Jedna z pierwszych "czyset" ;)
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
Powoli do celu Fakt zmęczony, swoje lata już ma, dodatkowo od 97 roku jest w Polsce, a u nas niestety mało kto dba o to co ma. Cóż, padło na mnie i spróbuję przywrócić chociaż w jakimś stopniu do porządku i mam nadzieję, że na słowach się nie skończy. Zapał i chęci mam, po tej stronie wszystko gra. Jako że studiuję nie mam czasu na regularne prace przy aucie. W miarę możliwości to co w jakiś sposób odłożę z pieniążków wkładam w te budę. Staram się wykorzystywać każdą dłuższą przerwę w zajęciach, jedyną wielką szansą jest właśnie okres od lipca do września i tu możecie się spodziewać większego rozwoju sytuacji. Nie mniej jednak dziękuję za pozytywny odbiór i liczę na to, że to się nie zmieni
A może takie małe post scriptum dodam do prac jakie wykonuję. Nie zdzieram całej izolacji z podłogi ze względu na to, że nie ma takiej fizycznej potrzeby. Wnikliwie przejrzałem podłogę od spodu i wszystkie zadziory czy też braki w "baranku" zostały potraktowane tak jak reszta rudego towarzystwa. W kabinie nie nakładałem podkładu reaktywnego na całość, bo też nie ma przymusu. Tam gdzie jest on nałożony powierzchnie zostały uprzednio wypiaskowane, zabezpieczone podkładami, a następnie profile i wszelkie łączenia blach wraz ze zgrzewami zabezpieczyłem środkiem do profili zamkniętych. Dodam jeszcze, że na szczęście gąbki miałem suche, jedynie w miejscach dziur były lekko wilgotne. O tylnej części już wspominałem, wózek do zdjęcia i jazda do gołej blachy. Czuć też wilgoć w bagażniku, ale to za sprawą tej nieszczęsnej wnęki.
Pozdrawiam
A może takie małe post scriptum dodam do prac jakie wykonuję. Nie zdzieram całej izolacji z podłogi ze względu na to, że nie ma takiej fizycznej potrzeby. Wnikliwie przejrzałem podłogę od spodu i wszystkie zadziory czy też braki w "baranku" zostały potraktowane tak jak reszta rudego towarzystwa. W kabinie nie nakładałem podkładu reaktywnego na całość, bo też nie ma przymusu. Tam gdzie jest on nałożony powierzchnie zostały uprzednio wypiaskowane, zabezpieczone podkładami, a następnie profile i wszelkie łączenia blach wraz ze zgrzewami zabezpieczyłem środkiem do profili zamkniętych. Dodam jeszcze, że na szczęście gąbki miałem suche, jedynie w miejscach dziur były lekko wilgotne. O tylnej części już wspominałem, wózek do zdjęcia i jazda do gołej blachy. Czuć też wilgoć w bagażniku, ale to za sprawą tej nieszczęsnej wnęki.
Pozdrawiam
W210 '95 300D
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
Prace blacharskie stoją, jednak pojawił się problem natury mechanicznej. Zdiagnozowałem nieszczelność podgrzewacza już dawno, jednak w zeszłym tygodniu po nocy paliwo cofnęło do baku i po odpaleniu przez 30 sekund był dym, hałas, armagedon (mam film, na prośbę mogę udostępnić). Przyszło więc na wyciągnięcie podgrzewacza i próbę jego uszczelnienia, bo widziałem na forum w202.pl, że perzu126 podjął się rozłożenia elementu. Jednak jego przypuszczenia okazały się niesłuszne w moim przypadku, gdyż uszczelka gumowa wewnątrz jest solidna i temat został przemyślany przez konstruktorów, dlatego nie ma fizycznej możliwości, żeby powietrze dostawało się tędy. Miejsce nieszczelności było na kołnierzu górnym, który przykrywa termostat (zaznaczone na zdjęciu). Te dwa elementy są ze sobą zgrzane - nie podjąłem się próby rozłączenia ich ze względu na starość. Jedyne co zrobiłem to nadtopiłem plastik i wypełniłem spaw. Dodatkowo nałożyłem na zewnątrz masę uszczelniającą. Niemniej jednak myślę, że to rozwiązanie niezbyt skuteczne i tymczasowe i w niedalekiej przyszłości będę zmuszony kupić nowy podgrzewacz. To tyle, po odpowietrzeniu układu zapala na dotyk, jednak zobaczę po kilku godzinach czy to w ogóle coś dało - miejmy nadzieję, że tak.
P.S. Moim zdaniem uszczelnienie podgrzewacza to strata czasu i lepiej zainwestować w nowy element jeśli już ktoś się nad tym zastanawia.
Po demontażu:
Sekcja:
"Kołnierz":
Miejsce nieszczelności:
Gotowe:
Przepraszam za jakość zdjęć, jednak mój telefon nie potrafi więcej
P.S. Moim zdaniem uszczelnienie podgrzewacza to strata czasu i lepiej zainwestować w nowy element jeśli już ktoś się nad tym zastanawia.
Po demontażu:
Sekcja:
"Kołnierz":
Miejsce nieszczelności:
Gotowe:
Przepraszam za jakość zdjęć, jednak mój telefon nie potrafi więcej
Ostatnio zmieniony 2 kwie 2015, o 21:29 przez Rusty_Cherry, łącznie zmieniany 2 razy.
W210 '95 300D
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
Aż tak źle to chyba nie jest Problem nierozwiązany nadal. Fakt - nie ma już pęcherzyków w przewodzie za podgrzewaczem, nieszczelność podgrzewacza rozwiązana. Szybka diagnoza - spalona świeca żarowa i prawdopodobnie pompa wstępna nie trzyma i cofa paliwo. Jutro będę miał zajęcie w takim razie...
Pomocni jesteście... Domyśliłem się po czasie, usunąłem cookies i nic nie ma. Zaraz poprawię.
Poprawione.
Pomocni jesteście... Domyśliłem się po czasie, usunąłem cookies i nic nie ma. Zaraz poprawię.
Poprawione.
W210 '95 300D
najtańsze rozwiązanieRusty_Cherry pisze: prawdopodobnie pompa wstępna nie trzyma i cofa paliwo.
w każdym motoryzacyjnym za ok 15zł
nasze-auta-f43/v-klass-wakacjowoz-projekt-t40065.html
VIN: VSA63827413183198
VIN: VSA63827413183198
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
- tonidriver
- Posty: 9114
- Rejestracja: 21 cze 2008, o 20:44
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
Tyle dałem za sztukętonidriver pisze:Rusty_Cherry, ja takie do skupu złomu oddałem w styczniu 175 zeta dali
Nie wiem czy jest wiarygodny, raczej nie. Będzie ze 100-150 tys. więcejSebekw208 pisze:Gratulacje przebiegu.
Już tak było jak kupiłem samochód. Ktoś obrał ją z mięsa i został sam ogumowany pałąk. Nie denerwowało mnie to aż do dziśSebekw208 pisze:Co się stało ze starą kierownicą? Koło oderwało się od ramion?
W210 '95 300D
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 25 cze 2013, o 22:29
- Lokalizacja: Wrocław
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości