Troszkę inny temat ale w sumie podobny.
LUDZIE TO IDIOCI
Znajomy z pracy kupił sobie Mercedesa A140 L. Ładny, zadbany. Problem jest taki, że na zimno miał problemy z obrotami. Dowiedział się, że mam SD więc umówilismy sie na diagnoze. Auto na zimno ma problemy z obrotami, co wg pierwszych sugestii z forum wskazuje na przepływkę, która jest zintegrowana z komputerem silnika... Koszt conajmniej kilkaset zł za regenerację.
Po podłączeniu SD błedy sterownika MSN, ESP, poduchy, radia centralnego zamka. Błąd MSN oznacza ryzyko uszkodzonej przepływki. Wartości rzeczywiste na ciepłym silniku OK. Zastanowił mnie tylko słaby akumulator który jest jeszcze oryginalny i po pół godziny włączenego zapłonu padł...
Umówiłem sie jeszcze że podjade jak auto będzie zimne i wtedy sprawdzimy, bo w sumie problemy z praca silnika są tylko na zimno.
To przyjechałem za tydzień. Okazało sie, że błedy które usunąłem za pierwszym wyskoczyły ponownie. To nie przypadek- wiedziałem że cos jest nie tak i radio sie tez rozkodowywało. Po odpaleniu faktycznie obroty falują, silnik reaguje słabo na gaz. Co ciekawe masa powietrza jest w granicach normy co raczej świadczy, że przepływka jest ok. Po chwili SD na czerwono pokazało komunikat napięcie 11V rozłączając sie z autem :shock: Teraz zobaczyłem, że alternator wzbudza się po jakiś 2minutach pracy silnika
Ciekawostka jest taka, że jak alternator zaczął ładować i wskoczyło 14V to silnik momentalnie złapał równe obroty. Do tego pojawił się charakterystyczny gwizd pracującego alternatora. Kilka razy odpalałem auto i za każdym razem to samo. Po krótkiej dyskusji okazało się w czasie jazdy przygasaja światła wyskakuje komunikat ESP i poduchy- ewidentnie alternator wali w kulki. Do zrobienia w pierwszej kolejności. Stwierdził, że ma kanał i zrobi sam, mimo że chciałem mu to naprawić.
Po tygodniu dzwonie z ciekawości pytam czy zrobił. Gośc stwierdził, że dzwonił do szwgra do znajomego mechanika (bo wyjęcie altka przerosło jego możliwości) i to napewno przepływomierz!! :twisted: więc dostał namiar na innego mechanika od Mercedesów do którego zawiózł auto. Wymienił mu... pompe paliwa za 550zł i stwierdził że alterantor jest ok i ma odrazu świateł nie włączać po odpaleniu auta to będzie ok. Mechanik naprawiający Mercedesy 8)
Chciałem mu uczciwie zrobić auto za może maks 200zł a wolał jechać do mechanika i zapłacić 2razy więcej
Ludzie sami sie proszą, żeby mechanicy ich skubali. Oczywiście starej pompki nie dostał ręki. Ja obstawiam że gośc zrobił alternator a skasował jak za pompę paliwa.
Może to małe doświadczenie dla tych co nie wiedzą co to SD i jak sie robi dobra diagnozę