Strona 23 z 25

: 25 cze 2012, o 21:42
autor: Pussey
witaj,
noc ładnie odpowiedział

viewtopic.php?t=18907

: 26 cze 2012, o 03:45
autor: oilseen
aż głupio że nie znalazłem tego sam. Podziękowania za podpowiedź.

: 3 wrz 2012, o 00:36
autor: AlexJ
Witam
mam pytanie dotyczące W203, wiem że to inne forum i na forum poświęconym W203 pytałem ale staram się zebrać jak najwięcej informacji.
Zamierzam kupić W203 270 CDI, po odpaleniu zimnego silnika czysto, nie ma dymu dałem mu pochodzić parę minut i depnąłem go.
Pojawił się przy wyższych obrotach dym a z rury wyleciała czarna ciecz, stawiam że woda z sadzą bo nie oleista i nie czuć paliwem. Można to zobaczyć na filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=fKD-7Vw_ ... e=youtu.be

Prace silnika można posłuchać:
http://www.youtube.com/watch?v=VWHEB-lj ... e=youtu.be

Czy możecie mi powiedzieć czy to coś poważnego czy nie? samochód 2002rok i 300 tyś 270 CDI.

: 17 lut 2013, o 21:24
autor: karawar
Ja dzisiaj na krótkim odcinku deptałem pedał gazu do końca. Za mną byłą chmura czarnego dymu. Jak jeżdżę normalnie to nie ma żadnego dymu, chyba, że białego gdy jest zimno.

Słyszałem dzisiaj jaką anegdotę o dolaniu litra nafty do baku. Ponoć to czyści wtryski. Ale czy też w CDI?

: 18 lut 2013, o 07:46
autor: Masioe
Szukacie dzióry w całym myśląc że to wina motoru że kopci.... Ja wybebeszyłem tłumik końcowy i kopcenie ustało... od czasu do czasu dam mu po garach , puści dyma i mam spokój na jakiś czas.... W końcowym baniaku zbiera się sadza która przez te durne sitka nie jest w stanie wylecieć... nazbiera się nazbiera a jak depniesz to tak jakbyś w mąkę dmuchnoł. I ot całe kopcenie :)

: 24 wrz 2013, o 10:32
autor: zgred1628
Panowie czy przy padających wtryskach w MB Vaneo 170CDI to normalne, że ubywa trochę oleju?
Auto jakiś czas temu było podpięte pod komputer i mechanik powiedział, że dwa wtryski się zepsują, i tak się chyba stało, bo auto zaczęło dymić, straciło na mocy i ubyło trochę oleju.
Podejrzewałem, że to może wina turbo skoro oleju ubyło, ale sam nie wiem.

: 25 wrz 2013, o 18:29
autor: Masioe
zrób test na przelewy (strzykawki) i wyeliminujesz ew. wtryski...

: 25 wrz 2013, o 18:48
autor: zgred1628
Mógłbyś dokładnej to opisać?

: 25 wrz 2013, o 20:03
autor: tomeks215
Test przelewowy za wiele ci nie powie.
Objawami złych przelewów na ogół jest problem z zapalaniem
Dymienie, najczęściej jest spowodowane zużytymi końcówkami wtryskiwaczy, a to możesz zdiagnozować wyjmując wtrysk i na stół probierczy.
U mnie przy nadmiernym dymieniu opisywanym na forum, miałem dobre wartości korekcji wtrysków na SD, dobry test przelewowy, a po wyjęciu wtrysków i sprawdzeniu na stole wyszły padnięte końcówki.
Po wymianie końcówek inny samochód i zero dymku.
Złe wtryski nie mają nic wspólnego z ubytkiem oleju silnikowego.

