Strona 1 z 2

Koszt wymiany uszczelki pod głowicą E220

: 3 mar 2009, o 21:47
autor: Siedlak90
Witam.
Na wstępie chciałbym się przywitać gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum.
Natomiast to do czego zmierzam to pytanie ile może kosztować wymiana uszczelki pod głowicą w mercedesie W210 E220 D z 1996 roku. Ostatnio zauważyłem u ojca wyciek z silnika, mechanik stwierdził że poszła uszczelka pod głowicą, a kosz jej wymiany to ponad 1000zł. Zdziwiło mnie to o tyle że jest pełno ofert sprzedaży uszczelek do tego modelu niemieckich firm w cenach od 200 do 300zł max. Więc chciał bym się zapytać czy robocizna za wymianę uszczelek to aż 700zł??
Proszę o konkretną odpowiedź, może któryś z użytkowników forum ma warsztat i orientuje się ile taka wymiana mogła by kosztować.
Pozdrawiam

: 3 mar 2009, o 21:57
autor: lysyzlota
podczas wymiany uszczelki często wymienia się jeszcze inne rzeczy dla spokoju więc 1000 jest możliwe

: 3 mar 2009, o 22:10
autor: noc
Dlaczego tak drogo oto podpowiedź.Po zdjęciu głowicy należy oddać ją do splanowania
czyli wyrównania powierzchni.Należy oddać ją do sprawdzenia czy nie jest pęknięta.
Należy wymienić uszczelniacze zaworowe.Należy sprawdzić i ewentualnie wymienić przeszlifować i dotrzeć zawory.To samo dotyczy gniazd zaworowych w głowicy.Należy
sprawdzić sprężyny zaworowe.Należy wymienić śruby głowicy.Należy wymienić filtr oleju i olej.
Należy wymienić uszczelki pomocnicze np.kolektorów ssącego i wydechowego.Należy wymienić
płyn chłodniczy.I dalej należy,należy wszystkiego nie wymieniłem bo po co.Cała naprawa z
kontrolą wtrysków wymianą np. rozciągniętego łańcucha,jednego-dwóch zaworów, sięga czasem 4-5 tys. Ktoś kto podjął się tej operacji za tysiąc zł. jeżeli tylko będzie uczciwy
nic nie zarobi ,a prawdopodobnie zażąda na koniec dopłaty.

: 3 mar 2009, o 22:30
autor: Siedlak90
W tej chwili doskonale rozumiem i doceniam to co Pan napisał, ale zawsze wolałem się upewnić zanim wstawił bym samochód do warsztatu. Ojciec przez wiele lat wstawiał samochód to tego samego mechanika i był z niego zadowolony, ale ostatnio wyciągał pieniądze za coś czego nie zrobił. Dla przykładu ojciec wstawił do niego samochód bo coś stukało w przednim zawieszeniu, mechanik podobno oddał cały wahacz do regeneracji ale usterka cały czas się powtarzała. Naprawa kosztowała 800zł, natomiast po wstawieniu do innego mechanika okazało się że wahacz w ogóle nie był ruszany a to co było do wymiany to końcówka drążka, a koszt naprawy to 145zł. Ale bogatszy o te doświadczenia postanowiłem dowiedzieć się czegoś od bardziej doświadczonych posiadaczy tego Mercedesa.
Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuje i pozdrawiam.

: 3 mar 2009, o 22:41
autor: Master
Można taniej :lol: :lol: Książka "Sam naprawiam"+ uszczelka,klucze w dłoń i wymianiasz. Zaoszczędzisz i nikt cię nie oszuka!!!!Są Fachowcy i są Fachury (bez obrazy),każdy inaczej się ceni. Zapytaj w 2-uch innych warsztatach. Będzie rozbieżność :shock: :shock: :shock:

: 3 mar 2009, o 22:50
autor: fabek
wszystko sprowadza sie gdzie bedziesz naprawial swoj samochod. w duzym serwisie w duzym miescie naturalnie policza wiecej niz w malym, a robota ta sama.

koszt uszczelki kolo 200zl do Twojego silnika, mozesz kupic ERLINGA, naprawde dobre zamienniki. do tego dochodzi koszt uszczelki pod pokrywe zaworow, kolo 50zl rowniez ERLINGA. uszczelke pod kolektor ssacy mozesz sobie darowac, jest metalowa i nic jej nie bedzie przy demonatazu. w dodatku silnik bez turbo nie ma takiego cisnienia.

