Strona 1 z 1

Lakiernik okolice Bydgoszczy

: 17 lip 2017, o 07:50
autor: 1JZ
Koledzy polećcie jakiegoś lakiernika w okolicach Bydgoszczy, który nie rozłoży rąk jak zobaczy w210...

Re: Lakiernik okolice Bydgoszczy

: 2 sie 2017, o 13:46
autor: JokeRq1337
http://automaxfranczak.pl/index.html

Polecam tylko troszkę trzeba poczekać na termin bo zazwyczaj są zawaleni robotą :)

Re: Lakiernik okolice Bydgoszczy

: 3 sie 2017, o 08:03
autor: Piasek
Znasz jakiegoś lakiernika co nie jest robotą zawalony ?
Nawet ostatni papruń...
Dzisiaj mieć fach lakiernika w ręku i być słownym oraz terminowym to stomatolog wysiada

Re: Lakiernik okolice Bydgoszczy

: 3 sie 2017, o 11:48
autor: Piasek
Mamy skutki dziesięcioleci corocznego generowania tabunów studentów - mgr specjalistów od niczego
"Ty synuś/córcia do niczego się w życiu nie nadajesz, ty idź na studia, zrób magistra i zostaniesz urzędnikiem"
No to mamy...

Kolega jest dyrem dużego zespołu szkół:
kierunki takie jak obróbka skrawaniem - zawody po których dzisiaj na dzień dobry rozmowa o pieniądzach zaczyna się od 4 tyś na rękę... 14 chętnych... po ceregielach 18tu znaleźli żeby klasę utworzyć.
- kierunek budowlany - 20 chętnych
- kierunki takie jak hydraulika/ciepłownictwo, elektryka, automatyka itp wcale nie utworzone bo było 2-3 chętnych na profil.

Kierunek "handlowiec" 2 klasy po 30 osób
a teraz najlepsze:
- kierunki mundurowe (wielkie G... dające, to się do niczego nie liczy, nawet punkcika więcej w żadnej rekrutacji nie dostaniesz za legitymowanie się papierkiem z takiej szkoły) : policyjna i strażacka - każdy po 5 klas 30 osobowych...
No comment... się potem dziwić że nie ma komu syfonu w umywalce zamontować

Re: Lakiernik okolice Bydgoszczy

: 3 sie 2017, o 13:17
autor: rr6
Dokładnie tak jest. Podobnie jest w branży elektrycznej - znalezienie kogoś (a popyt jest ogromny) po technikum lub zawodówce z młodych roczników jest niewykonalne, bo po prostu większość szkół zlikwidowano, ludzie z braku wyboru szli na kierunki ogólne i potem za wszelką cenę studia, co w sumie doprowadziło wielu do ..... bezrobocia lub pracy w nie swoim zawodzie. Do tego modne były kierunki które nie przekładały się na to czego oczekiwał rynek (wracam do wspomnianego inżyniera elektryka - u mnie w pracy kilka wakatów jest nonstop, a kandydatów prawie wcale i nie chodzi o płace).
Do końca nie rozumiem za to idących na kierunki typu handlowiec - ludzie powinni więcej dowiedzieć się o tym zawodzie. Naprawdę nie zdają sobie sprawę czym to pachnie. Oczywiście nie zawsze, ale ci co mają pracę na wynik, a nie obsługę klienta, to mają przerąbane.
Co do policyjnej i strażackiej to nie do końca jest tak źle o ile zostaną w zawodzie. W Policji ilość wakatów jest bardzo duża, z tym że tam rządzą "znajomości" (całe rodziny pozatrudniane) i bez pleców o awans ciężko. W straży obstawiam może być podobnie, ale po szkole strażackiej można zarobić duże pieniądze na instalacjach p.poż. Ktoś kto zna systemy, umie je uruchamiać i programować jest na wagę złota.

Re: Lakiernik okolice Bydgoszczy

: 3 sie 2017, o 13:46
autor: Piasek
Wakatów w PSP czy Policji jest kilka na kilka lat... u mnie w okolicy.
KPP 2 lata w ogóle naboru nie ogłaszała, do PSP przyjęto dwóch przez minione 3 lata. Wiem bo znajomi startowali. NA CO TE 300 OSÓB LICZY ?!?!
A wiesz ile jest tych takich durnych profili w skali całego kraju ?
Służby mundurowe, zwłaszcza straż rządzą się swoimi prawami, po latach służby masz ustawowy awans (co jest chore) i to sprawia że z miast oddalonych o 50-60km od nas upychani są z nadania u nas wyżsi rangą aby przejść ustawowy awans co sprawia że nie ma awansów w jednostce. Wszyscy nie przesunęli się o jeden szczebel w górę tworząc wakat(y) na dole bo na wakat na górze przysłali jakiegoś spadochrona z Bydgoszczy np bo tam już mają 7 zastępców komendanta...
Pomijam już nepotyzm, korupcję i szereg innych terminów jakie tam mają miejsce przy przyjmowaniu.
W kilku szkołach wyższych "strażackich" chętnych co roku mają 14tu i więcej na każde miejsce, cała reszta szkół PSP to szkoły dla strażaków zawodowych... tam po szkołach cywilnych nie przyjmują.
Na co ci ludzie liczą ?
Bez gruntownej reformy tego pokomunistycznego tworu jakim jest mundurówka w tym kraju za kilka lat będziemy mieli samych komendantów i generałów a do pożaru nie będzie komu jechać. To samo w pozostałych służbach. Każdy tylko awansować za biurko i 8-16 pieczątki przystawiać.
A potem tokarzy ślusarzy nie ma, mechaników, hydraulików, lakierników nie ma, automatyka co umie przeprogramować frezarkę CNC z oddalonego o 150km Poznania się ściąga bo u nas nie ma chętnych aby się tego nauczyć a ten bierze za to takie stawki że bania mała bo wie że może i wie że muszą.