: 21 wrz 2014, o 20:46
autor: Leszek304
Koledzy, jakiś czas temu przesiadłem się z 2,9 TD na 320 CDI. Jako że nie znam jeszcze na tyle tego motoru to mam zagadkę dla Was. Silniczek sobie puszczał bączki. Wyczyściłem EGR, kolektor dolotowy razem z klapkami oraz założyłem nową przepływkę którą dostałem za grosze. Auto już nie kopciło. Jednak gdy pojeździłem trochę po mieście, stojąc również w korkach, to po wyjechaniu na trasę podczas gwałtownego przyspieszania auto puściło sporą chmurę czarnego dymu. Myślę sobie: spoko, trochę sadzy mogło się nazbierać i teraz wypluło. Dla sprawdzenia wcisnąłem jeszcze parę razy kickdown i przy każdym przyspieszeniu dymu było coraz mniej aż do jego całkowitego braku. Teraz jednak miałem wyjazd w góry i spotkało mnie kilka ciekawostek. Przy każdym podjeździe pod górkę kopcił. Myślę sobie: znowu sadze się nazbierały. Wciskam pedał i puszcza bąka, trzymam pedał dalej wciśnięty i trochę kopci, puszczam pedał żeby zwolnić i znowu duży bąk. Myślę sobie: wtryski mają już jakieś 400 tyś, pewnie któreś już leją. No i tak jadę po tych górkach z tymi czarnymi obłoczkami za sobą. Lekkie przyspieszenie = trochę dymu, mocniejsze przyspieszenie z "doładowaniem" = duża chmura dymu. Po pokonaniu kolejnej górki stało się jednak coś niespodziewanego. Sterownik wyłączył turbinę. Nie był to tryb awaryjny. Auto przyspieszało słabiej bo bez doładowania, ale nie jechało tragicznie. Jednak zauważyłem za sobą absolutny brak dymu, nawet najmniejszego obłoczka. Nie zakopcił ani trochę, nawet gdy wcisnąłem pedał w podłogę i przyspieszałem pod górkę. Absolutny brak dymu za autem. Zjechałem na pobocze i zgasiłem auto. Po ponownym odpaleniu turbina oczywiście odzyskała już pełny zasięg, ruszam, przyspieszam i kopcenie powróciło, wyprzedzam i chmura czarno-brunatnego znowu za mną. Przejechałem kilka kilometrów zaliczając kolejne wzgórza i ponownie po którejś górce sterownik znowu zapewne stwierdził jakieś niedozwolone przeciążenie bo odłączył turbo. No i znowu dymienie całkowicie ustąpiło. Obojętnie jak mocno przyspieszam, obojętnie pod jak dużą górę podjeżdżam to kopcenia nie ma żadnego.
Turbina powinna odpadać bo kopciłoby na niebiesko. Wydech tak samo. Wtryski? wychodziłoby na to że leją tylko gdy turbina pracuje.
Jakieś pomysły?

: 21 wrz 2014, o 21:33
autor: Aloiz
Leszek304, jak napisze większość napisze, podepnij pod SD i zobacz błędy, bo tak to można zgadywać :) może być przepływomierz, nieszczelność w układzie dolotowym, ciężko stwierdzić :)

: 22 wrz 2014, o 08:55
autor: Leszek304
Tak Aloiz, zgadza się, podepnę go pod kompa obowiązkowo :) tylko że błędy zapewne będą dotyczyły przyczyny odłączenia turbiny i zapewne będzie to związane z ciśnieniem w układzie. Ważniejszą zagadką jest to że gdy turbo pracuje normalnie to silnik kopci (ale na czarno) a gdy sterownik odłączy turbo to kopcenie zanika całkowicie :zdziwko: No chyba że w takim stanie awaryjnym wtryskiwacze otrzymują połowę dawki paliwa czego wynikiem byłby właśnie brak kopcenia :zdziwko: szukam właśnie tej zależności bo to będzie pomocne przy badaniu parametrów na kompie.

: 22 wrz 2014, o 10:38
autor: bartek4334
Leszek304, moim zdaniem sprawdź turbinę. U mnie w Sprinterze było to samo. Jak wjeżdżałem pod górę w mieście u siebie to za mną auta włączyła halogeny :D Na prostej bywało różnie. Wymieniłem turbinę na drugą, po regeneracji i kopcenie praktycznie ustało. Jeszcze delikatnie kopci, ale wiem, ze wtryski są już w stanie dopuszczającym :/ No i też komputer, bo może któryś czujnik miesza w tym :/
Co do wtrysków...dużo roboty nie ma żeby zrobić test przelewowy...zawsze to pewnośc dla Ciebie i plus dla silnika, bo lanie wtrysków nie wpływa dobrze na silnik :)

: 22 wrz 2014, o 11:03
autor: Leszek304
Myślałem o turbinie i nawet regenerowałem turbo w poprzednim aucie, więc temat turbo trochę znam. Jednak tutaj nie pasuje mi kolor spalin. Turbina pchałaby olej silnikowy który spala się na niebiesko, natomiast ja mam dym czarno-brunatny, a więc niespalony olej napędowy. Wtryski mają już niecałe 400tyś, dużo pracowały jeżdżąc po mieście, więc podejrzenie moje padło właśnie na ich lanie. Zagadką stał się jedynie fakt, że przy trybie awaryjnym auto przestało kopcić. Czy w trybie awaryjnym komputer zmniejsza dawkę paliwa o połowę zachowując pełną dawkę powietrza? Po głowie chodzi mi właśnie taka teza: podczas przyspieszania wtryski dostają na tyle dużą dawkę paliwa że nie są w stanie prawidłowo jej rozpylić (gdyż leją) i w tłumik idą spore spaliny. Natomiast w trybie awaryjnym wtryski dostają na tyle małą dawkę paliwa że jeszcze dają radę to ją rozpylić i mieszanka spala się prawidłowo, bez kopcenia z wydechu. Czy dobrze myślę?

: 22 wrz 2014, o 13:33
autor: bartek4334
Leszek304, no na chłopski rozum tak to można rozumieć :) Ja turbinkę i tak miałbym na oku, ale tak jak mówiłem...test przelewowy wtrysków też możesz zrobić, zeby być pewnym ich stanu :)