Witam Forumową Brać :-)
ralfi89 pisze:...Mam na tą chwile Castrol. zaraz będzie pora na zmianę. i chce polepszyć silnikowi na te stare lata. Decyzja jest taka, że auto zostaję więc niech żyję sobie spokojnie. Niestety dużo opinii różnych marek oleji. ktoś może mnie przekona na zmiane oleju na coś lepszego. 94 strony to zejdzie mi do 2017r czytanie. zacznę już dziś;)
No i jak Ci leci czytanie tego wątku ?
Ja – tak jak
Dobrodziej_1983 – zawziąłem się i przeczytałem ten wątek „od deski do deski” … bite 124 – ach jakże miła mi to liczba – strony :-)
Mam też sytuację troszkę podobną - w sensie silnika, przebiegu i rodzaju eksploatacji - jak On :
Dobrodziej_1983 pisze:Uszanowanie
Panowie, przeczytałem cały temat o olejach. Początek tematu pewnie przeszedł do lamusa bo w olejach przez kilka lat wiele się zmieniło.. Chcę oddać auto na serwis olejowo-filtrowy i chociaż z bmw nie miałem problemów z wyborem, to do mojej gwiazdy już nie wiem co mam zalać
Silnik 2.9td, z przebiegiem to wiadomo jak jest, czyli nie wiadomo.. Ostatnio zalany był prawdopodobnie mobil 2000 super 10w-40. Sprawdzałem na stronach np. LM dobór oliwy i tu mnie poskładało bo proponuje 0w40
Chcę dla silnika jak najlepiej się da, problemów jakiś z rozruchem czy pracą nie zauważyłem. Czy możecie mi doradzić co zrobić w takiej sytuacji żeby dla motoru było jak najlepiej? Dodam że z powodu zimy oddam zmianę na serwis i chcę kupić olej sam i dostarczyć wszystkie graty, pomożecie i doradzicie co kupić?
P.S. robię raczej krótkie odcinki po mieście, czasem ją przegonię po drodze szybkiego ruchu.
Odpowiedzieliście Mu :
benha pisze:Jeśli chcesz jak najlepiej dla silnika to płukanka+jakiś olej 0w40. Ja bym zrobił płukankę i wlał 5w40. Obojętnie jaki rodzaj oleju chciałbyś tam wlać to popatrz żeby normy były zgodne z tymi dla tego silnika.
Dla 0w40 to: 229.1 229.3 229.31 229.5
Dla 5w40 to: 229.1 229.3 229.31
tonidriver pisze:Ja dziś wlałem ten specol 5w40 i rozrusznik jakoś tak szybciej kręci na tym oleju. Czy praca inna ? Taka sama jak to w dieslu
Piasek pisze:benha pisze:Ja bym zrobił płukankę i wlał 5w40
popieram ale w 0W-40 się raczej nie pchaj. Taki olej w takim silniku nie będzie niczym dobrym.
Jak mu wlejesz to co wyżej będzie dobrze. Dobry, Polski tani olej a "wiaderko" do 2.9TD potrzebujesz
No i niby wszystko na temat, tym bardziej że :
Piasek pisze:Opinie wiadomo rzecz subiektywna ale parametry ma na prawdę na światowym poziomie. Tyle że nie dopłacasz drugie tyle za marketing.
A to nie jest kolejny na rynku pakowacz jakich wielu, pokroju K2, tylko normalna polska rafineria
http://www.specol.com.pl/
Piasek pisze:...U mnie silniki ani lekko nie mają ani też mało nie kręcą także ... poza tym z samej ciekawości
Najbardziej jestem ciekawy jego zachowań po nakręceniu 10 tyś km kiedy już najczęściej słychać przy porannym rozruchu "zmęczenie" oleju. Puki co - zimny poranny rozruch niczym nie różni się od tego jakbym go chwilę wcześniej po trasie zgasił...
Piasek pisze:Już w drugi silnik go zalałem i jak na razie jest rewelacyjnie.
4tyś km w C4: nie ubywa, nadal czyściutki i krystaliczny a rozruch zimnego po nocy silnika (-3*C) słuchowo taki jakbym go 3 min wcześniej zgasił. Na poprzednim Totalu było bardziej metalicznie przez chwilkę.
