Strona 1 z 1

Filtr Powietrza

: 7 sty 2017, o 10:59
autor: Yose
Witam, niedługo będę wymieniał wszystkie filtr w moim aucie i stąd takie pytanie, czym się rożni filtr powietrza ułożony w poprzek a w wzdłuż ? nieraz widzę w rożnych programach ze stosują filtr, który ma paski ułożone wzdłuż i tak się zastanawiałem czy takiego by nie założyć, auto to W210 2.5 Turbodiesel, Avandgarde (zdjęcia przypadkowe z internetu :) )

Re: Filtr Powietrza

: 7 sty 2017, o 11:24
autor: rr6
Z tego co widzę ten górny to jest filtr k&n. To jest filtr nasaczony olejem, wielorazowy. Dlaczego te "mokre" prawie zawsze mają wzdłużne paski, tego nie wiem.

Re: Filtr Powietrza

: 7 sty 2017, o 18:29
autor: Yose
A czy te tzw. "Mokre" mają jakieś inne właściwości, mają jakieś wpływy na pracę silnika?

Re: Filtr Powietrza

: 7 sty 2017, o 18:51
autor: rr6
Yose pisze:A czy te tzw. "Mokre" mają jakieś inne właściwości, mają jakieś wpływy na pracę silnika?
A to zależy czy interesuje Cie teoria czy praktyka ;)

Teoretycznie takie wkładki jak robi k&n mają lepszy przepływ. W praktyce nie ma różnic, w każdym razie w mocy. Dla przykładu - silnik 2.0 pewnego japońskiego producenta na filtrze fabrycznym jak i na K&N - moc i Nm praktycznie te same (różnice poniżej błędu pomiaru) - po wyjęciu całkowicie filtra (pusta puszka - przyrost 7KM i niewielki spadek Nm). Jednym słowem - inny filtr nic nie zmienił.

Jednak na plus na pewno można zaliczyć to, że możesz sobie ten filtr umyć, naoleić i znów zamontować. Chyba trwałość określa się na 250 czy nawet 400 tysięcy (obstawiam, że wcześniej przy jakiejś naprawie mechanicy go zgubią ;) ). Problem w tym, że trzeba umyć/uprać płynem i zostawić do naturalnego wyschnięcia (najlepiej w temperaturze pokojowej) i dopiero "naoleić". Proces trochę trwa.
I na 100% jak zaczniesz ten proces to będziesz musiał gdzieś jechać ;) Dlatego lepiej mieć w zapasie stary tradycyjny filtr.

Spotkałem się z opiniami, że lepszy przepływ w takich filtrach jest kosztem jakości filtrowania. Zwolennicy mówią, że nie bo naolejony materiał lepiej filtruje niż suchy papier. Kto wie jak jest naprawdę? Ja przejechałem 100 tysięcy km Hondą z takim filtrem i nic dziwnego ani złego się nie działo.

Jest jednak jeden minus filtrów "morkych" (pisze w cudzysłowie bo prawdziwy mokry filtr powietrza to co innego) to jak za dużo nawalisz oleju to trochę go może polecieć w dolot i trafić na przepływkę skutecznie ją psując. Wtedy zaczynają się nieprzyjemne koszty.

Szczerze mówiąc, nie chciałoby mi się bawić w taki filtr ponownie. Teoretycznie się zaoszczędzi w dłuższym czasie, ale zanim to nastąpi to Ci go przez przypadek zgubi warsztat, popsuje Ci się przy myciu, cokolwiek..... jednym słowem nie opłaca się.

Oczywiście wszystko powyższe dotyczy filtrów wielorazowych, olejowanych, a nie każdego filtra z wzdłużnym żebrowaniem.