glowice nalezy splanowac. samo planowanie to koszt 50-70zl i trwa chwile, ale zeby splanowac nalezy przygotowac do planowania. wyjac komory wstepne, zawory, wykrecic wtryski. a to juz koszt kolo 100-150zl w zaleznosci od roboty. zaworow nie trzeba docierac jezeli beda opisane i wlozone do tych samych gniazd. uszczelniacze zaworow wymienic tylko na oryginaly, jezeli sa uszkodzone lub silnik bierze olej. srub od glowicy nie musisz kupowac nowych, jezeli to pierwszy demontaz glowicy.

no i robocizna w granicach 300-400zl max.

razem po szybkiej kalkulacji okolo 700-900zl i to jest normalna cena przy oszczednosciach, ktore napisalem. czyli te 1000zl ze wszystkim to nie tak duzo.

: 3 mar 2009, o 23:09
autor: noc
To 96 rok przebieg minimum 260-300 zawory w 100% wypalone itd.

: 3 mar 2009, o 23:55
autor: fabek
koszty moga sie wahac, po zdjeciu glowicy wszystko sie okaze.

: 4 mar 2009, o 00:41
autor: baca
I pamiętaj aby ci nowe świeczki wkręcili na jakiej paście wysokotemp. Hej!

: 4 mar 2009, o 19:49
autor: dzahym
po co?

: 4 mar 2009, o 19:56
autor: fabek
zmienilem Ci nazwe tematu troche.

ps. nie pisz wielkimi literami.

: 4 mar 2009, o 20:38
autor: trocin
baca pisze:I pamiętaj aby ci nowe świeczki wkręcili na jakiej paście wysokotemp. Hej!
Mozesz powiedziec, po [cenzura] wymieniac swiece zarowe :?:

fabek: pisz normalnie do czlowieka.

: 5 mar 2009, o 06:54
autor: lysyzlota
Master pisze:Można taniej :lol: :lol: Książka "Sam naprawiam"+ uszczelka,klucze w dłoń i wymianiasz. Zaoszczędzisz i nikt cię nie oszuka!!!!Są Fachowcy i są Fachury (bez obrazy),każdy inaczej się ceni. Zapytaj w 2-uch innych warsztatach. Będzie rozbieżność :shock: :shock: :shock:
Żeby Wymienić uszczelkę głowicy na same narzędzia wydałby 1000 zł ;-)

[ Dodano: 2009-03-05, 06:58 ]
fabek pisze:uszczelke pod kolektor ssacy mozesz sobie darowac, jest metalowa i nic jej nie bedzie przy demonatazu.
Kolektor ssący jest uszczelniany oringami ;-)
fabek pisze:srub od glowicy nie musisz kupowac nowych, jezeli to pierwszy demontaz glowicy.
Śruby powinno się jednak wymienić zwłaszcza w Diesel-u

: 5 mar 2009, o 09:03
autor: fabek
lysyzlota pisze:Kolektor ssący jest uszczelniany oringami
tak zgadzam sie jezeli chodzi o 2.2 diesel. uszczelki kolo 6zl x 4szt.
lysyzlota pisze:Śruby powinno się jednak wymienić zwłaszcza w Diesel-u
dlugosc kazdej sruby nalezy zmierzyc suwmiarka i porownac z danymi fabrycznymi. jezeli nie sa przeciagniete mozna montowac. ot filozofia.

: 5 mar 2009, o 09:03
autor: baca
trocin pisze:Mozesz powiedziec, po [cenzura] wymieniac swiece zarowe
--a po to, że jak masz wszystko na stole to operacja ta to pikuś.A naczytałem sie tutaj jakie to radosne jak przy wykręcaniu jedna sie urwie. Ile kosztują świeczki??? Przy takiej rozpierdusze to ja bym zrobił.
A jakby mi żal tyłek ściskał to przynajmniej te stare bym wykręcił , oczyścił ,przesmarował jakim smalcem termicznym, gwinty poprawił i skręcił. Wówczas przy następnym de montarzu było by łatwiej. Hej!

[ Dodano: 2009-03-05, 09:05 ]
fabek pisze:dlugosc kazdej sruby nalezy zmierzyc suwmiarka i porownac z danymi fabrycznymi. jezeli nie sa przeciagniete mozna montowac. ot filozofia.
--a co piszą w Piśmie Świętym nt. temat???
Urwała sie komu taka śrubka??
Hej!