Piasek pisze:Bardzo dobry olej. Mam to obecnie w 2 swoich silnikach i w samych superlatywach pisać mogę. Jeden na KZFR, drugi bez, w obydwu żadnych niepokojących objawów podczas porannych rozruchów jak mieliśmy po -13*C. A jak cieplej to już w ogóle nie ma o czym pisać.
rr6 pisze:Ja zrobiłem na tym specol'u gold 5w40 na razie nieco ponad tysiąc km. Wyraźnie ciszej pracuje silnik niż na wcześniejszym mobilu 10w40 (który miał dopiero 4000 przejechane) i rozruch jest jakby łagodniejszy. Więcej powiem jak przejadę jeszcze trochę.
rr6 pisze:Pisałem już o odczuciach na specolu gold. Głównie dźwiękowych. Teraz gdy nakręciłem kolejne tysiące km mogę powiedzieć, że wrażenie się utrzymuje - silnik nie tylko ma spokojniejszy rozruch, ale jest ogólnie cichszy.
Oczywiście więcej pewnie w tym zasługi z przejścia na pełen syntetyk niż zmiany marki, ale zdecydowanie opiniuje na plus specol gold.
tonidriver pisze:Ja dziś wlałem ten specol 5w40 i rozrusznik jakoś tak szybciej kręci na tym oleju. Czy praca inna ? Taka sama jak to w dieslu
tonidriver pisze:Zrobiłem dziś 70km po mieście i jednak lepiej pracuje i ciszej.
Piasek pisze:Jak nie masz DPF`a w dieslu albo masz benzynę to Gold 5W-40 będzie ok...
tyle tylko że nieco wcześniej (mowa oczywiście cały czas o olejach do diesli przedliftowych) na te posty
PhantomASA1 pisze:Ja zamierzam przejść do pełnego syntetyku stopniowo. Nawet jeśli silnik będzie miał milion kilometrów a oleju nie będzie zużywał,to godny jest pełnego syntetyku,naturalnie bez L.Moly ani rusz.
PhantomASA1 pisze:Dr Marek Leszek,specjalista od olejów w Koncernie produkującym Mobil 1-----Najlepsze oleje produkują te firmy,które jako bazy stosują poliofelinowe bazy syntetyczne.Nie radzę stosować się do mitu panującego od lat,że do silnika starego auta z przebiegiem ponad 200 tyś km nie można wlać oleju syntetycznego,jest wręcz przeciwnie,taki olej to najlepszy prezent jaki można sprawić silnikowi.Tylko stosowanie pełnego syntetyku gwarantuje rekordowo duże przebiegi silnikowi,olej syntetyczny przedłuża trwałość o wiele lat.Szlam wytrącający się z olejów mineralnych zaliczany jest do ,,cichych,,zabójców silników.Nie ma górnej granicy przebiegu,przy ,której nie można by zastosować oleju syntetycznego.Nie jest prawdą,że olej mineralny lepiej doszczelnia rejony par tłok-cylinder.Olej syntetyczny szybciej dociera do najdalszych zakamarków silnika,zmniejsza tarcie,silnik spala o ok.3% mniej paliwa,w rezultacie pełen syntetyk wychodzi taniej.----koniec----Ja osobiście przeszedłem z V.MAXLIFE 10W40 na taki sam ale 5W40,po uprzednim przemyciu silnika specjalnym środkiem....Olej ten spełnia normę MB229.1,tego oleju będę się trzymał już do końca.Po co mam stosować półsyntetyczny,jeśli pełnemu syntetykowi nie podskoczy,a różnica w cenie jest śmieszna?:)Zrobiłem już 1000 km,nic złego się nie dzieje
poza takimi odpowiedziami :
tonidriver pisze:silnik ma jeździć na takim oleju jaki zaleca producent nie zależnie od przebiegu mity o tym,że powinno sie przejść na poł syntetyk czy mineralny to są rodem z poloneza i tam to miało sens bo od początku jeździł na mineralnym który tworzy nagar po wypłukaniu którego tworzyły sie przedmuchy. W silniku który jeździł całe życie na syntetyku nagaru nie ma i na takim oleju powinno się jeździć aż silnik zdechnie całkiem czyli za 30 lat
exeresis pisze:...Z racji tego, że syntetyk jest lepszym olejem, można go zmienić nawet przy 15-18 tyś. lub co dwa lata.. Lepkość olei, wspł. HTS, między semi a minerałem nie są niewiadomo jak większe.
