Wymiana uszczelniacza mostu wałka atakujacego

Tutaj będą fotorelacje i opisy własnoręcznych napraw.

Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210

SajmonMB
Posty: 64
Rejestracja: 6 sty 2015, o 21:45
Lokalizacja: KONIN

Wymiana uszczelniacza mostu wałka atakujacego

Post autor: SajmonMB »

W moim przypadku cały most demontowałem ponieważ konserwowałem całą podłogę mój okular przechodzi gruntowny remont blacharka zawieszenie itd itp. Ale aby wymienić tylko ten uszczelniacz nie trzeba mostu demontować opuszczać itd. Zakładam temat ponieważ zauważyłem kilka tematów nie wyczerpujących tej naprawy. Aby dobrać się do uszczelniacza wałka atakującego należy odkręcić trzy śruby M12 mocujące wał napędowy do mostu. Następnie pojawi się przed nami nakrętka na klucz 41 fajnie jest jeśli ktoś nam przytrzyma hamulec wówczas most ,,będzie zblokowany i auto pod wpływem odkręcania nie będzie się toczyć,, jeśli takiej opcji nie ma powinien poradzić sobie hamulec ręczny plus kliny pod koła. Nakrętka ta jest mocno dokręcona. Pamiętać wypada że tą nakrętką reguluje się luz, raczej serwisowego wyposażenia MB nikt nie posiada do własnego użytku (specjalny przyrząd do odczytania momentu dokręcenia) i należy sobie jakoś poradzić ja policzyłem obroty nakrętki niektórzy pewnie twierdzą że należy użyć nowej nakrętki do dokręcania ja użyłem starej była w stanie zdatnym do użytku więc nie widzę przeszkód na starej nakrętce widać miejsce w którym była zabezpieczona. Na wałku znajdują się dwa miejsca do zabezpieczenia należy zaznaczyć w którym miejscu była zabezpieczona jeśli była zabezpieczana w dwóch miejscach można zaznaczyć dwoma kolorami na nakrętce i wałku. Następną czynnością jest zbicie z frezów wałka części do której przykręcony jest wał dość mocno siedzi. Ja naprężałem to ściągaczem trójramiennym i od drugiej strony uderzałem z każdej strony aby odskoczyło. Następnym krokiem jest demontaż uszczelniacza tutaj wielkiej sztuki akurat nie ma. Należy zwrócić uwagę czy na tulejce która wchodzi w uszczelniacz nie ma wyżłobionego rowku nie czuć garbu takiego stopnia wówczas nadaje się ona do wymiany. Należy wyczyścić miejsce operacji(ogólnie most wypadałoby ogarnąć przed zabraniem się do naprawy) następnie posmarować uszczelniacz olejem i zamontować go (uważać aby wszedł prosto). Montaż jest odwrotnością demontażu, wiec zakładamy tulejkę smarując wcześniej ją olejem. Dla łatwiejszego montażu trójramiennego łącznika mostu z wałem na frezy troszkę smaru i nabijamy go. Teraz przechodzimy do dokręcenia nakrętki jest to ważną czynnością. Na gwint należy dać odrobinę kleju. W przypadku nowej nakrętki polegamy na obrotach w przypadku użycia starej nakrętki dokręcamy na obroty i zwrócić należy uwagę na miejsce w którym była zabezpieczona. Należy zabezpieczyć nakrętkę w moim przypadku była zabezpieczona z jednej więc dobiłem stare miejsce zabezpieczenia i dodatkowo zabezpieczyłem z drugiej.(Oczywiście przy dokręcaniu również auto na hamulcu itp). Następnie przykręcić wał na wspomniane trzy śruby również dałem je na klej ponieważ wcześniej również na klej były zamontowane. Uzupełniamy olej w moście i po temacie.
Mam nadzieję że komuś pomogłem:) nie jest to trudna operacja nie robiłem fotek bo nie myślałem aby robić jak tutek ale wydaje mi się że foto jest do tego zbędne.
GracKa
Posty: 1046
Rejestracja: 20 sie 2014, o 23:22
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: GracKa »

Wszystko fajnie ale tego czytać się nie da :wstyd:
SajmonMB
Posty: 64
Rejestracja: 6 sty 2015, o 21:45
Lokalizacja: KONIN

Post autor: SajmonMB »

Jak to nie da?
Awatar użytkownika
emil.86
VIP
Posty: 457
Rejestracja: 11 lis 2010, o 16:53
Lokalizacja: Kraków

Re: Wymiana uszczelniacza mostu wałka atakujacego

Post autor: emil.86 »

No nie da...

To nie powieść tylko instrukcja powinna być przejrzysta = jeden rzut oka i wiem gdzie jestem i co mam robić, a jak się zgubie to nie muszę czytać wszystkiego od początku żeby dojść do miejsca w którym jestem

weź edytuj zrób kilka akapitów i odstępów będzie o niebo lepiej :)

Napisałeś to w bardzo dobry sposób, w taki że jak nigdy tego nie robiłem myślę że w tym momencie mogę iść i to zrobić jednak każde zdanie co napisałeś to osobny punkt do zrobienia.

