanie do użytkowników tych opon. Zmieniałem dzisiaj powyższe opony (235/45R17) na zimówki i zonk!! WSZYSTKIE mają pęknięcia na bokach, od strony wewnętrznej, powyżej napisów /fotki/. Przy pierwszej myślałem, ze może majster przy zdejmowaniu ją "popękał" ale w pozostałych pęknięcia uwidoczniły się po spuszczeniu powietrza. Opony kupione na wiosnę, produkcja 8 tydzień 2011, przejechane góra 20kkm, ciśnienie stale pod kontrolą. Majster był w szoku, a mnie lekko w dołku ścisnęło jak sobie pomyslałem o konsekwencjach....Jutro jadę reklamować - mam nadzieję, że nie bedą robić problemów, wygląda to na wadę konstrukcyjną albo produkcyjną. Spotkaliście się może z problemem??? Czy tylko ja jestem Jonasz
Fotki "telefoniczne", niestety

[hammond24]

Zdjęcia niezbyt wyraźne,ale wygląda na ewidentną wadę fabryczną.

[merlin]

albo nie ten indeks nośności

[bartek4334]

Pamiętaj z reklamacjami nigdy nie jest łatwo
Ja miałem swoje Yokohama cDrive AC01 215/55R16 97W i opona po 25tys. do wyrzucenia a na bieżniku miał podobne pęknięcia jak u Ciebie. Troszkę mniejsze.
Teraz kupię na lato Continental, jak ta mi nie przypasuje to będę jeździl na gislaVed i i tak za rok wymienia i tak, ale dam za komplet 1400zł, a nie 2000zł

[niedduzy]

zareklamowałem. Pracownik serwisu powiedział, że wada fabryczna ewidentna ale... trzeba poczekac na opinię producenta. Więc poczekam i o efektach poinformuję. aha, index nośności 94Y, więc prawidłowo.

[bartek4334]

94? To w czym to jeździło?

[fabek]

rozwulkanizowana guma, jeździło w czymś bardzo szybkim i mocno napompowane.

[niedduzy]

"coś" rzeczywiście jest szybkie (vide podpis), ale jej możliwości wykorzystuję rzadko, żeby nie powiedzieć sporadycznie. Wystarczy świadomość . Ciśnienie było pod kontrolą (2,2 - max 2,4) - sugerowane przy pełnym obciążeniu 2,8. Zresztą wydaje mi się, że takie pęknięcia mogły by być raczej skutkiem zbyt niskiego ciśnienia. Moim zdaniem to wada konstrukcyjna - pęknięcia są tylko od strony wewnętrznej, przy górnej krawędzi napisów, we wszystkich oponach w tych samych miejscach. Od zewnątrz idealne, bez żadnego uszkodzenia.

28-11-11 No i w pierwszej instancji t.j. w polskim przedstawicielstwie Vredesteina odrzucili reklamację. Stwierdzili, że cisnienie było za niskie - ich zdaniem powinienem mieć 2,9 do 3,3 . Chyba lekko przegięli, przy takim ciśnieniu skakałbym po drodze jak piłeczka, zresztą z tabeli na klapce wynika to jasno. Sprzedawca wziął na siebie kwestię odwołania od decyzji, czekam więc nadal Swoją drogą wkurzające jest takie traktowanie gorszych (czytaj-polskich) klientów. Sprzedawca stwierdził, że w normalnym kraju reklamacja była by przyjęta od ręki, z przeprosinami i suwenirem, żeby przypadkiem sprawy nie nagłaśniać. Odwołał się zreszta bezpośrednio do producenta, a nie do przedstawicielstwa. No i z ich opinii wynika, że ciśnienie miałem za niskie TYLKO od strony wewnętrznej (tu są pęknięcia) - pewnie dlatego, że w moich felgach wentyle są wyłącznie na zewnątrz

[borsla]

Jesteśmy gorzej traktowani przez zachodnich producentów bo taką mamy naturę, mimo, że "gówno", to kupujemy je bo nazwa firmowa. A to, że nawet renomowane firmy na nasz rynek wysyłają pod tą samą nazwą gorszy asortyment (np. proszki do prania, paliwo itp) to tylko dowód potwierdzający moją teorię.
Niedduzy proponuję nie poddawać się tylko konsekwentnie walczyć o swoje i to głośno.