Przykład: Statoil Selfway 15W40 - mineralny (147), Mobil Super S 10W40 (155). Mineralny jest też mniej stabilny termicznie. Do pałowania się nie nadaje.
Można kupić 5w40, który z prawdziwym syntetykiem nie ma nic wspólnego, bo będzie na bazie HC a nie PAO. Wszystko na temat. Niepodważalne jest to, że jest lepszej jakości. Minerał trzeba częściej zmieniać.
A to, że syntetyki są niewiadomo jakimi olejami (przede wszystkim czystymi, bo niby po zmianę coś ma się rozszczelnić, brać olej) to się przekonałem na swojej Alfie, lana selenia WR 5w40, syf pod pokrywą oleju jak po mineralnym a TBN niby ~11.
Będziesz lał full czy semi a nie będziesz wymieniał oleju to też go zalepisz...
fabek pisze:Rozruch na syntetyku 5w40 a polsyntetyku 10w40 (80% mineralny) to nieba i ziemia szczególnie przy niskich temperaturach. Łagodniejszy w sensie silnik ma smarowanie od pierwszych sekund na syntetyku, stawia mniejsze opory.
były też zgoła zupełnie inne :
herianm pisze:geez, tylko ja i Gawra mamy silniki z epoki dinozaurów, nie było w tamtych czasach syntetyków i na tym nasze maszyny jeżdżą najlepiej, żadnych hiper super olei, które mogą być wymieniane co 4.000.000.000 km.
Kajtek1 pisze:W 1998r FSS byl projektowany na oleje mineralne i na takich te silniki chodzily w pierwszych latach swego zycia.
Mysle ze to nie dlugosc uzytkowania oleju, tylko jego jakosc odgrywa wieksza role.
Piasek pisze:Narodową domeną zmotoryzowanych polaków jest spuszczanie się nad olejami.
10W-40 to zawsze bezpieczny złoty środek dla nieznanego silnika chyba że normy producenta silnika wymagają jakichś specjalnych których wspomniany olej nie spełnia (filtry cząstek stałych, pompowtryski, itp). Nie kombinujcie na siłę z 5W bo to często kpl niczego nie zmienia poza większymi wydatkami na olej.
Siedzę na innym forum moto:
pojawia się świeżak w dziale "jaki olej" i 10 stron drąży temat próbując znaleźć usprawiedliwienie dla swoich wypocin że nie wie co ma, nie wie co było ale "Edge 5W-30" będzie najlepszym. Pomimo wielu rzeczowych odpowiedzi i tak wlewa to co chciał...
Mijają 2-3 tyg pojawia się w dziale silniki z postem w stylu "rano mu silnik długo stuka zaraz po odpaleniu i co może być przyczyną"
3/4 silnikowych problemów stwarzamy sobie na własne życzenie bo mamy mózgi wyprane reklamami.
Piasek pisze:Wiesz, ja mam kontakt z mechanikami co się u nas zaopatrują w oleje i widziałem wiele niespodzianek z silników klientów. Klasyka polski: kupuje odpicowaną furmankę która ładnie wygląda i ma akceptowalny przebieg na liczniku - na tym koniec.
Po powrocie do domu przysiadka na forum z pytaniem jaki olej do mojego silnika albo idzie pofilozofować nad wyższością "edża 5W-30" nad innymi w najbliższym motoryzacyjnym... No i leje baran jeden taką oliwę w silnik zreanimowany 3 opakowaniami motodoktora żeby po miesiącu się zdziwić że chyba ktoś go wyje*ał na kasę. Kupuje dolewki litr na miesiąc podczas gdy robi przez ten miesiąc 600-800km podczas kiedy wystarczyło do tego polskiego łba wypranego reklamami wbić sobie że może jakieś 10W-40 wystarczy bo nawet jeżeli silnik już nie pierwszej świeżości to i tak dolewek wyjdzie z litr na 10 tys km
I ta sama prawidłowość tyczy się naszych silników...
