Forum Mercedes E klasa W210

tonidriver pisze:Idziesz po tablice próbne

Bez dowodu nie ma tablic próbnych, bez przeglądu nie ma dowodu, bez tablicy nie ma przeglądu.......

Piasek pisze:Nie zdziwiłbym się jakby się okazało że o wydanie brakującej tablicy wystąpić może tylko podmiot widniejący w dowodzie rej. jako właściciel. "To je Polska panie, tutaj cuda się dziejo..." zaczynając od tego że u mnie dzisiaj wszystkie urzędy są nieczynne. Bo po ch... święta przecież (były).
Prywatni i cała reszta je*ać na podatki, urzędniki zaczynają pracę jutro.

dokładnie tak jest nie mogę wystąpić do prezydenta Bydgoszczy o duplikat tablicy bo nie ja jestem w dowodzie, a właściciel który jest w dowodzie też nie może bo zgłosił sprzedaż tego auta

ale już kompetentny urzędnik w Bydgoszczy ogarnia sprawę odda dowód tylko po przeglądzie po kolizyjnym i żeby zrobić normalny przegląd okresowy muszę mieć tablice próbne ale nie wszyscy urzędnicy to wiedzą ...u mnie np. nie wiedzieli

Z krajowymi powypadkami bez DR jest z tym ogromny problem. Z importem nie ma bo kupujesz byle jakie blachy i nagle jest full-legal na przeglądzie mimo iż na podrobionym wzorze niemieckich tablic każesz sobie wytłoczyć " Z DUPY DE" i nawet se możesz za 5zł nalepkę dowolnego landu nakleić .
Wszystko przejdzie.
Rej. pojazdu widniejącego w CEPIK z zabranym DR - choćby to była błahostka, pęknięta szyba czy klosz lampy albo łyse opony jak to się kupuje nieraz pofirmówki" - droga przez mękę w oparach absurdu i na granicy niewykonalności.
Co za poj*bany kraj...

czy wiecie że faktura Vat bez polskich znaków jest nie ważna dla wydziału komunikacji mimo że US mówi że jest ważna nawet z błędami ortograficznymi. Dzisiaj odrzucono mi fakturę bo zamiast "ź" jest "z"

A to bardzo ciekawe... w takim razie wszyscy dysponujący fakturami zakupu wystawionymi przez zagraniczne komisy mogą się od razu lawetami na złom udać
Obstawiam że będziesz się musiał udać do innego WK bo u nas przepisy to jedno a urzędnicy to drugie

lancer pisze:czy wiecie że faktura Vat bez polskich znaków jest nie ważna dla wydziału komunikacji mimo że US mówi że jest ważna nawet z błędami ortograficznymi. Dzisiaj odrzucono mi fakturę bo zamiast "ź" jest "z"

W takich przypadkach udajesz się do zwierzchnika tego urzędasa i prosisz o podstawę prawną odmowy.Pomaga zawsze.

lancer pisze:

tonidriver pisze:Idziesz po tablice próbne

Bez dowodu nie ma tablic próbnych, bez przeglądu nie ma dowodu, bez tablicy nie ma przeglądu.......

Do wykonania przeglądu nie musisz mieć tablic.Wrzucasz auto na lawetę ,jedziesz na stację diagnostyczną i robisz przegląd pojazdu bez tablic.W dokumencie przeglądu widnieje VIN pojazdu.

zibi2210 pisze:

lancer pisze:

tonidriver pisze:Idziesz po tablice próbne

Bez dowodu nie ma tablic próbnych, bez przeglądu nie ma dowodu, bez tablicy nie ma przeglądu.......

Do wykonania przeglądu nie musisz mieć tablic.Wrzucasz auto na lawetę ,jedziesz na stację diagnostyczną i robisz przegląd pojazdu bez tablic.W dokumencie przeglądu widnieje VIN pojazdu.

Tak było do 31-12-2017 .... teraz wraz z cepik II masz mieć orginalne tablice. Oczywiście dotyczy aut zarejestrowanych w PL

Co jest w opozycji bo z krajów takich jak BE, NL czy nawet DE nie dostaniesz auta z org. tablicami bo są one zdejmowane i zdawane przy wymeldowaniu pojazdu.
Pozostaje krajowy rynek wytwórców podróbek. Jak pisałem ZD UPY DE i przejdzie

ale to tylko chodzi o auta krajowe. Jeśli auto krajowe nie ma tablicy to nie przejdzie badania. Znam przypadek auto z Finlandii gdzie w dowodzie rejestracyjnym był wpis że pojazd wycofany z ruchu tablice zdano dnia ..... i też trzeba było brać najpierw próbne tablice. Jeśli nie było by wpisu że tablice zdane to można było dorobić tablice ... "ZDUPY.DE"

Czegoś tu nie rozumiem.Jeżeli policjant zatrzymuje dowód to musi wystawić pokwitowanie zatrzymania dowodu.Wtedy na przeglądzie okazujesz diagnoście to pokwitowanie i robisz przegląd.

Piasek pisze:Co jest w opozycji bo z krajów takich jak BE, NL czy nawet DE nie dostaniesz auta z org. tablicami bo są one zdejmowane i zdawane przy wymeldowaniu pojazdu.
Pozostaje krajowy rynek wytwórców podróbek. Jak pisałem ZD UPY DE i przejdzie

Tak samo jak w Szwajcarii gdzie tablice są własnością sprzedającego i może je sobie założyć na inne auto. Wszyscy o tym wiedzą a i tak w Polsce trzeba było (nadal trzeba?) dorabiać tablice "ala Szwajcarskie" tylko po to, żeby je zdać w urzędzie. Bez sensu to jest.

Co do auta krajowego nie posiadającego fizycznie tablic to kiedyś pisałem oświadczenie w urzędzie, że zostały zniszczone (faktycznie auto było uderzone z przodu i z tyłu). Przeszło. Tylko, że to było w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku

Prawda jest taka że 50% roboty jaką przewalają nasze WK to wymyślone kretyństwa i durnoty takie jak tutaj opisywane - wszystko w imię udowadniania wszem i wobec jacy to są zapracowani i styrani urzędnicy, sankcjonujące absurdalny rozrost nikomu niepotrzebnej administracji.
W ogóle uważam że w obecnej formie prawnej WK to zbędny twór którego rola winna zostać ograniczona do jednego urzędnika potrzebnego przy sprzedaży pojazdu obcokrajowcowi, za granicę kraju itp gdzie wymagane są dokumenty wymeldowania czy tablice tranzytowe które to ów urzędnik ogarnia.