Jaki silnik pod gaz? 2.6 czy 3.2 ? czy kompresor? W211

[Muniek]

U mnie C4 np zrobiło 44tyś km w 14m-cy na LPG zatem większe prawdopodobieństwo syfu jest przy tankowaniu niż możliwa do wytrącenia się korozja w zbiorniku LPG. Raz już zmieniałem filtry po 7 tyś km bo gdzieś gó*na zatankowane było (przy przyspieszaniu przerzucał na benzynę) a raz przy regulaminowych 10ciu cegła była z FFC.

Też przecież miałem taki problem i sugerowałeś mi rozwiązanie (choć nie posłuchałem...). Miałem nową instalację i jeszcze przed pierwszym przeglądem (na tysiąc kilometrów chyba) zaczął mi przerzucać na Pb po kickdownie. Powodem był syf na filtrze.

[Piasek]

Miałbyś filtr wlewowy - nie byłoby sytuacji
Ten filtr się rozkręca, wewnątrz jest ceramiczny, przypominający kamień ścierny stożek który filtruje co grubsze frakcje. Obstawiam że 90% syfu zatrzyma. Co jakiś czas rozkręcić, pod silnym strumieniem wody w odwrotnym kierunku przepłukać, wysuszyć i złożyć. Urządzenie bez awaryjne. Ale drogie, trzeba przynać jak za taką pierdołę.
Tylko trzeba przymierzyć przed zakupem bo on ma sporą średnicę. Nie zawsze da się wkręcić jak instalator umieści gdzieś blisko ścianki we wlewie zawór tankowania. Także dobrze żeby o tym wiedział przed montażem.

[Mariusz]

Dokładnie ten filterek wcale głupia sprawa nie jest :-) zawsze coś ulży instalacji hehe

[stanleym210]

U mnie C4 np zrobiło 44tyś km w 14m-cy na LPG zatem większe prawdopodobieństwo syfu jest przy tankowaniu niż możliwa do wytrącenia się korozja w zbiorniku LPG. Raz już zmieniałem filtry po 7 tyś km bo gdzieś gó*na zatankowane było (przy przyspieszaniu przerzucał na benzynę) a raz przy regulaminowych 10ciu cegła była z FFC.

Jak się tankuje w pod lasem przy trasie na stacji no name bo tanio to tak może byc.

[Piasek]

Nie ma reguły. U fleszy na serwisie widziałem auta z flotowymi kartami gdzie tylko koncern X czy Y. 6-7 tyś km i na benzynie do nich wrócił a poza filtrami jeszcze trzeba było sporo gazu ze zbiornika spuścić bo cały przewód doprowadzający gaz zapierdzielony syfem.
Poza tym gaz to zupełnie inna bajka i to że Shell ma LPG na stacji to wcale nie znaczy że gaz jest Shella (tylko akurat AmeriGAS - bo ta firma przejęła całą branże autogazu na stacjach Shella w PL.
We włocławku jest taka sytuacja: stacja LPG AmeriGAS i 50m dalej stacja paliw Shell - gaz ten sam ale 15gr różnicy.
Kumpel mieszka na przeciwko w bloku - z okna nieraz widzi jak ta sama cysterna spuszczała gaz na Ameri i wjeżdża na Shell spuszczać. Ta sama, firmowa Ameri.
Tak samo jest na Orlenach, BP itp z tą różnicą że tylko Shell ma umowę ogólnokrajową na wszystkie obiekty a Orlen i BP mają regionalne. Rozpisują przetargi na zaopatrzenie w LPG na dany region także np na Śląsku kto inny będzie gaz dostarczał na Orleny, inny w centralnej Polsce i inny na pomorzu, itd...
Suma summarum wszyscy od tych samych 22 podmiotów (bo tylko tyle się ich ostało z 240 po wprowadzeniu opłaty depozytowej 10mln zł) w kraju biorą.

[rr6]

Zawsze mnie to zastanawiało jak gaz jest w stanie "przenosić" tyle zanieczyszczeń? Rozumiem, że w fazie ciekłej może coś rozpuszczać tak jak benzyna, ale podatność instalacji gazowej na zanieczyszczenie jest o wiele większa (z tego co czytam) niż np. benzynowej. A przecież w zbiorniku oba są w stanie cieczy?
Jest coś co sprawia, że gaz może się bardziej brudzić czy to po prostu taka jakość paliwa ogólnie?

[Piasek]