Jak ktoś kupuje 14-letniego CDI`ka z widniejącym przebiegiem poniżej 200 łudząc się ze to ori i pompuje w niego 5W-30, 0W-30 i inne no to jest to proszenie się o kłopoty bo w najlepszym wypadku z silnika zacznie się lać z pod każdej uszczelki i uszczelniacza. W najlepszym...
Piasek pisze:Dzisiejsze super-płynne syntetyki mają być energooszczędne czyli muszą posiadać bardzo lekką pompowalność co sprawia że mają bardzo silne właściwości płuczące co jest zjawiskiem naturalnym wynikającym "z konsystencji" rozgrzanego do temp. roboczej oleju. Do tego coraz bardziej mikroskopijnych rozmiarów rozwiązania konstrukcyjne silników wymuszają na olejach posiadanie dużej ilości detergentów myjąco-rozpuszczających osady aby silnik posiadał smarowanie tam gdzie powinien. Kiedyś w kanał olejowy doprowadzający olej w łożyskowanie wałka rozrządu można było spokojnie wepchnąć 2-3 zapałki - dzisiaj w ten sam kanał połowy jednej nie wepchniesz. Przez taki kanał olejowy nie pójdzie ci 15W-40 zmrożony do -20*C, przynajmniej nie szybko, ale bez problemu pojawi się tam po chwili 5W-30 i jemu podobne zmrożony do -30*C a nawet więcej. Przewody doprowadzające olej do turbin - podobnie. W starych fi 12 i fi 10, w nowoczesnych fi 6, coraz częściej fi 5 i jeszcze sitka filtrujące po drodze...
I to jest właśnie potrzeba stosowania super-płynnych nowoczesnych olejów syntetycznych. Ale...
Silnik który pojawił się na rynku w 2000r, bazujący konstrukcyjnie na swoim poprzedniku opracowanym jeszcze z 5 lat wcześniej nie ma takich ostrych wymagań zatem nie ma potrzeby na siłę lania w niego tego samego oleju jaki wymaga np najnowsza hybryda Toyoty AD2014. Ale ludziska leją bo myślą że to zastąpi im kapitalny, naprawi zużycie silnika wynikające z przebiegu, nie wiem co jeszcze...
No nie zastąpi, nie naprawi, nie zregeneruje ale za to będzie łatwiej takiemu olejowi przepchnąć się pod wargą wytartego już nieco uszczelniacza jakiegoś wytartego już nieco w tym samym miejscu wałka rozrządu i wydostać na zewnątrz... Mówiąc wprost: zaczyna rzygać olejem z silnika i mamy to na własne życzenie. Tam gdzie wcześniej było widoczne zapocenie, dzisiaj mamy regularny wyciek. Ubytek oleju. No i zaczyna się konieczność częstych dolewek a przecież olej nie jest za darmo a już zwłaszcza full-syn kosztują i to niektóre na prawdę sporo... Bijemy się o każdą setkę oszczędności w spalaniu na 100km a nie liczymy tego że na 10 tyś km musieliśmy dolać (na własne życzenie) 3L oleju po 40zł/litr zamiast litra za 2 dychy.
Lepsze wrogiem dobrego ale w materii silników lepsze znaczy częściej zmieniane na świeży i czysty a nie zalewanie super-płynnymi syntetykami silników technologicznie nie przystosowanych i nie wymagających do pracy takich olejów lub po prostu elementarnie zużytych.
Piasek pisze:
PhantomASA1 pisze:Barbarzństwo to wlewanie 10W40 do turbodiesla
co jest barbażyństwem w silnikach turbodoładowanych... to pogadaj sobie z tymi co regenerują turbosprężarki. Obawiam się że cały tówj światopogląd w tej materii stanie na głowie, mozesz tego nie wytrzymać emocjonalnie i jeszcze jaką głupotę popełnic naciągajac rodzinę na niepotrzebne ksozta związane z wieńcami czy konsolacją
Piasek pisze:Gdzie tam za gęsty. U ciebie nie tyle chodzi o zimne rozruchy czy lekkobierzność oleju co o odporność filmu olejowego w termicznych obciążeniach. Poza tym dzisiejsze 10W-40 zachowują płynność do -20, -25*C zatem sam sobie odpowiedz kiedy ostatnio miałeś okazję uruchamiać silnik w takich temperaturach...
