Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu borykam się z problemem skrzyni biegów bodajże 722.6. Zimą jest to najbardziej wyczuwalne bo gdy temp. spadnie poniżej ok 5 stopni to przy rannym odpaleniu automat wrzucał jedynkę i dopiero po przejechaniu ok 800m wrzucał dwójkę i już jeździł normalnie przez cały dzień. Jakoś się tą zimę przemęczyłem. Wymieniłem olej i filtry i pod koniec zimy na jednym cylindrze rozsypał się pierścień i zrobił rozpiz....l w silniku. Kupiłem autko z takim samym silnikiem i skrzynią taki sam rok i ogólnie tylko kolorem się różniły. Przełożyłem z nowo kuipione do mojego starego komplet silnik z skrzynią z nadzieją że będzie lepiej. Oczywiście autko jeździ, ale. Problem jest taki sam, tylko że jak rano będę delikatnie wciskac gaz )dosłownie muskać go) to wrzuci tą dwójkę i dalej. Jednak doszły problemy że skrzynia zawiesi się na 4 lub na trójce i muszę przewajchować i zaczynam start z miejsca po kolei przerzucając 1 2 3 4 D i wtedy jedzie. Ponadto czasem podczas jazdy niespodziewanie automat wrzuci wyzszy bieg szarpiąc przy tym mocno
Z uwagi na to że mam części z tego kupionego dawcy to podmieniłem komputer. No i odpalam autko daje R a to takie jebięcie jakby miało zaraz wózek wyrwać. Daje na D i to samo. No ale dobra, rozbujałem autko do 4 tys obr. i nic, nie wrzuca w ogóle wyższego biegu. i wajchowanie lewarkiem nic nie daje. Po dwóch kilmetrach już tak nie szarpał jednak biegów zmieniać nie zmieniał. Numer obydwóch modułów skrzyni jest taki sam, różnią się troszke numerkami drobnym drukiem. Powiedzcie mi co począć bo już mam dosyć
Wątpie żeby to była wina skrzyni bo i na tej z dawcy jak i na tej starej mechanizm działania wyglądał podobnie. Dodam jeszcze że dawca jeździł prawidłowo i biegi wrzucał idealnie. Pozdrawiam
