Strona 5 z 6

: 18 paź 2011, o 11:31
autor: malkontent
To jest potoczny błąd myślowy , amortyzatory nie " miękną " . Miękkie są już zużyte !

: 19 paź 2011, o 15:51
autor: marcin82
Ja w swoim kombi zakladalem sachs, i powiem tak, prawy się skończył a ma dopiero 30 tys. Następne na bank będą bilstein. Na pewno są dużo twardsze,ale to dobrze bo nie będzie jak na łodzi.

sachs

: 20 paź 2011, o 07:49
autor: malkontent
Takie rozumowanie prowadzi donikąd . Elementem resorującym w aucie jest spirala , natomiast amortyzator tylko tłumi jej drgania . TO JEST KOMPLET ! Ktoś to policzył , nie można wymieniać tylko amortyzatora na coraz twardszy czy jakiś tam . W naszych realiach / koszmarny stan nawierzchni / padnie każde zawieszenie .

: 20 paź 2011, o 09:42
autor: fabek
malkontent pisze:To jest potoczny błąd myślowy , amortyzatory nie " miękną " . Miękkie są już zużyte !
oj tam oj tam. jak wiesz gazowe amortyzatory tak naprawdę są gazowo olejowe. gaz nie męczy się, olej tak. gdy olej trochę sobie popracuje to zmienia się charekterystyka pracy. o to mi chodzi.

olej

: 20 paź 2011, o 11:31
autor: malkontent
tam się nie ma co męczyć , bo to czysty syntetyk , a gaz jest dodawany aby zmniejszyć spienianie . Zmiana charakterystyki tłumienia to nic innego jak nieszczelność , czyli zużycie części trących o siebie . Amen :mrgreen:

: 20 paź 2011, o 13:36
autor: fabek
proszę nie mów mi, że zimny a rozgrzany amortyzator pracuje tak samo, bo mi wyrośnie kaktus na ręku.

zimny a ciepły

: 20 paź 2011, o 14:46
autor: malkontent
takie dywagacje doprowadzą nas do interpolacji podczas całkowania numerycznego :mrgreen:

: 20 paź 2011, o 20:15
autor: marcin82
malkontent czyli sądzisz że montaż twardszego amora nic nie da i auto będzie tak samo miekkie jak na sachsie? A jeśli mowa o amorkach to powiedzcie mi czy można zastąpić nivo jakimś innym amortyzatorem? Ewentualnie czy można w jakiś prosty sposób zregenerować sworznie w nivo

: 9 sty 2013, o 13:18
autor: Przemek
wiem, że odgrzebuję temat.
Co myślicie o takim komplecie: http://allegro.pl/zawieszenie-sportowe- ... 62873.html
Szkoda mi wydać 2000-2500 na zawieszenie od Bilsteina tym bardziej, że moje roczne przebiegi nie przekroczą 7000km.

: 9 sty 2013, o 14:03
autor: tonidriver
Przemek, w jakim celu chcesz wymieniać sprężyny ?

: 9 sty 2013, o 18:17
autor: zyzek
tonidriver pisze:Przemek, w jakim celu chcesz wymieniać sprężyny ?
może chce zglebować furacza :D ja bym już celował w gwint jeśli tak :P

: 9 sty 2013, o 22:13
autor: Driv3r
Zmieniło się coś w opiniach? - Amorki tył, W202, Bilstein ?
Na przodzie mam Bilstein B4 od czerwca i jestem bardzo zadowolony. Różnica kolosalna po zużytych oryginałach V12.....

: 10 sty 2013, o 00:01
autor: Przemek
tonidriver, kilka miesięcy temu oddałem samochód do wspawania kielichów i mechanik złamał mi sprężynę (jakieś 5-7cm) twierdząc, że już taka była, w co mu nie wierzę bo przy mnie sprężynę z drugiej strony łomem na miejsce wpychał zamiast użyć ściągaczy do sprężyn (stwierdził, że mu się nie chce). Poza tym do remontu mam tylne zawieszenie (tuleje pływające, tuleje wahaczy lub nawet całe wahacze i poduszki wózka). No i tak pomyślałem czy może by przy okazji nie strzelić sobie takiego kompleciku, no i jeśli będzie trzeba to wahacze Krafta (komplet na tył ok 400zł).

Powiedzcie mi czy dałbym radę sam to wszystko wymienić mając żabę, kobyłki i zestaw kluczy, czy może są potrzebne bardziej wyszukane narzędzia np. palnik, jakieś prasy

: 25 sty 2013, o 22:50
autor: PhantomASA1
Ja przetestowałem już BOGE(sieć Sachsa),MONROE oraz HART(delphi).Tych ostatnich nie polecam,jeden mi siadł tuż po gwarancji w 190 tce,zrobiłem na nim ok.30 tyś Jeśli chodzi o charakterystykę pracy zawieszenia,nie ma różnicy między BOGE a MONROE,BOGE jednak są trwalsze i bardziej estetycznie wykonane.Gdybym teraz miał kupować, spróbowałbym BILSTEINY,te wzmocnione.

[ Dodano: 2013-07-13, 16:57 ]
Kupiłem dzisiaj amorki tylne KAYABA(553198)Gas-a-Just,zapłaciłem 250 zł sztuka,na SACHS-y musiałbym poczekać do poniedziałku,są o 50 zł droższe za sztukę.Jakie wrażenia.Przy montażu musiałem użyć całej swej siły,aż spurpurowiałem,by je ścisnąć i włożyć w gniazdo,a słaby nie jestem.Pisze na pudełku i na amortyzatorach ---made in Japan---Bardzo mi się spodobało to,że na trzpieniu nie ma żadnej metalowej,ruchomej tulejki wchodzącej w otwór u góry,poduszki gumowe są tak wyprofilowane,że posiadają tulejki gumowe u góry :) górna też ma od spodniej części.Zrobiłem jazdę próbną,Poezja :cwaniak: Tylne zawieszenie na wertepach kamienistych milczy jak żółw.Nie ma żadnego bujania podczas jazdy,bardzo trudno bujnąć tyłem,chociaż podczas jazdy są bardzo komfortowe,nie czuć żadnej pracy zawieszenia tylnego.No ,ale jest jeden problem,teraz widzę przepaść między przodem(amorki HART) a tyłem,wcześniej było odwrotnie.Bałem się montując je,że będą twarde,i auto będzie podskakiwać na kamienistej drodze,ale się myliłem.Polecam.Teraz przychodzi czas na przednie.Zapomniałem jeszcze dodać,że tył auta poszybował w górę,wcześniej nie widziałem górnej krawędzi opony,teraz błotnik znajduje się przynajmniej 5 cm nad jej krawędzią,ale wcale temu się nie dziwię,skoro amorek posiada taką siłę wypychu.Jeśli chodzi o estetykę wykonania,jest powalająca.Już bardzo dawno nie miałem przyjemności kupić czegoś,co ma wyryte na sobie ----made in Japan---Do przodu też kupuję KYB.Nie mam pojęcia jak wyglądają podróby tej firmy---made in China----ale tutaj na pierwszy rzut oka widać jakość technologii produkcji,po samej precyzji dokonania grawerki na rurach amortyzatorów.

: 6 lis 2015, o 17:47
autor: sejan