niska temperatura silnika :/

simxx · Post autor: **simxx** » 8 lip 2009, o 12:07

witam ponownie,
i znowu coś mnie zastanawia!

zaciekawiła mnie temperatura silnika, która po przejechaniu 5-10 km wzrasta do 70-85 stopni C, nie jest to za mało?, chyba powinno być ok 90-95?

i jak dalej jadę jest tak samo ok 80 stopni pokazuje wstazówka?

poza tym żadnych objawów nie zauważyłem

czy mam powód do niepokoju???

bardzo proszę o opinię

ertee · Post autor: **ertee** » 8 lip 2009, o 13:06

termostat do wymiany?

u mnie było tak, że długo się nagrzewał, zimą bywało nawet, że po przejechaniu 20km temp. wynosiła 60 stopni :shock: po wymianie termostatu wszystko wróciło do normy, silnik nagrzewa się szybko i trzyma na trasie temp. w granicach ok. 85 stopni, w mieście w korkach chyba 92 stopnie.

merlin · Post autor: **merlin** » 8 lip 2009, o 13:32

Z tego co wiem są różne termosaty np 82 stopnie C i tyle powinien trzymać, w korku to normalne ze temp wzrośnie do tych 90, tak to powinno trzymać 82, wiec masz dobrze temperaturę !

Stoniak · Post autor: **Stoniak** » 8 lip 2009, o 20:08

Masz wszystko ok-w moim tak jest zawsze 82 stopnie a w korkach max 85.Temperatura w jak najlepszym zakresie.

simxx · Post autor: **simxx** » 8 lip 2009, o 22:24

...dziękuję za opinie,
chyba jestem przewrażliwiony!

w sumie gdyby to był walnięty termostat to palił by znacznie więcej, dzisiaj po mieście zrobiłem ok 60 km i spalanie według komputera wychodziło ok 7,4-8,3 L

pozdrawiam

Post autor: **fabek** » 8 lip 2009, o 23:16

w te upaly powinno byc kolo 90st na blacie.

marus84 · Post autor: **marus84** » 9 lip 2009, o 08:57

U mnie w sumie ciągle pokazuje w tych temperaturach ok. 80st. po mieście jak się jeździ to dochodzi do 90 nawet ale w tę zimę miałem trochę ponad 70 może 75. Ale samochód jeździ bez problemowo.
Czy ja mam powód do zmartwień?

Pozdrawiam

Post autor: **fabek** » 9 lip 2009, o 09:08

jezeli to diesel to za malo.

marus84 · Post autor: **marus84** » 9 lip 2009, o 20:19

Czyli u mnie może być padnięty termostat? Chyba też nie do końca bo przecież jakoś działa. Ile naprawa go może kosztować i na czym polega? Bo może mógłbym to zrobić w zaciszu ogrodu? Czy to za dużo roboty?

Pozdrawiam.

ertee · Post autor: **ertee** » 9 lip 2009, o 23:20

"jakoś działa" nie jest równoznaczne z "dobrze działa", zakup termostatu nie jest jakimś kosmicznym wydatkiem i raczej rzadko się go wymienia, więc nie ma sensu próbować go naprawiać jeśli w ogóle się da ale w jak przysłowie mówi polak potrafi :mrgreen: Chyba lepiej żeby silnik pracował w prawidłowej dla siebie temperaturze niż za jakiś czas robić remont silnika co w żaden sposób się nie opłaci.
Ja za termostat do 320cdi zapłaciłem coś około 180 zł. za oryginał, nie wiem jak jest w innych silnikach ale w 320cdi wymienia się go razem z obudową i czujnikiem dlatego taka cena. Wymiana zajęła mi na spokojnie jakieś 40 minut, trzeba przy tym spuścić jakieś 3 litry płynu z układu chłodzenia.

mesio14 · Post autor: **mesio14** » 13 lip 2009, o 19:57

No E270 trudno dogrzac jesli gdy jest chlodno ogrzewanie bierze duzo ciepla no i duzo plynu w ukladzie nieraz jade 10 km zeby uzyskac prawidlowa temperature

merlin · Post autor: **merlin** » 14 lip 2009, o 11:25

w sumie ważne jest żeby auto w korkach się nie przegrzewało, jak łapie za wysoka temperaturę warto dać nawiew gorącego powietrza, odciągnie to temp z silnika i płyn sie nie zagotuje- dobry patent

marus84 · Post autor: **marus84** » 14 lip 2009, o 17:04

No ale to tez nie chodzi o to żeby trzeba było włączać nawiew ciepłego powietrza.
To jest wyjście ale tylko i wyłącznie awaryjne!
Ja osobiście poczekam na zimę i zobaczę jeszcze raz jak u mnie z temperaturą. Zarówno z dogrzewaniem jak i bez i w różnych kombinacjach.

Pozdrawiam

kamlot · Post autor: **kamlot** » 14 lip 2009, o 22:56

merlin pisze:w sumie ważne jest żeby auto w korkach się nie przegrzewało, jak łapie za wysoka temperaturę warto dać nawiew gorącego powietrza, odciągnie to temp z silnika i płyn sie nie zagotuje- dobry patent

ja stojac w korku wlaczam klime a nie ogrzewanie. jedz lepiej do warsztatu. a z drugiej strony wydaje mi sie ze patent typu wlaczanie ogrzewania jak jest wysoka temperatura to nic innego jak spadek napiecia na zegarach i stad ciut nizsza temperatura.

merlin · Post autor: **merlin** » 14 lip 2009, o 23:42

kamlot no właśnie sie mylisz !! W sytuacji awaryjnej jak widzisz ze nagle podskoczyła temp to nadmuch gorącego nawiewu odciąga to ciepło z silnika, mało to razy widziałeś ze komuś się auto zagotowało w korku, a wystarczyło pomyslec...jak przegrzejesz silnik to moze pasc uszczelka pod głowica, wszystko sie moze stac w sumie..Podstawa to sprawny termostat, to chyba oczywiste ale to zawsze wyjście awaryjne.

Pozdrawiam
MacGyver :mrgreen:

niska temperatura silnika :/

niska temperatura silnika :/

Kto jest online