No więc tak.. Ostatnio zauważyłem że silnik głośniej chodzi, wymieniony napinacz chodził gorzej niż stary. Z uszczelki pod pokrywą sączył się już olej i coś stukało pod pokrywą.. Do tego przegniły wieszak tłumika końcowego puścił i musiałem robić wydech
Ale dalej..
- głośniejsza praca silnika była spowodowana przedmuchami na wydechu. Cały układ został ładnie pospawany, na końcu zasiadł nowy tłumik przelotowy. Może różni się od oryginału i znajdzie sobie przeciwników, ale mruczy wspaniale i wyglądem też mi się podoba.
- Napinacz znowu został wymieniony, tamten okazał się wadliwy i dopiero teraz nastała cisza... prawie..
- wymieniłem dzisiaj uszczelkę klawiatury na elringa, stara już była twarda i puszczała soki.
Ponieważ ostatnio coś stukało, przyjrzałem się szklankom. Jednak siedzą ciasno a na samym wałku niema żadnych niepokojących śladów. W oliwie niema żadnych opiłków i wszystko wygląda dobrze. Łańcuch też niema jakiś luzów, może minimalny ale uważam że zbyt mały żeby wymieniać. Złożyłem całość i poza komunikatem o niskim stanie oleju wszystko jest w porządku, nawet stuków żadnych już nie zaobserwowałem (oby tak zostało). W tym tygodniu kończę progi i nakładam kwarc, autko więc będzie wyglądało mam nadzieję fantastycznie
Pozdrawiam Dobrodziej.