gufner pisze:Ja dziś się zdenerwowałem. Auto powiedziało, że ma dość mrozów. Kręcił, kręcił aż zdechł. Powód prawdopodobny - zamarznięty olej napędowy. Jutro próba numer dwa.
Jakoś polskiego paliwa wręcz powala...
Aż miałem ochotę komuś przyjebać po tym jak 2 letnia Kia-nka ceed crdi, którą obecnie się poruszam nie chciała rano zapalić po nocnym postoju. To jest niewiarygodne... było raptem -18 st i paliwo zamarza (tak wiem, kia jest chu..wa i to pewnie dlatego ). Kumpla 406 hdi też miało problem. Oba tankowane tylko na Orlenie...
taki lekki offtop
Było - W210 2.2 CDI, 3.2 CDI, 2.7 CDI, 4.3, 3.2 4Matic
Jest - W211 4.0 CDI by Carlsson
W210 4.3 4Matic
gufner pisze:Ja dziś się zdenerwowałem. Auto powiedziało, że ma dość mrozów. Kręcił, kręcił aż zdechł. Powód prawdopodobny - zamarznięty olej napędowy. Jutro próba numer dwa.
Jakoś polskiego paliwa wręcz powala...
Aż miałem ochotę komuś przyjebać po tym jak 2 letnia Kia-nka ceed crdi, którą obecnie się poruszam nie chciała rano zapalić po nocnym postoju. To jest niewiarygodne... było raptem -18 st i paliwo zamarza (tak wiem, kia jest chu..wa i to pewnie dlatego ). Kumpla 406 hdi też miało problem. Oba tankowane tylko na Orlenie...
taki lekki offtop
Odpaliłem. Zrobiłem coś co większość odradza, czyli litr dentki do baku. Auto postało nockę, akumulator doładowałem do pełna i następnego dnia za 7 kręceniem zagadał.
Dokończyłem wstawianie prawego progu wyrzeźbiłem go tak, żeby Lakiernik tylko położył szpachle i malowal. Do tego zmieniłem prawą poduszkę przednia wózka tylnego oraz zabaeankowalem tylne nadkole. Przykręciłem bak oraz zmieniarke. Zostawiłem go w połowie montażu tylnej kanapy w bagażniku