Forum Mercedes E klasa W210

Można też skorzystać z poniższego linku:

http://szybkoitanioacoc.pl/

Składki są liczone od wszystkiego . Do tego dużo podrożały . W 2016 temu płaciłem OC 1500zł w 2017r przyszło do zapłaty niecałe 3 tyś Wrocław , BMW itd,,, broker Ubezpieczeniowy powiedział że najtańsze ubezpiecznie jest w Łodzi i Kielcach.... Przerejestrowałem auto na Kielce ( na teściową ) zapłaciłem za rok 818 zł

Poniżej stawki OC w różnych województwach wg rankomat.pl

Dlatego jeżdżę na TK

Chore to... uważam że stawki OC powinny być przede wszystkim uzależnione od rocznych przebiegów i wartości pojazdu.
W dalszej kolejności od wieku i stażu kierowcy, lat bezszkodowych oraz mocy silnika bo pojemność nie ma obecnie żadnego znaczenia.
Byle 1.0 w 3 cylindrach generuje dzisiaj po 140KM i robi setkę poniżej 8 sek czyli tyle ile 20 lat temu (Wasze okulary) 2,5 litrowa benzyna albo 3-litrowy diesel (oczywiście pomijając fakt że na setkę potrzebowały 2x tyle czasu).
Pokonując rocznie więcej kilometrów statystycznie masz większe szanse załapać się na dzwona niż ktoś kto rocznie, jak mój kumpel 800km zrobił. Tak to nie błąd... 800 kilometrów przez rok. I on dostał 640zł/rok za 18-letniego Golfa 1.6. 20 lat prawko, w życiu szkody nie miał ani nie uczestniczył, auto garażowane w domu).
Jego sąsiadka (7 lat prawko) za 4-letnią Corsę 1.3CDTI (auto warte pi x oko 3,5x więcej niż w/w Golf) którą od nowości w 4 lata zrobiła równe 100 tyś km (dojeżdża codziennie 90km do pracy, anestezjolog w dwóch szpitalach) 480zł/rok.
Jemu walną - dostanie 600zł
Jej walną - wydębi 6 tyś żeby tylko.... bo jak wstawi do ASO na bezgotówkowe (a wstawi bo przecież auto zastępcze potrzebne) to łączna kwota do uregulowania będzie 5-cyfrowa
Gdzie tu logika ?

Piasek pisze:Chore to... uważam że stawki OC powinny być przede wszystkim uzależnione od rocznych przebiegów i wartości pojazdu.
W dalszej kolejności od wieku i stażu kierowcy, lat bezszkodowych oraz mocy silnika bo pojemność nie ma obecnie żadnego znaczenia.

No nie wiem czy to sensowne. Dlaczego wartość pojazdu miałaby determinować kwotę OC? Przecież cena auta sprawcy ma się nijak do potencjalnej wartości szkód.
Ja jestem od dawna zwolennikiem rozdziału ubezpieczeń i zastosowania zasady:
1. odpowiednik dzisiejszego OC opłaca na siebie kierowca (obowiązkowe - obejmuje podstawowe pojazdy dla kat. A i B),
2. NW i OC pojazdu (oba opcjonalnie) można opłacić za pojazdu (przydatne nawet jak stoi, ale nie obowiązkowe),
3. AC jak dziś na pojazd.

Dodatkowo w przypadku osób jeżdżących na C i wyższych właściciel takiego pojazdu wykupywałby rozszerzenie zakresu odpowiedzialności objętej w ubezpieczeniu kierowcy na zakres niezbędny dla pojazdów wyższych kategorii (C, D itp.).

Sama wartość OC powinna zależeć tylko i wyłącznie od szkodowości danej osoby, wieku (grupa ryzyka) oraz czasu posiadania uprawnień. Ewentualnie także od przebiegu jak piszesz, ale to ciężko w tym wariancie byłoby określić.

Jakie plusy? OC powiązane z osobą, nie pojazdem (zniżki, zwyżki podobnie). Masz 10 samochodów, płacisz jedno OC bo jednym na raz jeździsz. Jak ktoś nie ma ubezpieczenia, jest to równoznaczne z brakiem uprawnień.

Dla mnie powiązanie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (de facto odpowiedzialności kierowcy) z pojazdem i jeszcze miejsce rejestracji pojazdu jest totalnie bez sensu.

Z teraz ciekawostka z obecnych rozwiązań pokazująca dlaczego lepiej to zmienić. Ktoś posiada samochód, a nie posiada prawa jazdy. Wozi go ktoś z rodziny. Niezależnie od tego jak kierowca ma bezszkodową jazdę to ubezpieczenie za ten samochód jest najwyższe możliwe, bo przecież właściciel nie ma prawa jazdy (zdaje się, że system ubezpieczyciela widzi go jak osobę która dopiero co zdobyła uprawnienia i jest w grupie najwyższego ryzyka). Bez sensu totalnie.

restek pisze:Zobaczycie, wkrótce będzie tak, że ubezpieczenie będzie przypisane do kierowcy a nie do samochodu jak jest teraz.

O i to jest dobre rozwiązanie. Jestem wielkim zwolennikiem tego!

cezar57 pisze:Wysokość zniżek zależy też od województwa.
Najtańsze to świętokrzyskie i podkarpackie.
Wystarczy skontaktować się z ubezpieczycielem z tych rejonów, podać dane auta, a polisę otrzyma się pocztą elektroniczną, którą trzeba wydrukować. Jeżeli masz ochotę, to oryginały dokumentów przyjdą pocztą.
Mam auta w ten sposób ubezpieczone w świętokrzyskim.
Zadzwoń, dowiesz się ceny i wybierzesz

Witam.

Ponownie ubezpieczyłem z tytułu OC mojego "Okulara" w woj. świętokrzyskim i jestem b.zadowolony.
Namawiam właścicieli autek do skontaktowania się z Ubezpieczycielem, który wyliczy koszt ubezpieczenia i wszystko wytłumaczy.
Śmiem twierdzić, że z ubezpieczenia u tego doradcy będziecie zadowoleni. Wyliczenie i kontakt nic nie kosztuje.
Poniżej wizytówka doradcy ze Skarżyska-Kamiennej.

Koledzy, dokładnie trzy dni temu kończyła mi się polisa u dużego, państwowego ubezpieczyciela gdzie od trzech lat płaciłem około 900pln rocznie .Z ciekawości wyceniłem OC na stronie banku, w którym mam konto. Okazało się, że wyliczono mi 590pln za rok z assistance na bodajże 70km. Nie szukałem już taniej, bo dla mnie to okazja jak za 18-letnie V8. Polecam spróbować zważywszy,że korzystanie z pośredników i agentów podwyższa koszty o ich prowizję. Szanuję ich pracę ale za zaoszczędzone pieniądze zalałem sobie pełny bak. Polecam zatem sprawdzić tam, gdzie macie konto-choćby z ciekawości. Pozdro

Ja kupilem z silnikiem mniejszym niz 3 litry i ciach, z 800 zl zrobilo sie 600 na rok za OC