krzysztof_krisq pisze: ↑6 wrz 2019, o 15:37
tak, rozmawialem z włascicielem...jest mi obojetne czy manual czy automat, przede wszystkim chodzi o silnik, nadwozie, moze polecicie jakies inne silniki w210?
Wszystkie są godne uwagi. Z benzyn cała seria M112/113 jest dość pancerna, z tym, że mniejsze pojemności V6 wcale mniej nie palą bo mają "krótki most" więc 3.2 jest optymalna. Warto sprawdzić rozrząd (choć jest łańcuch potrafi podzwonić - trzeba brać pod uwagę, że wiele z tych aut ma po kilkaset tysięcy przebiegu) i katalizatory (w poliftach są aż cztery i wymiana ich kosztuje sporo - dwa za sondami można niby usunąć.....).
Odpuściłbym przedliftowe 200 i 230, a z poliftowych nie pchał się w kompressora. Nie żeby były złe, ale 200/230 to wg mnie trochę za mało jak na benzynę, a kompressor jest bardziej kłopotliwy (lub mieć problemy z blokowaniem się zmiany fazy wałka rozrządu jak ktoś nie dba o olej).
Z diesli to wszystkie są dobre - z tym, że przy 2.2D bez turbo (ze słynną pompą Lucasa) trzeba się liczyć ze słabą dynamiką. W przedliftach to 290TD chyba uchodził za najbardziej trwały, choć mając do wyboru to w ciemno brałbym 300TD zamiast niego. W poliftach nawet podstawowy 220CDI robił na taksówkach "bańkę" więc odpowiednio eksploatowany jest niezabijalny. 270CDI i 320CDI dodatkowo cą już całkiem szybkie.
Akurat w tych autach silnik jest najmniejszym problemem - problemem jest blacha i to nie ta zewnętrzna, bo ją łatwo naprawić, ale spód, mocowania zawieszenia, podłużnice. Choć dzięki temu wiele aut poszło na części i można teraz dostać całą mechanikę w rozsądnych pieniądzach.
Dlatego nie nastawiaj się na konkretny silnik tylko szukaj auta ze zdrowym spodem i w miarę dobrym wyposażeniem.