[niedduzy]

Sprawa reklamacji opon powoli zbiża się do finału. Vredestein nadal twierdzi, że uszkodzenia są wynikiem złego użytkowania (zbyt niskie ciśnienie) ale "łaskawie" proponuje mi zwrot 80% wartości opon - w końcu przecież je troszkę zużyłem. W całej sprawie jest pewien kruczek, na który wpadłem przeglądając stronę Vredestaina. Do mojego auta zalecają w tych oponach wyższe ciśnienia niż mercedes. Tylko skąd ja miałbym to, do licha, wiedzieć? Albo powinna być wyraźna informacja na oponie, albo zalecenie serwisu montującego opony. Z całą pewnością tego zabrakło. Tylko dlaczego ja mam ponosić konsekwencje finansowe? Nie bardzo chce mi się dalej walczyć - kupa korowodów dla ok. 300 zeta. I pewnie tak to sobie, cwaniaczki, skalkulowali.

[Bandit120080]

Według mnie powinieneś dostać nowe opony. Jeżeli coś reklamujemy i np. jest ten przedmiot w takim stopniu wadliwy, że nie jest możliwa jego naprawa (w tym przypadku tak jest) to towar wymieniany jest na nowy a nie na sprawny ale używany. Ja postraszyłbym ich Rzecznikiem Praw Konsumenta i jak masz jakiegoś znajomego prawnika to pismo z pieczątka kancelarii prawniczej czasami działa najlepiej. Nie odpuszczaj, co z tego, że to tylko 300 zł, gdyby nie poczuwali się do winy to nie zaproponowaliby nic. Większość firm nie pozwoliłaby sobie na takie praktyki wobec swoich klientów, ale za pracę ich filii w Polsce odpowiedzialni są Polacy i stąd takie zagrania.

[jarecki500]

tak! a ten ziomal który cie "załatwił" dostanie procent i awans że załatwił sprawę przegraną....

[niedduzy]

No i dotarliśmy do finału sprawy. Po wizycie w biurze rzecznika praw konsumentów i uzyskaniu pełnej wiedzy na temat przysługujących mi praw postanowiłem wziąć te 80% w gotówce i nigdy więcej nie korzystac z "wytworów" firmy Vredestein. Dlaczego tak? Otóż, zgodnie z ustawą, nawet gdyby reklamację uznali to i tak, w pierwszej kolejności, przysługuje mi wymiana towaru na wolny od wad, a nie zwrot gotówki. Uznałem, że nowe opony na sezon za 300PLN to i tak okazja. Oczywiście nadal uważam, że powinni uznać reklamację w pełni ale taka spychologia, jak się dowiedziałem u rzecznika, jest standardem. I, że nie warto kruszyć kopii i czasu marnować - no chyba, że jest się emerytem-pieniaczem i takie akcje są jakąś formą rozrywki.
Osobny aspekt sprawy to zalecane ciśnienie (3 bar). Próbował ktoś jeździć z tak napompowanymi kołami 235/45 R17?. Jakie wrażenia? Bo mi się wydaje, że oprócz podskakiwania na drodze jak piłeczka zamiatał bym tyłem na każdym szybciej pokonywanym zakręcie. "Zamiatał" umownie, bo ESP.....niestety. I to by było na tyle.

[hammond24]

niedduzy, napisz do głównej siedziby firmy,opisz całą sytuacje z zaznaczeniem,że jesteś u nas na forum i trudno Ci w tej sytuacji polecać ich wyroby,po takim potraktowaniu przez przedstawiciela w Polsce.Możesz pisać po polsku.Mój kolega poskarżył się na LEE,mniejsza o co,miał rację.Dostał list z przeprosinami i portki.Prosto ze stanów.

[niedduzy]

Siadłem więc i napisałem nieco przydługi elaborat na temat swego braku satysfakcji z użytkowania wyrobów firmy Vredestein jak i postawy ich polskiego przedstawiciela olewającego możliwość potencjalnego zagrożenia dla użytkowników wadliwych opon - w tzw. międzyczasie dowiedziałem się, ze przedstawicielsto odrzuciło reklamację NIE OGLĄDAJĄC opon - nadal leżą w serwisie. Pisemko sformułowałem grzecznie, rzeczowo ale stanowczo. I żadnych roszczeń. No i ....znowu czekam. Za dobrą radę dla hammond24 - pomagas