W211 e270 Avangarde

[1JZ]

Po takie samochody sie jedzie od razu jak wychodza, nie ma czasu na cudowanie

[pawel0904]

Tak wiem Tylko ze ja dzwonilem z rana to juz byl zarezerwowany ;( co powiecie na ten http://olx.pl/oferta/mercedes-benz-e270 ... d9ef788a9b

[Muniek]

Opis oczywiście z dupy, w pełni niezgodny z tym co na obrazkach.

[Piasek]

Zamiana... <rotfl>
Desperat... Cokolwiek żeby tylko się pozbyć. Reszty się domyśl.

[pawel0904]

http://allegro.pl/mercedes-w211-e270-cd ... ml#thumb/8 .Piszcie co o tym myslicie wieczorem mam miec dokladniejsze zdjecia tego samochodu

[--Arkadia--]

na tych zdjęciach za wiele nie widać (ciemne), do tego ponownie to niestety motor 2,7 - koleś prowadzić warsztat - mechanik - nie wiem czy to zaleta czy wada.

[Muniek]

Nie wiem co wszyscy się na to 2.7 CDI uwzięli. A kombi E320 CDI jesteś zainteresowany?

[pawel0904]

Muniek bylbym zaiteresowany tylko który rok i jaka cena.ale co te 2.7 to zle silniki ? wiem ze kultura pracy nie powalaja ale mniej pali niz 3.2

[1JZ]

Roznice w spalaniu sa tak marginalne, ze w sumie lepiej juz polowac na to 3.2, bo niby tylko 30koni roznicy, a ciag jest zupelnie nieporownywalny. Druga sprawa skrzynie, w 2.7cdi padaja czesciej - ledwo wytrzymuja te 400nm. Jak sie trafi kiepski kierownik, to dosyc szybko ja ukreci, chip tez jest ryzykowany. No i ostatnie rzecz to cena silnika, 3.2 masz praktycznie w cenie zlomu, a do 2.7 sam slupek kosztuje 3tysiace.

[Piasek]

Roznice w spalaniu sa tak marginalne, ze

że na takich opowiadaniach zaczynaliśmy od 200CDI a stanęło na 320CDI bo każdy pisze że różnica prawie żadna. Różnica średniego jest i to zauważalna pomiędzy każdym z nich. Zakup większego pieca opłaca się w syt. kiedy auto będzie trasy robić w znaczeniu ganiać po autostradach ponieważ dopiero tam widać przewagę duzych piecy nad 2124cm3. Po prostu niżej kręcą, mniej palą i więcej mogą. Do normalnego codziennego użytku już 270CDI to przerost formy nad treścią nie wspominając o 320CDI który nie ma co robić poza spalaniem paliwa a pierwszej zimy zaasfaltuje się dokumentnie. Diesel musi dostawać w palnik - wtedy jest czysty i bezproblemowy.

Druga sprawa skrzynie, w 2.7cdi padaja czesciej - ledwo wytrzymuja te 400nm

no tutaj już poleciałeś po całości bo skoro 270 niszczy skrzynie to 320CDI niszczy je 20% szybciej bo momentu ma całą 100 więcej.
Przebieg i serwis (a dokładnie jego brak) niszczy ASB. Wyjątek stanowi motor 420CDI z którego momentem faktycznie nie radzą już sobie ASB montowane w W211 i jak ktoś lubił sprinty albo targał przyczepę szybko zamęczy skrzynie. Ale głównym mordercą automatów są ogromne przebiegi jakie mają Merce w dieslu i brak serwisowania.

3.2 masz praktycznie w cenie zlomu

w cenie złomu to złom dokładnie kupisz. Znajdź dobry, zdrowy piec, jeszcze w budzie gdzie przed demontażem można odpalić a i często przejechać się to zobaczysz ile zaśpiewają. Poza tym cena słupka nie jest miarodajnym wyznacznikiem ceny silnika. Koszty to się robią przy osprzęcie dopiero a ten generalnie schodzi jako pierwszy. I tutaj jeżeli twoje 320CDI to V-ka no to miażdży cenami a przede wszystkim ilością czujników, chłodniczek, i całej reszty duperelstwa. 270CDI jest znacznie tańszy w regeneracjach czy zamiennikach, generalnie w samej obsłudze natomiast najtańśze są 200/220CDI gdzie (jak to mawia mój meches) "za 500zł wiaderko części dostaniesz"

[--Arkadia--]

2,7 to dobry silnik problem jest z wandlerem. Nie chodzi tu raczej o moment obrotowy - coś jest na rzeczy bo zarówno mi i jak 3 moim znajomym po czasie sprzęgło zaczęło hałasować, auto z czasem drży i jest koniec. Regeneracja w pl niewykonalna (nikt nie potrafi sobie z tym poradzić), zawsze są zwroty, reklamacje, a auto drży/hałasuje niekiedy nawet mocniej niż przed regeneracją. Porządnie regenerowany wandler dostaniesz dopiero w Holandii (około 2K) przy zdaniu starego. Do całości operacji dochodzi koszt wyjęcia/włożenia skrzyni, oleje, filtry, wtyczka itd. całość około 3,5-4K zł. Mechanik spec od Merców potwierdza 2,7 mają problem ze skrzyniami automatycznymi.

