Witam serdecznie. Pytanie nie dotyczy Mercedesa, a Forda Mondeo Mk3 2005r. 2.0 TDCI 130KM. Dlaczego pytanie zadaję tutaj? Dlatego, że jak kiedyś szukałem E-klasy to spotkałem się z fachowymi poradami. Niestety na Forum Forda każdy się mądrzy, a nikt nie odpowie na zadane pytanie. Zastanawiam się nad zakupem owego Forda, wszystko w nim gra, jest najlepszy ze wszystkich, które widziałem. Tylko jest jeden problem.

Silnik dziwnie stukocze coś takiego jak tu http://www.youtube.com/watch?v=Zn0QBAmvWkI
Spalanie z komputera 6.5 czyli w normie. Co może być powodem tego dźwięku? Dźwięk wydobywa się centralnie ze środka i jest bardzo głośny- porównałbym go do pracy Stara albo jakiegoś innego dużego wymęczonego diesla. Przebieg 250 tysi. oryginalny potwierdzony.

Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem.

"wszystko w nim gra"

" jest bardzo głośny- porównałbym go do pracy Stara albo jakiegoś innego dużego wymęczonego diesla"

- ja mam watpliwosci czy wszystko w nim gra ... a ty ?

Właśnie o takim mądrzeniu pisał autor tematu. Jak nie ma nic konkretnego do wniesienia to po co takie uwagi?

Pojedź samochodem do mechanika przed zakupem to Ci powie co tak klekocze.

skoro twoja wypowiedz tez nic nie wnosi to po co ja pisales??

dziecko wie ze trzeba do mechanika skoro nie wiadomo co puka to raczej nikt jasnowidzem na forum nie jest i nie okresli co puka ...

MercBydgoszcz pisze:"wszystko w nim gra"

" jest bardzo głośny- porównałbym go do pracy Stara albo jakiegoś innego dużego wymęczonego diesla"

- ja mam watpliwosci czy wszystko w nim gra ... a ty ?

Zastanawia mnie skąd tacy ludzie jak Ty się biorą. Po co się odzywasz, skoro nie masz nic do powiedzenia. Zakładam wątek po to bo może ktoś miał podobną sytuację albo ma jakąś sugestię co to może być. I jak zawsze znajdzie się jakiś baran, ze swoją cwaniaczkowatą odpowiedzią a g**no wie w temacie. I jak później forum ma być przejrzyste? JAK NIE UMIESZ POMÓC CZŁOWIEKU TO NIC NIE PISZ.

to zakladaj takie watki na forum forda ...

raczej podobnej rzeczy nie doszukasz sie w mercedesie - nawiazuj do forum to bedziesz mial odpowiedzi konkretne

MercBydgoszcz, chciałbyś żeby Tobie ktoś tak pomógł?
022com, wygląda to na zawory/wtryski (może podkładki). Ja tutaj bym szukał.

bardzo podobnie miałem w Pasat B4 1,9td był przestawiony na pompie wtryskiwał paliwo w nieodpowiednim momencie jak zrobiłem rozrząd ucichł ale zaczął. Czyli w tym kierunku bym szedł, ewentualnie jak powiedział poprzednik wtryski

lancer, nie ta technologia. W common rail możesz sobie pompą kręcić ile chcesz- nie ustawiasz wtrysku, pompa wytwarza odpowiednie ciśnienie, które musi mieć odpowiednie ciśnienie, zazwyczaj 240-320 bar na listwie CR i tam jest regulowane. Są sterowane elektronicznie.

Dzięki za pomoc! "pomógł" poszedł dla każdego. Jakie są koszta ewentualnej naprawy tych zaworów? Gra w ogóle warta świeczki? Wtryski to wiem, ile mniej więcej kosztują. Jak nic nie znajde do środy to biore to auto na przegląd.

Odpuść sobie to auto, jeśli występują tak głośne stuki. Nie wiadomo czy to zawory w 100% tylko czyste przypuszczenia.

exeresis pisze:Odpuść sobie to auto, jeśli występują tak głośne stuki. Nie wiadomo czy to zawory w 100% tylko czyste przypuszczenia.

Tak też zrobię, dzięki za odpowiedź!

Jak dla mnie - to jest za głośnie tłuczenie jak na wtrysk - poza tym za wolne. Charakterystyka wtrysku CR też to wyklucza bo wtryskiwacz pracuje od 3 do 5x na jeden cykl tłoka. Wiele zjechanych CR`ów słyszałem i tam się cuda dziać potrafią ale nie słychać młócących wtrysków jak w starym mercu.
Dla mnie:
- któryś wtryskiwacz niedomaga i leje paliwsko do komory skutkiem czego wytłukło luzy na sworzniu w główce tłoka/korbowodu. Bardzo silne detonacyjne spalanie w jednej komorze. Miarowość i cykliczność owego stukotu na to wskazuje ze mogło to być przyczyną
- powyższa przypadłość i wypaliło dziurę w tłoku skutkiem czegoś wybuch/ciśnienie detonacji przedziera się do skrzyni korbowej ale to by było głuche dudnienie i wywalałoby wszelkie odmy. Tu słychać wyraźnie metaliczne tępe uderzenia.
- wali na którymś korbowodzie, może na panewce korbowodowej na wale. Czujniki ciśnienia oleju jeżeli istnieją w tych silnikach to i tak nie zasygnalizuje niczego jeżeli będzie miał chociaż z pół atm. odczytu.
- siadł któryś hydroregulator i wałek rozrządu lub dźwigienka napieprza po nim pozbawiona kasacji luzu
- coś się dzieje niedobrego z napędem rozrządu. Te silniki zazwyczaj robione są na jedną modłę: 16V głowica w której siedzą 2 wałki ale napędzany paskiem z wału jest tylko jeden z nich. Drugi napędzany jest łańcuchem z pierwszego już pod pokrywą. Mamy w ten oto sposób bardzo zawodny mechanizm łańcuchowo-prowadnicowo-ślizgowo-napinaczowy najczęściej napinany hydraulicznie. Brak ciśnienia, niewłaściwy olej w silniku, jego niedostatek lub napęd pompy olejowej silnika jakimś imbusikiem i zaczynają się hocki-klocki przy porannych rozruchach. Łańcuch się wyciąga i zaczyna ginąć synchronizacja zaworów ssących z wydechowymi i zaczyna się stukot w silniku. W ekstremalnych sytuacjach jego wyzłomowanie w biegu wydając wcześniej fortunę na diagnostyki CHECK`ów i wymiany milionów czujników synchronizacji i położenia wałków, wału, przepustnic itp...
- wybił się zamek na zaworze i ten podskakuje dobijany tłokiem od spodu
- rozpiął się całkowicie zamek i zawór wpada do środka komory spalania. Jeżeli zawory wchodzą pionowo do komory spalania tłok będzie go sobie podbijał do góry. Kumpel miał taki numer w siln. TDI.

Reasumując: na pewno nie jest to błahostka i jeżeli nie jesteś sprawnym mechanikiem który sam potrafi rozebrać silnik i nie masz dostępu do części zamiennych po hurtowych cenach lub dobrego źródełka na używki - odpuść sobie ten samochód bo wtopisz.
Poza tym silniki TDCI Forda to bardzo upierdliwe, niewdzięczne i kosztowne (jak każdy CR) ustrojstwa do naprawy.

wszystko tylko nie tdci