Na moje 10W-40 zwłaszcza w takim silniku to same plusy:
- wyciszenie
- spadek konsumpcji czy ubytków oleju
- lepsze zachowanie w wysokich temperaturach i dużych obciążeniach
- grubszy film olejowy w newralgicznych węzłach obciążenia gdzie już wymiarów fabrycznych dawno nie ma.
Piasek pisze:...Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Masz starej daty "poczciwy" silnik to nie uszczęśliwiaj go na siłę jakimiś super-płynnymi cieczami które tyle mu pożytku przyciosa co umarłemu kadzidło. Jedyna różnica będzie u ciebie w kieszeni.
Dzisiejsze 10W-40, zwłaszcza jak to jakiś DuraBlend, MaxLife itp zacne oliwy to bardzo dobre oleje i nie ma sensu przepłacać za zupełnie niepotrzebne syntetyki. Pisałem o tym parę stron wcześniej: co predestynuje silniki do stosowania konkretnego typu/lepkości olejów silnikowych.
(w ramach ułatwienia. str. 94 niniejszego tematu)
Piasek pisze:Mopsiq83 pisze:zamówiłem Olej Liqui Moly Super Leichtlauf 10W40
jak widać można zalać dobry (choć koszmarnie drogi) olej nie ulegając owczemu internetowemu pędowi iż każdy 5W jest lepszy od 10W
To w końcu jak lepiej ??? - bo w innym miejscu padają takie oto słowa :
Piasek pisze:Ja wyznaję zasadę że w silnik nalezy lać to co jest adekwatne do jego stanu...
Jak żłopie olej to po kiego grzyba mu 5W-30 albo inny cud...
Piasek pisze:Mopsiq83 pisze:czy mogę bezpiecznie teraz przejść
możesz, zawsze możesz, pytanie po co ?
żeby brandzlować się na forum że lejesz olej za 200zł bańka 4L w silnik ?
Poczytaj karty charakterystyki różnych producentów i bez problemu wyłapiesz że niektórych oleje "półsyntetyczne" czyli 10W-xx mają lepsze parametry niż innych oleje "syntetyczne" czyli 5W-xx.
Płukanka silnika to bardzo dobra sprawa i nigdy po żadnym oleju nie zaszkodzi.
Ale nie zmieniaj na siłę lepkości oleju jeżeli nie ma takiej potrzeby (warunki atmosferyczne, charakterystyka użytkowania czy styl jazdy)
Sorry że tak to wałkuję, lecz – w pewnym sensie – utożsamiam się z tymi wypowiedziami :
PhantomASA1 pisze:...Nauczyłem się jednego,nauczyło mnie tego życie.Mianowicie Szacunku do czegoś co pod żadnym pozorem nie może mnie zawieść na drodze.... Ja teraz przechodzę na pełen syntetyk,dlatego,że nie mam zamiaru pozbywać się takiego Cuda jakie mam,mogę wyrzucić komputer,akumulator ,a i tak pojadę dalej,osiągi mi wystarczają,cenię sobie niezawodność,auta naszpikowane elektroniką mi tego nie zapewnią,dlatego nigdy nie kupię nic innego.Taki Mercedes W210 z pompą BOSCHA to jest GENIUSZ.Ja miałbym mu lać olej mineralny,czy półsyntetyczny?! W żadnym wypadku,zamierzam dociągnąć do miliona kilometrów,i dociągnę na olejach najwyższej klasy... Jestem już na takim etapie życiowego wtajemniczenia,że stawiam na niezawodność w pierwszej kolejności,kosztem osiągów i komfortu jazdy... Wy chwalicie się przebiegami rzędu 150 tyś km,takie dystanse to zrobi nawet na Selektolu Specjal,potem silnik zaczyna jeść olej,minerał nigdy nie zapewni tej stabilności w zachowaniu parametrów smarowania ,syntetyk za to tak.Poza tym,w sytuacjach awaryjnych(np.nagły wyciek płynu,przegrzanie silnika) syntetyk może uchronić przed przytarciem gładzi.Mineralny olej w sprawnym silniku pod wpływem zużycia,staje się bardziej lepki(odparowywanie),co groźne jest zimą,syntetyczny zachowuje swe parametry do samego końca,jest stabilny,gdyż tak nie odparowują frakcje lotne.
geez pisze:No tak, że parametrami wygrywa to wiem tylko bardziej zastanawia mnie czy tą wyższością cyferek nieprzedobrze...
Już naprawdę masę artykułów i opinii przeczytałem i większość sprowadza się do tego - jeśli silnik nie bierze oleju to można zalać bez obaw syntetyczny, bo teorie odnośnie wymywania/rozszczelniania silnika, owszem zgadzały się z prawdą, ale za czasów PRLu, kiedy to nasze oleje faktycznie miały niemal gęstość smaru i jak komu udało się zdobyć "lepszego z zachodu" to takowy faktycznie potrafił co nieco w tym silniku wypłukać. Ale od XXI w. jak nie wcześniej, są już są pewne normy ściśle określone, które olej musi spełniać, aby został dopuszczony do sprzedaży.
Tak więc zastosowałem się do rady zawartej w tym poście
geez pisze:Panowie, konkretny egzemplarz W210 kupowałem prawie pół roku, więc nikogo nie powinno dziwić, że i nad doborem oleju długo się waham, mimo wyraźnych sugestii co powinienem zrobić.
Dlatego też nadal szukałem, wertowałem i czytałem coraz to nowsze i ciekawsze wypowiedzi oraz artykuły aż wreszcie trafiłem na 15 stronicowy elaborat, zawierający tłumaczenie wypowiedzi z niemieckiego forum motor-talk.de, Pana o nicku Sterndocktor, co w tłumaczeniu znaczy - lekarz gwiazd...Sami rozumiecie czym facet się zajmuje.
Więcej zdradzał nie będę tylko mocno zachęcam Was do przeczytania tych 15 stron, bo naprawdę warto.
Ja się nie mogłem zdecydować, nie wiedziałem, który olej wybrać. Przeczytałem słowa "doktora" i...trafił do mnie.
Najpierw płukanka, a potem albo Mobil 1 0W40, albo Valovline 5W40.
Amen.
CZY WARTO PRZEJŚĆ NA SYNTETYK???[shadow=black][/shadow]
i tak jak
PhantomASA1 pisze:Siedziałem w wolnych chwilach przez tydzień porównując parametry oraz skład chemiczny najbardziej uznanych producentów...
w efekcie czego doszedłem do podobnych wniosków jak te :
fabek pisze:Oczywiście oleje HC są tańsze, ale warto szukać pełnego syntetyka. W sumie do starych klamotów każdy olej będzie dobry, najważniejsze jest go wymieniać co 10-15 tys km. Wielu ludzi nabiera się na bzdury typu oleje long-life, a to gwóźdź do trumny każdego silnika.
PhantomASA1 pisze:Pojęcie full syntetyk też może być mylące.Tylko Niemcy i Japonia,czyli ich prawo zakazuje określania takim mianem olejów,które nie bazują tylko na grupie IV i V(poliestry i poliolefiny) a hydrocrackowane bazy grupy III mogą wzbogacać tamte bazy tylko do 20% ich objętości.Wychodzi na to,że niektóre oleje z poza tych krajów nazywane full syntethicami w tych krajach nie mogłyby być tak oznaczane.Ligui Moly spełnia te warunki,bańka 4l kosztuje ok.180zł plus k.w.Mam absolutnego faworyta do swego silnika,L.M.Synthoil 5W40 ,spełniająy normę MB 229.1 i taki olej bym wlał gdyby nie preparat Bishopa.
Piasek pisze:No to nie wiem czy ktoś Ci tu więcej napisze nt. tego oleju ode mnie bo od jakichś 3 lat śmigam wyłącznie na Totalach w każdym aucie.
Ten konkretny TQ9000E to faktycznie HC do czego Total się oficjalnie przyznaje i bierze za niego jak za HC a nie jak cała reszta wykorzystująca pokrętne zapisy UE dzięki którym idą w zaparte że mają full-syn podczas kiedy jest inaczej...