[1JZ]

że na takich opowiadaniach zaczynaliśmy od 200CDI a stanęło na 320CDI bo każdy pisze że różnica prawie żadna. Różnica średniego jest i to zauważalna pomiędzy każdym z nich. Zakup większego pieca opłaca się w syt. kiedy auto będzie trasy robić w znaczeniu ganiać po autostradach ponieważ dopiero tam widać przewagę duzych piecy nad 2124cm3. Po prostu niżej kręcą, mniej palą i więcej mogą. Do normalnego codziennego użytku już 270CDI to przerost formy nad treścią nie wspominając o 320CDI który nie ma co robić poza spalaniem paliwa a pierwszej zimy zaasfaltuje się dokumentnie. Diesel musi dostawać w palnik - wtedy jest czysty i bezproblemowy.

220cdi to juz nieco inna bajka
Mialem 2.2cdi w c-klasie i palil 2-3litry mniej niz 3.2cdi w okularze. Jezdzilem tez troche 2.7 i w miescie roznice sa bardzo male(o ile jakies sa), bo 2.7 w korkach tez 12l wyzlopie. Moze w trasie spali z litr mniej.

no tutaj już poleciałeś po całości bo skoro 270 niszczy skrzynie to 320CDI niszczy je 20% szybciej bo momentu ma całą 100 więcej.
Przebieg i serwis (a dokładnie jego brak) niszczy ASB. Wyjątek stanowi motor 420CDI z którego momentem faktycznie nie radzą już sobie ASB montowane w W211 i jak ktoś lubił sprinty albo targał przyczepę szybko zamęczy skrzynie. Ale głównym mordercą automatów są ogromne przebiegi jakie mają Merce w dieslu i brak serwisowania.

W 3.2cdi skrzynia wytrzymuje 580nm, w 2.7 jak dobrze pamietam nieco ponad 400, z tego tez wzgledu te drugie duzo czesciej padaja.
420cdi spokojnie wytrzymuje moment(7-gtronic). To w 400cdi byly za slabe skrzynie.

w cenie złomu to złom dokładnie kupisz. Znajdź dobry, zdrowy piec, jeszcze w budzie gdzie przed demontażem można odpalić a i często przejechać się to zobaczysz ile zaśpiewają. Poza tym cena słupka nie jest miarodajnym wyznacznikiem ceny silnika. Koszty to się robią przy osprzęcie dopiero a ten generalnie schodzi jako pierwszy. I tutaj jeżeli twoje 320CDI to V-ka no to miażdży cenami a przede wszystkim ilością czujników, chłodniczek, i całej reszty duperelstwa. 270CDI jest znacznie tańszy w regeneracjach czy zamiennikach, generalnie w samej obsłudze natomiast najtańśze są 200/220CDI gdzie (jak to mawia mój meches) "za 500zł wiaderko części dostaniesz"

Daj spokoj, jakies odpalanie, cuda, moze jeszcze na poczekaniu ten silnik beda demontowac?
Faktem jest, ze sprawny silnik z gwarancja rozruchowa do 3.2 cdi mozna kupic za pareset zlotych, a jak ma sie troche szczescia to nawet za 500. Te silniki sa niesprzedawalne, bo malo sie psuja, a w niczym innym oprocz s-klasy i e-klasy nie jezdzily. Za to 2.7 miales w dwoch generacjach e, c, i sprinterach - jest na nie popyt.
3.2cdi to rzedowka, 3.0cdi to vka i ta druga jest drozsza. Zreszta 3.0 to w ogole nie jest budzet autora, wiec nie wiem co ma do rzeczy
Worek uzywanych czesci za 500zl dostaniesz do kazdego rzedowego cdi, czy to 2.2, czy 3.2.

2,7 to dobry silnik problem jest z wandlerem. Nie chodzi tu raczej o moment obrotowy - coś jest na rzeczy bo zarówno mi i jak 3 moim znajomym po czasie sprzęgło zaczęło hałasować, auto z czasem drży i jest koniec. Regeneracja w pl niewykonalna (nikt nie potrafi sobie z tym poradzić), zawsze są zwroty, reklamacje, a auto drży/hałasuje niekiedy nawet mocniej niż przed regeneracją. Porządnie regenerowany wandler dostaniesz dopiero w Holandii (około 2K) przy zdaniu starego. Do całości operacji dochodzi koszt wyjęcia/włożenia skrzyni, oleje, filtry, wtyczka itd. całość około 3,5-4K zł. Mechanik spec od Merców potwierdza 2,7 mają problem ze skrzyniami automatycznymi.

Moj brat mial dokladnie ten sam problem w w211 2.7cdi. Zaplacil 2k za robote i nic nie pomoglo.

[pawel0904]

Czyli co jak chce oszczednie jezdzic i bez tak duzych kosztow naprawy to kupywac 2.2cdi ?

[--Arkadia--]

oczywiście, 2,2 lub jeśli masz potrzebę to 3,2 cdi.
Lub 2,7 w manualu - aczkolwiek mówią, że mercedes to tylko w automacie i ja również jestem za.

[Piasek]

Czyli co jak chce oszczednie jezdzic i bez tak duzych kosztow naprawy to kupywac 2.2cdi ?

220CDI to rozsądna opcja dla przeciętnego użytkownika w Polsce. Chce Merca, chce komfortu, chce diesla a jeździ tak jak się jeździ w Polsce: 10-15 tyś na rok z czego średnia i tak 50km/h nie przekroczy z dystansu a autostrady będą 3-4x w roku. To idealna opcja.
270/320CDI jak pisałem to silniki dla tych co ganiają, dla tych co wykorzystają potencjał tych silników bo one dopiero w trasie, dopiero na autostradzie rozwijają skrzydła pokazując przewagę nad R4 2124cm3 i dla tych dla których wizyta pod dystrybutorem to formalność.