noc pisze:Po wymianie szyby problemy - na razie nie znalazłem panaceum.
To może ja coś napiszę...
Właśnie w ub. sobotę zmieniłem na Pilkingtona (też se nazwę wymyślili). Niby zielona z szarym pasem, ale jest jaśniejsza od bocznych i pasek na górze też mniej szary, mimo, że wcześniej też miałem zamiennik, ale z Securita, tak już kupiłem to auto...
Szyba z fabrycznie przyklejonym czujnikiem (w Sekuricie musiałem sam kleić płytkę na żel, bo była przyklejona źle).
Po wymianie szyby, założyłem czujnik i... wycieraczka lata cały czas. Wniosek: coś nie tak z optyką czujnika (wszak płytka jest dla czujnika swego rodzaju soczewką). Opcję ponownej wymiany szyby z powodu wadliwie przyklejonej płytki albo wadliwej samej płytki, zostawiłem na koniec i postanowiłem wyczyścić czujnik, czyli: diody nadawcze, diody odbiorcze, ale również profilowaną blaszkę między nimi, bo była cokolwiek "naleciała" i mało srebrna. Czego z blaszki nie zebrał spirytus ani Kontakt, zebrał papierek wodny 2500, na sucho. Blaszka najwyraźniej odpowiada za odbijanie i transfer promieni w czujniku...
Pierwsze założenie czujnika na płytkę (bez płytki podłączony czujnik normalnie działa - wycieraczka stoi i rusza po przysunięciu do czujnika dłoni) i co... wycieraczka zaczyna pracować non stop. U mnie mina już tęga...
Po czym, jeszcze przed zablokowaniem zatrzasków po bokach, poruszałem czujnikiem na płytce w kierunku do i od szyby... i ZAŁAPAŁ... działa dalej nawet po zatrzaśnięciu zatrzasków i założeniu osłony wierzchniej... nic się nie przestawiło. Jednak mam wrażenie, że ta równowaga nie jest trwała...
Kolega miał podobny przypadek u klienta z w W208 - po wymianie czujnik odmówił współpracy. Na SD nic się tam nie da zrobić, choć próbowali, więc skończyło się niestety na ponownej wymianie szyby, po której czujnik zagadał - nie pamiętam producenta szyby niestety...