Piasek pisze:Z olejami HC, full syntetic, syntetic part i innym głupim nazewnictwem to tylko i wyłącznie kretynizm UE i jej zapisów stanowiących taki galimatias że wystarczy jakiś tam procentowy skład/różnica/dodatek i już mają prawo nazywać swój olej syntetycznym a wcale takim nie jest.
Piasek pisze:...A prawda jest taka że w przyp. Castrola oleje 15W i 10W od zawsze były i są olejami mineralnymi, 5W i 0W cześć jest full syn a cześć semi z tym że semi nie oznacza pół a dodatki baz syntetycznych. Ale tych dodatków może być 2% ogółu co sprawia że w zasadzie to minerał ale... kto by tam studiował karty charakterystyki produktu.
Linia full syntetic to linia EDGE dopiero. Linia Magnatec to tylko te które spełniają normę C3 niedawno (jakoś na początku 2012r umieszczona na nalepkach polskich Magnateców) to w pełni syntetyczne oleje. Cała reszta to "part syntetic" czyli ma z syntetykami tyle wspólnego co mój kombiak z AMG
Chcąc jednak mieć czarno na białym co w końcu jest syntetykiem a co nie (nie cierpię kłamstwa i wciskania kitu w żywe oczy – o płaceniu za coś, czego cena została w perfidny sposób wygórowana już nie wspominając) postanowiłem brnąć dalej i dokładnie wczytać się w charakterystykę tychże, w efekcie czego doszedłem do następujących wniosków :
Prawdziwe oleje syntetyczne - spośród tych 0W40 , 5W40 i 10W40 do których kart dotarłem - to :
Gulf Formula G 5W40 (KChP 2011) - norma 229.3
Gulf Formula GX 5W40 (KChP 2012) - norma 229.5
Lukoil Genesis 5W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Lukoil Luxe 5W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Lukoil Luxe Synthetic 5W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Lukoil Luxe TurboDiesel 10W40 (KChP 2015) - norma 229.1 – tak, to nie pomyłka !
Mobil-1 0W40 (KChP 2009) - norma 229.3 , 229.5 ---> w chwili obecnej nie jest już 100% synth
Mobil-1 Formula M 5W40 (KChP 2016) - norma 229.3 , 229.5 ---> nie jest 100% synth (moja pomyłka)
Mobil-1 NewLife 0W40 (KChP 2007) - norma 229.3 , 229.5 ---> nie jest 100% synth (moja pomyłka)
Mobil-1 TurboDiesel 0W40 (KChP 2014) - norma 229.3 , 229.5 ---> w chwili obecnej nie jest już 100% synth
Motul 8100 X-Clean 5W40 (KChP 2015) - norma 229.51
Motul Expert C3 5W40 (KChP 2015) - norma 229.3
Motul Spec LL-04 5W40 (KChP 2015)
Motul Synergie Tech+ 5W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Orlen Platinum MaxPower 0W40 (KChP 2015)
Orlen Platinum Pro 0W40 (KChP 2015)
Penrite HPR-5 5W40 (KchP 2013) - norma 229.5
Ravenol SuperSynthetik SSL 0W40 (KChP 2017) - norma 229.5
Ravenol VollSynth Turbo VST 5W40 (KChP 2016) - norma 229.5
Ravenol VSi 5W40 (KChP 2017) - norma 229.3
Specol SpecGold 0W40 Synthetic (KChP 2015)
Specol SpecGold 5W40 Synthetic (KChP 2015)
Specol SpecPremium C3 5W40 Synthetic (KChP 2015)
Statoil SuperWay 5W40 (KChP 2008) - norma 229.5
Texaco Havoline Synthetic 5W40 (KChP 2005) - norma 229.5
Texaco Havoline Ultra S 5W40 (KChP 2014) - norma 229.5
(nie wiem jedynie czy wszystkie są nadal dostępne).
Prawdziwe oleje półsyntetyczne - spośród tych 5W40 i 10W40 do których kart dotarłem - to :
Gulf Superfleet XLE 10W40 (KChP 2010) - norma 228.51
Gulf Tec Plus 10W40 (KChP 2010) - norma 229.1
Penrite HPR Diesel-5 5W40 (KChP 2013)
Specol SpecDiesel 2000 10W40 (KChP 2014)
Oficjalne oleje mineralne HC - spośród tych 5W40 i 10W40 do których kart dotarłem - to :
LM Super Leichtlauf 10W40 (KChP 2010) - norma 229.1
Ravenol HCS 5W40 (KChP) - norma 229.3
Valvoline All-Climate 10W40 (KChP 2016)
Valvoline All-Climate Extra 10W40 (KChP 2016)
Valvoline Durablend 5W40 MXL (KChP 2015) - norma 229.5
Valvoline Durablend 10W40 (KChP 2015) - norma 229.1 , 229.3
Valvoline Durablend Diesel 5W40 (KChP 2015)
Valvoline MaxLife Diesel 10W40 (KChP 2015)
Pozostałe oleje – syntetyczne raczej tylko w nazwie i opisie – a de facto to na pewno (lub bardzo prawdopodobne że) na bazie mineralnej HC - spośród tych 0W40 , 5W40 i 10W40 do których kart dotarłem - to :
Elf Evolution 900 FT 0W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Elf Evolution ProTech 5W40 (KChP 2015)
Fuchs Titan SuperSyn 5W40 (KChP 2015) - norma 229.3 , 229.5
Fuchs Titan Syn MC 10W40 (KChP 2015) - norma 229.1 , 229.3
LM Leichtlauf HC 7 5W40 (KChP 2013) - norma 229.3
LM Leichtlauf HighTech 5W40 (KChP 2015) - norma 229.5
LM Profi Premium 5W40 Basic (KChP 2013) - norma 229.3
LM Synthoil Energy 0W40 (KChP 2013)
LM Synthoil HighTech 5W40 (KChP 2010)
LM TopTec 4100 5W40 (KChP 2010)
Motul 6100 Synergie+ 5W40 (KChP 2015) - norma 229.3
Motul 8100 X-Cess 5W40 (KChP 2015) - norma 226.5 , 229.5
Motul 8100 X-Max 0W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Petronas Syntium 7000 0W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Shell Helix Ultra 0W40 (KChP 2015) - norma 229.3 , 229.5
Shell Helix Ultra 5W40 (KChP 2015) - norma 229.3 , 229.5
Shell Helix Ultra Diesel 5W40 (KChP 2014) - norma 229.3 , 229.5
Shell Helix Ultra Professional 5W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Total Quartz 9000 Energy 0W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Valvoline SynPower 0W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Valvoline SynPower 5W40 (KChP 2015) - norma 229.5
Valvoline SynPower MST 5W40 (KChP 2015) - norma 229.51
Valvoline SynPower FullSynthetic 0W40 (KChP 2015)
Także tutaj
Piasek
Piasek pisze:Oleje syntetyczne mające w swej bazie np PAO albo estry najłatwiej rozróżnić po cenie - po porstu bańka 4/5L kosztuje od razu pow. 200zł i to sporo powyżej. Zobaczcie sobie ceny Lucas Oil, Millers Oil i paru innych którzy robią i sprzedają prawdziwe oleje syntetyczne. I to są ceny za oleje syntetyczne na bazie PAO (też 20-40 % składu), za estry ceny się od ok 350zł za bańkę zaczynają...
Wszystko co poniżej 200zł/4L to zawsze HC z dorobionym ogromnym marketingiem za który każe sobie płacić, ew. z dodatkiem baz PAO ale w ilościach nie przekraczających 10% całości...
przyznaję Ci 100 % racji - nie mniej czekam na Twoje wyjaśnienie w kwestii wyżej przeze mnie podniesionej.
Byłbym wdzięczny za jakieś logiczne uzasadnienie zmiany Twego stanowiska (jako profesjonalisty) w kwestii olejowej dla silników 'starej, dobrej daty'
rodem z W124 - dlatego też pozwoliłem sobie zamieścić w tym poście aż tyle cytatów (głównie z Twych wypowiedzi na przestrzeni ostatnich czterech lat).
Pozostałych User'ów także bardzo chętnie zapraszam do wypowiedzi :-)