yellowstone2012 pisze:tonidriver pisze:Gawra, kupujesz nowe auto robisz w 11 miesięcy 30 tyś km,cofasz na 10 tyś i jedziesz na przegląd gdzie wpisują 10 tyś (auto ma 30tyś) po przeglądzie w ciągu roku nabijasz kolejne 30 tyś,cofasz 20 tyś i jedziesz na przegląd gdzie wpisują przebieg 20 tyś. W papierach jest 20 tyś a auto ma 60 tyś.
Tak można robić z każdym autem wystarczy przed przeglądem skorygować licznik o 90% przebiegu od ostatniego przeglądu.
Tylko po to, że jesteś taki bystry i przewidujesz to, że za 10 lat ciężko będzie Ci sprzedać auto z przebiegiem 300 tys. i przez swoją bystrość i spryt co roku inwestujesz 100 zł. w cofanie licznika. Człowieku kupujesz nowe auto z salonu to jeździsz i się cieszysz, a nie co roku cofasz auto bo za X lat będziesz je sprzedawał, poza tym jak kogoś stać na nowe auto z salonu to nie wydaje mi się, żeby przejmował się takim zagadnieniem, jak jego przebieg za ileś tam czasu i problemy z ewentualną odsprzedażą, bo przez ten czas milion razy bardziej prawdopodobne jest, że pijany kierowca wjedzie Ci w dupę czy zwyczajnie Ci je dźwigną.
Słuchajcie tak sobie czytam tutaj różne opinie...... I troche (ale po czesci) musze przyznac racje koledze Yellowstone , naprawde tez niema co ciągle tylko mówic ze kazdy samochod ma przekrecony licznik albo wszystkie maja po minimum 350 000, 500 000, milion!!!! Koledzy jestesmy na forum marki mercedes
Tych samochodow nie kupuje sie w 95% za 30.000 zł do wozenia betonu, ziemniaków albo drewna na opał. A kazdy diesel to służył do wyjezdzenia i na smietnik.
Rozumiem jakby chodzilo o wywrotke do zwiru.....
Dziwne jest troche to rozumowanie, i wielokrotne powielanie jakiegos dziwnego liczenia: ze np. w Niemczech albo w Szwajcarii czy Francji..... ktos kupil Mercedesa i to moze np. 55 AMG albo 500/ czy 600 zeby "robic 30.000 rocznie co razy 10 lat = 300 000". Naprawde ktos kto kupil np. w Zurychu nowego Mercedesa i to jeszcze z mocnym silnikiem, to watpie ze byl to jeden jedyny samochod rodziny, którym jzdzilo sie wszedzie, codziennie do pracy w sobote na zakupy. I czy snieg, czy breja i czy dziury jechal wszedzie gdzie trzeba bo niema innego wyjscia.... Pozatym jesli nawet mial 300 000 to, niema tu nawet czesto porownania do np. Polskich 100 000.
Jasna sprawa ze jest jak jest i wchodzac na te ogłoszenia to mozna sie tylko polozyc.......
albo wyjsc z siebie...
Ale szczerze czy nieraz widac ludzi ktorzy musza miec np 320 5 lat młodsze niz 200 starsza? I ogladaja piekny pojazd, uwalony rdza, po swietnej polerce, stojacy przy drodze miedzy innymi podobnymi (np. na zenujacych tablicach wyklejankach) i kupuje taka padline bo miala 170 000. I jednego wlasciciela czytaj (handlarza w Polsce) a wczesniej 10 za granica... I mowi ale cofaja, straszne oszustwa.....
Przepraszam ale to chyba wynik nierozsadnych zakupów..... Jakby ktos tego nie bral to i panowie by nie mieli rynku na tego typu złomy.
Uwazam ze sytuacje mozna podsumowac: kreci sie liczniki....... jasna sprawa, ale nie piszmy wszyscy, kazdy, niema aut 10-letnich z przebiegiem 100 000 itd. bo to nie prawda.
Zobaczmy jak sa tworzone ogłoszenia i kto je pisze: Koledzy nie raz sami widzieliscie np. te zenujace aukcje/ogloszenia gdzie zderzak od polifta, grill od modelu amg, kierownica platic by ebay, zalozone sportowe rury, i obowiazkowo "radio z winda i wyswietlaczem" - i dopiska limitowana wersja, A najlepiej AMG, albo full wypas.... najlepszy w tym roczniku (a tam stoji Classic)....
Ludzie kupuja caly czas marzenia (musi byc najnowszy, najtanszy i z bajka nie poparta zadnym dowodem: w stylu Pani jezdzila po kwiaty raz w miesiacu, albo C180 miał bogacz do wozenia kijow golfowych......
Nie wierzymy w licznik ok.... To patrzmy na stan, przyjrzyjmy sie dokumentom!!!! ale nie papierkiom spisanym pod budka miedzy handlarzami a "DOKUMENTAMI" auta..... Szukajmy rozsadnie i w miare swoich mozliwosci... Patrzmy kto, jak i gdzie serwisował....
To nie bedzie prezentów.... i zawodów.... Ze mercedes to rdza, skarbonka i wszyscy kreca....
Mysle ze wtedy kreconki, rodzyny i full wypasy moga juz słuzyc tylko ich pasjonatom, ktorzy tak cierpliwie je rzezbia w szpachli, budyniu, i czesciach na wymiar