Brak powłok wewnętrznych w zbiornikach magazynowych, transportowych itp począwszy od wytwórców, przez cały transport, dystrybucję po zbiornik pojazdu kończąc... przez co wszystko powolutku koroduje a dalej ta korozja jest młócona na pył przez pompy tłoczące - stąd się bierze ceglany pył na filtrach gazowych - to po prostu rdza.
Syf jedzie z paliwem od rafinerii: przestoje technologiczne ze względu na modernizacje czy czyszczenie są organizowane raz na ileś tam lat (przepisy TDT dot. stacji mówią o 10ciu).
Ale od tego są tzw. martwe strefy w zbiornikach: przestrzeń między dnem zbiornika a koszem ssawnym z którego nie jest zasysane paliwo. Kosz ssący wisi 10-30cm nad dnem zbiornika także na stacjach nie funkcjonuje pojęcie "zaciągnął syfu z dna zbiornika" bo jest to fizycznie niemożliwe. Poza tym systemy monitorujące zbiorniki zapobiegają takim sytuacjom jak pusty zbiornik (alarmując) ponieważ grozi to kondensacją wody lub nawet wypchnięciem/wyparciem zbiornika na powierzchnię chociaż te są kotwiczone ale w starszawych stacjach zdarzały się takie numery.
Gdzie i jak najłatwiej zatankować syfu ? Wbrew pozorom na dużych obleganych stacjach gdzie ruch jest duży i nei ma czasu na odstanie się tego co przyjechało z dostawą. Spuszczane paliwo nie dość że się samo kotłuje to jeszcze podnosi z dna zbiornika cały odstany na nim syf (zamieszajcie herbatę z fusami to zobaczycie o czym mówię) a z drugiej pod dystrybutorami pompuje się właśnie kilka aut. W ten oto sposób syf który na stację trafił z cystern ląduje w waszych zbiornikach.
Odnośnie tankowania paliw:
najlepiej tankować się rano kiedy wszystko jest odstane po nocy, mniejszy ruch itp bo co miało się odstać to osiadło na dnie zbiorników
W przyp. tankowania LPG dochodzi jeszcze fizyka i zjawisko rozszerzalności temperaturowej. Po prostu chłodnego gazu po nocy wciśniecie więcej w zbiornik niż gdybyście tankowali dzień wcześniej, o takiej 17tej kiedy zbiorniki LPG są wygrzane po całodniowym naświetlaniu słońcem. Albo tankujcie na takich z podziemnymi zbiornikami LPG - tam zawsze LPG będzie miał stałą temp. 7-8*C i nie wyzywajcie właścicieli od oszustów bo wam 2L więcej weszło a jak tankujecie gdzie indziej to 2L mniej wchodzi. Fizyka.

[rr6]

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Czyli to rdza. No to faktycznie teraz rozumiem dlaczego wszyscy o tych filtrach i brudnym gazie.

nawet wypchnięciem/wyparciem zbiornika na powierzchnię chociaż te są kotwiczone ale w starszawych stacjach zdarzały się takie numery.

A to jak najbardziej możliwe. W rodzinie miałem przypadek, że wypchnęło (całe szczęście nie całkiem) zbiornik na gaz zasilający piec w domu. Z tym, że teren podmokły i jak woda się podniosła to zbiornik zaczął się unosić (kotwiony porządnie, dodatkowo trzymały go pasy). Całe szczęście po zatankowaniu i przeglądzie podłączenia osiadł na miejsce.

[Piasek]

To była kwestia brudu w gazie. A są jeszcze kwestie samego składu gazu bo na tym najwięcej kręcą dystrybutorzy. Mieszanie propanu z butanem "w odpowiednich" proporcjach sprawia że litrażowo na tym lepiej wychodzą (bo kupują na metry sześcienne albo tony a sprzedają na litry). TO sprawia że na jednej stacji auto lepiej idzie ale mniej przejedziesz bo więcej pali, na drugiej gorzej idzie ale więcej km na jednym zbiorniku pokonasz. Dodajmy do tego różnice temperaturowe o których wspominałem i znowu powód do psioczenia że oszukują na stacjach.
Na zdrowy rozum: to jest zbiornik pod ogromnym ciśnieniem, co ten stacyjnik może zrobić celem oszukania klienta ? Chyba jedynie orżnąć go przy kasie nie wydając grosza czy dwóch końcówki z rachunku Kombinują dystrybutorzy mający infrastrukturę do mieszania gazu, cysterny z pompami itp. Pompa na stacji pracuje tylko w jedną stronę - wydatku. Nie ma opcji aby tłoczyła do środka. Do środka zawsze tłoczy pompa cysterny. Co mu przywiozą sprzedawać musi a papier zawsze jest zgodny z obowiązującymi normami.

[Mariusz]

A jak się ma z silnikami po 2005r np 3.0 v6 jeśli chodzi o gaz i ich trwałość. Są jeszcze chyba 2.5 v6

[Muniek]

Bolączką są rozrządy. blendor ostatnio pisał o tym, że jedyny poliftowy silnik benzynowy wart uwagi to E500.

[Mariusz]

Czyli niema sensu sie pchać :-)
Z propozycji jaką dostałem jako instalacja to:
- elektronika Stag Q-Max Basic
- wtryskiwacze Barracuda
- reduktor KME gold
- butla w koło – o standardowym rozmiarze i pojemności
- wlew do ustalenia
- przewody wodne i gazowe Parker
- zasilanie reduktora i tankowanie przewody faro
Jest jeszcze elektronika Stag Q-max plus lepsza?

[Piasek]

blendor ostatnio pisał o tym, że jedyny poliftowy silnik benzynowy wart uwagi to E500.

wiele razy się tu przewijało przy okazji różnych tematów że w poliftach próżno szukać dobrych motorów benzynowych poza w/w i odmianami AMG. Tam jeszcze 220CDI był warty uwagi ale też tam do któregoś roku i 320CDI (już jako 3-litrówka). Te wszystkie E280, E350 itp dobre jak nowe...

[Mariusz]

No to niema co nimi sobie głowę zawracać.