Re: Filtr Powietrza

: 8 sty 2017, o 01:51
autor: Yose
Było co czytać :D dzięki za wyjaśnienie :D, dosyć zainteresował mnie ten ''mokry'' filtr, jest to całkiem praktyczna opcja, dopóki tak jak piszesz, ktoś jej nie zgubi lub sie nie popsuje, jednak myślę sporubować jak to będzie w praktyce,od razu zakupić z zebrami wzdłuż :D

Re: Filtr Powietrza

: 8 sty 2017, o 11:36
autor: Fidelis Car
Osobiście w każdym moim aucie które jeździ więcej używam filtrów K&N.
Argumenty że ktoś go zgubi do mnie nie przemawiają bo każdy potrafi go umyć i nasączyć sam, żadnej filozofii w tym nie ma.
Po wkładce przyrostu mocy w małym silniku raczej nie zauważysz, troszkę zmienia się dzwięk.
Oszczędność w dłuższej eksploatacji jest niewątpliwa, co do filtrowania to zasada jest prosta jeżeli jest dobrze nasączony włóknina z olejem nie jest gorsza od zwykłego filtra a w niektórych przypadkach nawet lepsza ale tu ma wpływ wiele innych warunków typu zapylenie itd itp.

Re: Filtr Powietrza

: 8 sty 2017, o 20:33
autor: Yose
Co do naoliwienia, to są specialnie oleje do tych filtrów, i czy można je zakupić od razu z filtrem?

Re: Filtr Powietrza

: 8 sty 2017, o 20:38
autor: Fidelis Car
Są zestawy do czyszczenia i smarowania.
Osobiście proponuję kupić sam olejek, występuje w 2 wersjach do smarowania i spray.
Sprawdzę i potem napisze ile co kosztuje.
Nie musisz tego od razu kupować bo filtr jest gotowy do użycia.

Olejek w butelce 237ml kosztuje 21 zł
W sprayu 350ml 35 zł

Re: Filtr Powietrza

: 9 sty 2017, o 09:55
autor: rr6
Fidelis Car pisze: Argumenty że ktoś go zgubi do mnie nie przemawiają bo każdy potrafi go umyć i nasączyć sam, żadnej filozofii w tym nie ma.
Jak sam serwisujesz to oczywiście. Ale jak oddajesz na przegląd to bywa różnie - nie bez powodu K&N daje do filtra w komplecie ostrzegawczą nalepkę na obudowę.

Re: Filtr Powietrza

: 9 sty 2017, o 10:20
autor: Bobby Peru
Ktoś, kto kupuje filtr powietrza K&N za dwie stówy powinien wiedzieć, że jest to wkład wielokrotnego użytku (ja również stosuję filtry tej firmy i od lat wielu mam jeden warsztat który zmienia mi olej, wcześniej pytając czy "spuszczamy czy odsysamy?")

Wlepa na filtrze jest informacją dla typowego zmieniacza, debila - który i tak nie ogarnie tego, że nie powinien go wyrzucić do śmietnika. Bo taki ktoś nawet nie zauważy że ma w łapie trochę inną konstrukcję.
Jeśli tak się zdarzy, i przy wymianie zostanie założony zwykły filtr a KN zostanie wyrzucony do kosza, pretensje można mieć tylko do siebie.

Re: Filtr Powietrza

: 9 sty 2017, o 12:28
autor: rr6
Bobby Peru pisze: Wlepa na filtrze jest informacją dla typowego zmieniacza, debila - który i tak nie ogarnie tego, że nie powinien go wyrzucić do śmietnika. Bo taki ktoś nawet nie zauważy że ma w łapie trochę inną konstrukcję.
Jeśli tak się zdarzy, i przy wymianie zostanie założony zwykły filtr a KN zostanie wyrzucony do kosza, pretensje można mieć tylko do siebie.
Kiedyś też tylko stosowałem te filtry. Jednak pisałem o tym, bo mi się taka przygoda przydarzyła w ASO - z litości nie będę pisał którym i jakiej marki (ale nie wyżej wspomnianej Hondy). Wywalili mi wkładkę K&N pomimo nalepki. Całe szczęście, że zauważyłem na czas że jest filtr na fakturze, a miało go nie być. Wiec zaczęło się szukanie, u mnie siedział zwykły filtr, całe szczęście K&N'ki nie wywalili jeszcze do kosza i się znalazła.

I co z tego, że informowałem serwis że "filtra nie ruszać". W przeglądzie po iluś tam tysiącach była wpisana wymiana filtra to wymienili. Obsługa nie przekazała mechanikom czy bili tego dnia na kacu, kto wie. A wiem, że spotkało to nie tylko mnie i nie tylko w tym ASO.

Co prawda moje w210 serwisuje w bardziej komunikatywnych warsztatach niż bezduszne ASO, ale jeśli bym nadal używał takiego filtra to bym jednak za każdym razem sprawdzał.