Zobacz:
SajmonMB pisze:W moim przypadku cały most demontowałem ponieważ konserwowałem całą podłogę mój okular przechodzi gruntowny remont blacharka zawieszenie itd itp. Ale aby wymienić tylko ten uszczelniacz nie trzeba mostu demontować opuszczać itd. Zakładam temat ponieważ zauważyłem kilka tematów nie wyczerpujących tej naprawy.

Aby dobrać się do uszczelniacza wałka atakującego należy odkręcić trzy śruby M12 mocujące wał napędowy do mostu.

Następnie pojawi się przed nami nakrętka na klucz 41
fajnie jest jeśli ktoś nam przytrzyma hamulec wówczas most ,,będzie zblokowany i auto pod wpływem odkręcania nie będzie się toczyć,,
jeśli takiej opcji nie ma powinien poradzić sobie hamulec ręczny plus kliny pod koła.

Nakrętka ta jest mocno dokręcona.
Pamiętać wypada że tą nakrętką reguluje się luz, raczej serwisowego wyposażenia MB nikt nie posiada do własnego użytku (specjalny przyrząd do odczytania momentu dokręcenia) i należy sobie jakoś poradzić ja policzyłem obroty nakrętki.
Niektórzy pewnie twierdzą że należy użyć nowej nakrętki do dokręcania ja użyłem starej była w stanie zdatnym do użytku więc nie widzę przeszkód na starej nakrętce widać miejsce w którym była zabezpieczona.

Na wałku znajdują się dwa miejsca do zabezpieczenia należy zaznaczyć w którym miejscu była zabezpieczona jeśli była zabezpieczana w dwóch miejscach można zaznaczyć dwoma kolorami na nakrętce i wałku.

Następną czynnością jest zbicie z frezów wałka części do której przykręcony jest wał dość mocno siedzi.
Ja naprężałem to ściągaczem trójramiennym i od drugiej strony uderzałem z każdej strony aby odskoczyło.

Następnym krokiem jest demontaż uszczelniacza tutaj wielkiej sztuki akurat nie ma. Należy zwrócić uwagę czy na tulejce która wchodzi w uszczelniacz nie ma wyżłobionego rowku nie czuć garbu takiego stopnia wówczas nadaje się ona do wymiany.

Należy wyczyścić miejsce operacji(ogólnie most wypadałoby ogarnąć przed zabraniem się do naprawy) następnie posmarować uszczelniacz olejem i zamontować go (uważać aby wszedł prosto).

Montaż jest odwrotnością demontażu, wiec zakładamy tulejkę smarując wcześniej ją olejem. Dla łatwiejszego montażu trójramiennego łącznika mostu z wałem na frezy troszkę smaru i nabijamy go.

Teraz przechodzimy do dokręcenia nakrętki jest to ważną czynnością.
Na gwint należy dać odrobinę kleju.
W przypadku nowej nakrętki polegamy na obrotach w przypadku użycia starej nakrętki dokręcamy na obroty i zwrócić należy uwagę na miejsce w którym była zabezpieczona.

Należy zabezpieczyć nakrętkę w moim przypadku była zabezpieczona z jednej więc dobiłem stare miejsce zabezpieczenia i dodatkowo zabezpieczyłem z drugiej.(Oczywiście przy dokręcaniu również auto na hamulcu itp).

Następnie przykręcić wał na wspomniane trzy śruby również dałem je na klej ponieważ wcześniej również na klej były zamontowane.

Uzupełniamy olej w moście i po temacie.

Mam nadzieję że komuś pomogłem:) nie jest to trudna operacja nie robiłem fotek bo nie myślałem aby robić jak tutek ale wydaje mi się że foto jest do tego zbędne.
dla mnie czytelniej ;)


PS
ile czasu zajmuje ta wymiana?
w210 -sprzedane :(
_______________________________________
Diagnostyka, Elektromechanika MB Kraków
www.mbpower.pl
SajmonMB
Posty: 64
Rejestracja: 6 sty 2015, o 21:45
Lokalizacja: KONIN

Post autor: SajmonMB »

Pewnie masz racje poprawiłeś mnie i jest ok. Ja to robiłem na raty bo przy okazji podporę wymieniałem uszczelniacze na półosiach robiłem to inaczej niż w opisie bo demontowałem most ponieważ jeszcze podłogę konserwowałem. Ale do samej wymiany tego uszczelniacza nie ma potrzeby. Podejrzewam że mi pochłonęło by to jakąś 1-1,5h to już taki max.
geez
Posty: 272
Rejestracja: 27 mar 2012, o 08:41
Lokalizacja: Dęblin

Re: Wymiana uszczelniacza mostu wałka atakujacego

Post autor: geez »

Dzięki wielkie SajmonMB za opis, bardzo mi pomógł.

Od siebie dodam tylko tyle, bo uważam, że to istotna informacja - klucz 41 do odkręcenia śruby musi być nasadką, a nie oczkowym, bo zwyczajnie nie da się go założyć.

Natomiast jeśli chodzi o obroty śruby przy dokręcaniu, nie sądzę, aby można było ją dokręcić mocniej niż była początkowo.
E270 CDI ASB 2001.11
WDB2100161B440332
http://www.motostat.pl/vehicle-stats/52691
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości