Rdza
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
- michal.goclawsk
- Posty: 170
- Rejestracja: 10 sty 2014, o 16:15
- Lokalizacja: Pułtusk
Auto stoi u lakiernika i jak zdążę to pykne fote kufra (jak jeszcze nie pomalował)
Ale trzeba dbać o odpływy wody, bo lubią się zapychać, a no i jak ktoś wozi klucze i narzędzia luzem to też nie za dobrze - trzeba dbać by nie uszkodzić powłoki lakierniczej, a niestety pod zapasem jest jej jak na lekarstwo i to nie tylko w oczku
U siebie miałem problem na początku i zbierała mi się wilgoć w bagażniku więc zaraz jak to zauważyłem wyszarpałem wszystkie wykładziny z kufra, dokładnie umyłem wszystko, wyczyściłem odpływy i od ponad roku było git... Teraz lakiernik wziął gwiazdkę w obroty i mówi, że pierwszy lakier z 1996 roku to rzadkość więc coś jest na rzeczy z tym dbaniem - no nie dam sobie powiedzieć że nie...
Ale trzeba dbać o odpływy wody, bo lubią się zapychać, a no i jak ktoś wozi klucze i narzędzia luzem to też nie za dobrze - trzeba dbać by nie uszkodzić powłoki lakierniczej, a niestety pod zapasem jest jej jak na lekarstwo i to nie tylko w oczku
U siebie miałem problem na początku i zbierała mi się wilgoć w bagażniku więc zaraz jak to zauważyłem wyszarpałem wszystkie wykładziny z kufra, dokładnie umyłem wszystko, wyczyściłem odpływy i od ponad roku było git... Teraz lakiernik wziął gwiazdkę w obroty i mówi, że pierwszy lakier z 1996 roku to rzadkość więc coś jest na rzeczy z tym dbaniem - no nie dam sobie powiedzieć że nie...
Bylem wczoraj w muzeumie wojska polskiego i uwazam ze t 34 ma o niebo lepsza blachie .
Pomimo 70 lat eksponaty nie mialy praktyczniegrama rdzy na sobie nie mowiac o rdzy wtornej czy pierwotnej pomimo ciaglego stania pod chmurka w dodatku na nieutwardzonym wilgotnym podlozu .
Kilka mialo rozne otwory ale to raczej efekt penetracji amunicja przeciwczolgowa .
Czolem .
Pomimo 70 lat eksponaty nie mialy praktyczniegrama rdzy na sobie nie mowiac o rdzy wtornej czy pierwotnej pomimo ciaglego stania pod chmurka w dodatku na nieutwardzonym wilgotnym podlozu .
Kilka mialo rozne otwory ale to raczej efekt penetracji amunicja przeciwczolgowa .
Czolem .
\Mitsubishi pajero LONG /
\MB e430 AVANTgarde 2001/
\WDB2102701B350361/
Smart
\MB e430 AVANTgarde 2001/
\WDB2102701B350361/
Smart
Okrzyknięte Audi (A4 mod. B5, `99r) ocynk panie, pełen ocynk... bezwypadkowe czyli nierdzewiejące...
nasze-auta-f43/v-klass-wakacjowoz-projekt-t40065.html
VIN: VSA63827413183198
VIN: VSA63827413183198
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 19 paź 2014, o 17:24
- Lokalizacja: BWM/BI
Skody właśnie mają słabej jakości lakier bezbarwny. Do tego ich podkłady też nie powalają... Więcej już lakierowałem ocynkowany aut z grupy VAG, niż W210... dziwne...Rusty_Cherry pisze:Skoda Octavia też ocynk i też rdzewieje zewnętrznie, ale bardziej od uszkodzeń typu odpryski po kamieniach czy jakieś rysy
Generalnie problemy z odpornością na korozję pojawiły się wraz z wprowadzeniem do powszechnego użytku lakierów bezołowiowych i wodorozcieńczalnych.
Dzisiaj w aucie starszym niż 3-letnie dobranie lakieru po kodzie fabrycznym jest niemożliwe bez różnicy odcieni gdzie w starych raszplach z `97r podchodził za pierwszym razem, sąsiednie elementy wystarczyło przepolerować żeby zgubić nieskażony rysami, nowo położony lakier...
[ Dodano: 2015-04-17, 15:42 ]
Viano oglądałem - 2004r, fajna furmanka, wypasiona, automat, motorschade
Ale im więcej oglądałem tym mniej mi się podobał - im niżej tym gorzej
Dzisiaj w aucie starszym niż 3-letnie dobranie lakieru po kodzie fabrycznym jest niemożliwe bez różnicy odcieni gdzie w starych raszplach z `97r podchodził za pierwszym razem, sąsiednie elementy wystarczyło przepolerować żeby zgubić nieskażony rysami, nowo położony lakier...
[ Dodano: 2015-04-17, 15:42 ]
Viano oglądałem - 2004r, fajna furmanka, wypasiona, automat, motorschade
Ale im więcej oglądałem tym mniej mi się podobał - im niżej tym gorzej
nasze-auta-f43/v-klass-wakacjowoz-projekt-t40065.html
VIN: VSA63827413183198
VIN: VSA63827413183198
mam pomysł co wy na to?
Każdy posiada w swoim aucie bąble,pomyślałem ażeby samemu je pomalować za pomocą aerografu bo malując je za pomocą lakierem z puszki jest za dużo zabawy z oklejaniem auta.
Wiem zaraz mi się dostanie że auto najlepiej oddać fachowcowi ale przy doborze lakieru czemu samemu nie spróbować pomalować małego bąbla?
Co szanowni koledzy na to?
Każdy posiada w swoim aucie bąble,pomyślałem ażeby samemu je pomalować za pomocą aerografu bo malując je za pomocą lakierem z puszki jest za dużo zabawy z oklejaniem auta.
Wiem zaraz mi się dostanie że auto najlepiej oddać fachowcowi ale przy doborze lakieru czemu samemu nie spróbować pomalować małego bąbla?
Co szanowni koledzy na to?
w210 2,5 d 1996 r. avangarde
VIN WDB2100101A097747
VIN WDB2100101A097747
W takim razie musisz koniecznie tak zrobic, a następnie wrzucić efekt końcowy
Jest CLS 55 AMG'06 ,W124 220E'92 , Smart FF. Ex: CLS55 AMG'05; W251 320CDI '06;W211 320CDI V6 Eleg.7G '06;W169 180Cdi '05 autotronic; W202 250TD'97 Eleg, S210 300T TD'97 Ava, S124 300D'92, W201 2,OD, W124 260E'88 ,W124 200E'87...
Mój Mieczysław stał 6 lat nie jeżdżony, lakier oryginał - jak go pierwszy raz wziąłem na podnośnik - byłem zdumiony masakra - wszelkie ślady po konserwacji podwozia kończą się za fotelami kierowcy - normalnie jest goła blacha pociągnięta chyba podkładem, tylko niektóre zgrzewy były zabezpieczone PCV. Na dzień dobry czyszczenie i zabezpieczyłem barankiem, puki jeszcze nie było wykwitów.
Jak zacząłem nim jeździć to ogarniało mnie zdumienie - jakim cudem te auta przejeżdżały gwarancję - purchle pojawiały się wszędzie, raz mi wyskoczył bąbel ni z tego ni z owego na środku drzwi, jakby ktoś z wiatrówki strzelił
Teraz jestem mądrzejszy, dowiedziałem się, że lakier jest wadliwy, tworzą się mikropęknięcia i woda dostaje się do blachy.
Podobno pomaga regularne porządne woskowanie, no ale u mnie to już za późno, na każdym nadkolu robiłem zaprawki, tydzień temu drzwi dołem zrobiłem, ale ostatnio przy myciu zauważyłem że bąbluje wokoło zamka na klapie - masakra.
Jak zacząłem nim jeździć to ogarniało mnie zdumienie - jakim cudem te auta przejeżdżały gwarancję - purchle pojawiały się wszędzie, raz mi wyskoczył bąbel ni z tego ni z owego na środku drzwi, jakby ktoś z wiatrówki strzelił
Teraz jestem mądrzejszy, dowiedziałem się, że lakier jest wadliwy, tworzą się mikropęknięcia i woda dostaje się do blachy.
Podobno pomaga regularne porządne woskowanie, no ale u mnie to już za późno, na każdym nadkolu robiłem zaprawki, tydzień temu drzwi dołem zrobiłem, ale ostatnio przy myciu zauważyłem że bąbluje wokoło zamka na klapie - masakra.
Mam limuzynę z silnikiem furgonetki i nie jestem z tego dumny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość