Strona 1 z 1

Benzyna w wydechu E230

: 10 cze 2017, o 22:57
autor: benha
Spawałem dzisiaj trochę przy wydechu, były odpięte obie klemy od akumulatora. Przed spawaniem silnik chodził idealnie, po spawaniu nie palił na jeden gar i jak się potem okazało przez 3 cylinder w czasie około 3-5min pracy na wolnych obrotach przeleciało niecałe 1/5 zbiornika benzyny. Z końcówek wydechu benzyna leciała prawie że ciurkiem. Obojętnie czy chodził na benzynie czy na gazie lało cały czas, na gazie pochodził kilkadziesiąt sekund i włącznik gazu zaczął piszczeć i przełączył z powrotem na benzynę. Pomogło wyciągnięcie wtyczki z wtrysku, pozamienianie miejscami świec, kabli i ta która była na 3 cylindrze jeszcze przyklepałem delikatnie(dla pewności zamówiłem już komplet nowych). Wtedy się przełączył na gaz i zaczął pracować na wszystkich cylindrach jednak jak juz złapał zapłon na cylindrze zapaliła się albo wręcz wybuchła benzyna która była w kolektorze i wywaliło uszczelkę z kolektora wydechowego przy 3 cylindrze. Reszta benzyny odparowała, jak pracował silnik to z wydechu kopciło się jak z parowozu, po jego zgaszeniu zresztą też :zdegustowany:. Postukałem po wtrysku trochę większym śrubokrętem, podpiąłem i narazie działa. Macie pomysł co mogło takie coś spowodować? Boję się że znowu się takie coś stanie i będzie klapa na trasie bez narzędzi. Chciałbym uniknąć czegoś takiego w przyszłości...

Re: Benzyna w wydechu E230

: 10 cze 2017, o 23:11
autor: rr6
benha pisze:Spawałem dzisiaj trochę przy wydechu, były odpięte obie klemy od akumulatora. Przed spawaniem silnik chodził idealnie, po spawaniu nie palił na jeden gar i jak się potem okazało przez 3 cylinder w czasie około 3-5min pracy na wolnych obrotach przeleciało niecałe 1/5 zbiornika benzyny. Z końcówek wydechu benzyna leciała prawie że ciurkiem. Obojętnie czy chodził na benzynie czy na gazie lało cały czas, na gazie pochodził kilkadziesiąt sekund i włącznik gazu zaczął piszczeć i przełączył z powrotem na benzynę. Pomogło wyciągnięcie wtyczki z wtrysku, pozamienianie miejscami świec, kabli i ta która była na 3 cylindrze jeszcze przyklepałem delikatnie(dla pewności zamówiłem już komplet nowych). Wtedy się przełączył na gaz i zaczął pracować na wszystkich cylindrach jednak jak juz złapał zapłon na cylindrze zapaliła się albo wręcz wybuchła benzyna która była w kolektorze i wywaliło uszczelkę z kolektora wydechowego przy 3 cylindrze. Reszta benzyny odparowała, jak pracował silnik to z wydechu kopciło się jak z parowozu, po jego zgaszeniu zresztą też :zdegustowany:. Postukałem po wtrysku trochę większym śrubokrętem, podpiąłem i narazie działa. Macie pomysł co mogło takie coś spowodować? Boję się że znowu się takie coś stanie i będzie klapa na trasie bez narzędzi. Chciałbym uniknąć czegoś takiego w przyszłości...
Cały czas otwarty wtryskiwacz? Ale żeby tyle przeleciało wtryskiem to aż dziwne. Możliwe, że jak spawałeś to poszło uzwojenie na wtryskiwaczu i się nie zamyka i leje ile ile może. Ja bym poszukał nowego wtryskiwacza (albo używki) bo takie lanie może spowodować wiele uszkodzeń.
A na gazie też się lało bo zawiesił się pracując na benzynie i nie mógł się zamknąć.

Obrazek

Numer wtryskiwacza dla Ciebie: A0000788523

Re: Benzyna w wydechu E230

: 10 cze 2017, o 23:24
autor: benha
Przed tym była idealnie połowa baku a teraz mam odrobinkę ponad 1/4 Żeby leciało z końcówek to musiało zalać i nasączyć watę w obu tłumikach więc tej benzyny na pewno poszło dużo, jak się delikatnie przygazowało to leciało praktycznie strumieniem. Gdyby uzwojenie było uwalone to by do tej pory nie działał a po tych wszystkich 'zabiegach' zaczął działać i jak sprawdzałem to czas otwarcia wtrysku jest taki sam jak na reszcie wtryskiwaczy. Zobaczę czy po nocy odpali normalnie czy będzie chodzić na 3 garach. Ja bym tego nie łączył raczej ze spawaniem bo klemu były odpięte a masa założona ~20cm od spawanego miejsca na tłumiku i od razu po odpięciu wtyczki elektrycznej od niego przestał lać, po kilku sekundach wskoczył na gaz. Wg mnie to po prostu zbieg okoliczności. Są jakieś inne przyczyny zawieszenia się wtryskiwacza?

Re: Benzyna w wydechu E230

: 10 cze 2017, o 23:30
autor: rr6
benha pisze:Gdyby uzwojenie było uwalone to by do tej pory nie działał a po tych wszystkich 'zabiegach' zaczął działać i jak sprawdzałem to czas otwarcia wtrysku jest taki sam jak na reszcie wtryskiwaczy. Zobaczę czy po nocy odpali normalnie czy będzie chodzić na 3 garach. Ja bym tego nie łączył raczej ze spawaniem bo klemu były odpięte a masa założona ~20cm od spawanego miejsca na tłumiku. Wg mnie to po prostu zbieg okoliczności. Są jakieś inne przyczyny zawieszenia się wtryskiwacza? Pewnie do pewności i tak wtrysk będzie wymieniony na nowy ale mimo wszystko chciałbym sie dowiedzieć co może powodować takie zachowanie wtrysku
Może zawiesił się nie od uszkodzenia uzwojenia, a mechanicznie? Rozumiem, że masę miałeś blisko spawanego miejsca, ale sam pamiętam jak spawając płot ze znajomym popaliłem kłódki samozatrzaskowe (a dokładnie sprężyny w nich) więc dla chcącego nic trudnego ;)
Może "za mocno" go otworzyło i tak został aż się odblokował.
Tak czy inaczej po opisanych przez Ciebie objawach obstawiał bym na pewno wtrysk, ewentualnie zwarcie na przewodzie do niego biegnącym. Ale raczej na pewno nie komp czy coś innego.

Re: Benzyna w wydechu E230

: 10 cze 2017, o 23:37
autor: benha
Jeśli jutro odpali normalnie to wleje mu do zbiornika tego oczyszczacza do układu wtryskowego. Jak miałem vw to mu pomogło, może pomoże i tutaj. Jak się powtórzy takie coś to na pewno nie będę więcej z tym kombinować tylko poszukam nowej sztuki.

Auto normalnie odpaliło ale mimo wszystko wymieniłem ten wtryskiwacz na nowy. Chcę uniknąć niezaplanowanego postoju

Re: Benzyna w wydechu E230

: 7 sie 2017, o 17:37
autor: benha
Problem znowu powrócił, bardzo sporadycznie bo 2 razy od ostatniego postu tutaj ale zawsze trzeba zajrzeć pod maskę żeby jechać. Na tym samym (trzecim) cylindrze leje wtrysk, który jest nowiutki i w 100% sprawny. Wystarczy że po tym jak silnik zaczął pracować na 3 cylindry, zgaszę auto, wypnę i wepnę spowrotem kostkę elektryczną z wtryskiwacza, i znowu wszystko pracuje poprawnie. Gdy jest w 'fazie' lania obojętnie czy jest na gazie czy nie ten wtrysk cały czas podaje benzynę. Jak go wypnę z prądu to na benzynie chodzi na 3 gary (tym razem z braku paliwa, a na gazie chodzi normalnie). Podczas gdy pracował tak jak powinien ruszałem wszystkimi kablami elektrycznymi z gazu, z benzyny i przede wszystkim przetrzepałem całą wiązkę z wtryskiwaczy po sam sterownik i nic. Pukanie i stukanie po wtrysku też nic nie daje. Żeby uniknąć szarpnięć wyciągnąłem tą metalową zawleczke/zatrzask z kostki tak żeby jak najłagodniej wypiąć i wpiąć spowrotem wtrysk i po tym chodzi normalnie. Nigdy się to nie zdarza podczas jazdy, zawsze jest to po tym jak auto było zgaszone i potem po odpaleniu silnika chodzi na 3 gary tak długo jak nie wypnę i nie wepnę tego wtrysku. Raz mi się to zdarzyło gdy po nocym postoju rano chciałem go odpalić i raz gdy znajoma podczas ruszania zdusiła silnik tak że zgasł i zaraz po tym go chciała odpalić i już na 3 gary chodził, znowu wycieczka pod maskę była. Odpinanie i podpinanie całego sterownika z gazu nic nie zmienia, nie próbowałem jeszcze z sterownikiem benzynowym.

Macie pomysł co to może być? Bo mi już powoli brakuje pomysłów na to. Nigdy z takim czymś się nie spotkałem ani nie słyszałem.

Re: Benzyna w wydechu E230

: 8 sie 2017, o 16:17
autor: noc
Jak się spawa, to klemy zdjęte, zwarte i włączone główne światła.Uszkodzony sterownik silnika.Wtryskami sterują tranzystory polowe.Jeden poleciał.Te tranzystory kupuje się na Allegro.Kosztują po kilka zł.Jaki typ to po rozebraniu sterownika.Wymienia się wszystkie.Samemu nie próbuj chyba, że masz stację lutowniczą (nie lutownicę).
To czarny scenariusz niestety b.często się to dzieje.Drugi podejrzany to wtrysk.Łatwo sprawdzić.Zmienić miejscami z innym.
I trzecia możliwość przypadek - zwarcie w wiązce silnika.Poruszenie jej mocno od razu daje odpowiedź - silnik przerywa/gaśnie.
Zacznij od zamiany wtrysków.

Re: Benzyna w wydechu E230

: 8 sie 2017, o 21:44
autor: benha
Wtryski już wcześniej zamieniałem (pierwszy z trzecim wiec na pierwszym teraz siedzi ten nowy ) ii cały czas ten 3 cylinder leje. Klemy miałem wtedy odpięte i zwarte, ten knif zalecił mi sprzedawca jak kupowałem wzmacniacze pod głośniki ale świateł włączonych nie miałem. Nie dawało mi spokoju to że jak przełączę na gaz to dalej z tego jednego cylindra leci benzyna a sterownik gazu musi wszystkie wyłączyć przy przejściu na gaz. Żeby na 100% wykluczyć mechaniczne uszkodzenie wtrysku odpiąłem cały sterownik gazu co oczywiście skutkowało tym że silnik nie odpalał. Kręciłem nim dłużej i benzyny nie było widać ani czuć więc wtrysk był zamknięty. Jako że mi ten sterownik gazu podpadał trochę to zadzwoniłem do gazownika i ten powiedział mi że całkiem możliwe że siadł jakiś emulator w sterowniku gazu, jak gaz włączony to nawet jeśli byłoby tak że sterownik benzyny na ten 3 cylinder cały czas daje napięcie to sterownik gazu małpuje to i otwiera wtrysk gazu tak jak ma być otwarty benzynowy * mnożnik ale wtryski benzynowe nie mają prawa pracować razem z gazowymi, powinno skutkować to tym że wtryskiwacz gazu jest cały czas otwarty i wywala błąd w sterowniku gazowym. Powiedział że najlepiej przyjechać i oni ocenią czy to wina wtrysku benzyny, sterownika benzynowego czy gazowego. Spróbuję jeszcze coś sam podziałać ale jeśli dalej wszystko będzie mnie kierować na sterownik gazu to zlecę naprawę gazownikowi i tyle.

Jak już zaczął chodzić na wszystkie cylindry to przejechałem się niecałe 200km z przerwami bawiąc się przy tym w przełączanie benzyna/gaz, używając w zasadzie całego zakresu obrotów i różnego obciążenia dla silnika. Przez cały czas pracował tak jak powinien, zobaczymy czy jutro też tak będzie chodzić czy będzie znowu łapał 3 cylindry