Uszczelniacz tylnego mostu - wałka atakującego

[Kajtek1]

Jesli ASO nie ma tulejek zgniotowych na stanie, to to moze Co powiedziec jak czesto warsztaty je wymieniaja.
Mysle ze jesli nie wymieniasz lozyska, to uzycie starej tulejki nie powinno byc problemem, ale przy duzym przebiegu lozysko moze miec juz pewne luzy wiec czekaj na tulejke aby nie miec dylematu na przyszlosc.

[jerry]

Nie jest to ogrom pracy i wielki koszt uszczelniacza więc jutro wymieniam uszczelniacz i dolewam olej. Jak będzie nie tak to później wymienię zewnętrzne łożysko, tulejkę i ponownie uszczelniacz. Most mocno leje, szkoda go zajeździć bo pracuje cicho.

[ Dodano: 2014-11-29, 17:00 ]
Pierwsze podejście nieudane. Odkręciłem wał, ale nie mam takiego klucza nasadowego żeby odkręcić nakrętkę zabieraka wałka atakującego. Chyba klucz 41 ale nie jestem pewien. Ktoś wie jaki klucz nasadowy potrzebny do odkręcenia nakrętki????

[CZUWOJ]

Ale wiesz, że ta nakrętka ustala właściwy luz międzyzębny przekładni głównej i raczej tego nie ustawisz prawidłowo? To się może skończyć głodnym wilkiem w bagażniku.

[Kajtek1]

Jest kilka rozwiazan regulacji luzu na tylnych mostach, ale nigdy nie jest to nakretka.
Nigdy nie musialem naprawiac mostu na MB (stuk w niemalowane drzewo) ale na ile widzialem rysunki, MB uzywa tuleje zgniotowe, ktore reguluja docisk/luz na lozysku.
W Fordzie mialem podkladki regulacyjne i przy poteznym momencie dociskowym nakretki bylo troche zabawy aby to doregulowac.
Pelna regulacja dyfyrencjalu to cos zblizone do czarnoksiestwa. Wymaga kolorowych smarow, krecenia walami i wielokrotne rozbieranie podkladek aby to bylo perfect.
Dlatego nawet profesjonalne warsztaty naprawcze w to sie nie bawia, tylku kupuja uzywki, bac regenerowane przez specjalne zaklady.

[jerry]

Ale wiesz, że ta nakrętka ustala właściwy luz międzyzębny przekładni głównej i raczej tego nie ustawisz prawidłowo? To się może skończyć głodnym wilkiem w bagażniku.

Nakrętka była dokręcona tak, że ja siedziałem za kierownicą i deptałem na pedał hamulca, a dwóch kolegów wisiało na rurze założonej na klucz (41). Dopiero po kilku próbach udało się odkręcić nakrętkę. Była (oprócz zabezpieczenia) zakręcona na kleju. Wymieniłem uszczelniacz bez wymiany tulejki i odpukać na razie cisza i nie cieknie.
Nie wiem jak jest w Mercedesie, ale mosty z którymi do tej pory miałem styczność miały luz ustalany podkładkami dystansującymi. Ew. luz na łożysku nie ma wpływu na luz międzyzębny.
Ustalanie luzu między kołem talerzowym, a wałkiem atakującym nie jest aż takie straszne. Fachowcy po prostu wymarli, a nigdzie tego nie uczą. Dawniej używało się kredy, kalki lub papieru, teraz pisaków. Współpraca zębów ma zostawiać odpowiedni ślad w odpowiednim miejscu i tyle.

[fabek]

Kajtek1, ostrzeżenie za spam.

[elspasoo]

Fatality ?

[Aloiz]

Small Combo

[geez]

Panowie, stoję przed problemem wymiany usczelniacza wałka atakującego i jak to jest z tą nakrętką, o której wspomniał CZUWOJ? Wiem, że będzie trudno ją odkręcić, ale bardziej mnie martwi to odpowiednie dokręcenie, skąd wiadomo kiedy jest jeszcze za lekko, a kiedy już zbyt mocno?