A ja pn-pt codziennie robię trasę Olecko-Suwałki 35km, łącznie ~73km, zależny którą stroną wyjeżdżam z miasta.
Trasa paskudna
Przez pierwsze 15 km nie ma co narzekać, lekko kręta droga w miarę równa nawierzchnia, 3 dłuższe proste. Po 15km tragedia, dziurawa i nierówna droga i na dodatek roboty drogowe plus ruch wahadłowy - w 5 miejscach. Prędkość na trasie - przez pierwsze 10km, max 80 km/h żeby zagrzać silnik, dalej 100 km/h, czasem 120 km/h. 2 odcinki ok 300-400m gdzie jest z górki, więc odpuszczam gaz. To samo gdy wjeżdżam w teren zabudowany - nigdy nie używam hamulca. Znam trasę na tyle, że wiem, w którym miejscu i przy jakiej prędkości należy odpuścić gaz by minąć znak teren zabudowany z prędkością 50 km/h. Przy wyprzedzaniu leciutkie żyłowanie, z rozpędem i 1/3 gazu wciśniętego w podłogę. Strasznie nienawidzę fryzjerów, którzy na prostej gnają 140, a na zakręcie hamują do 80
Średnio wyprzedzam 5 samochodów. Zbiornik 80l przeważnie zatankowany do połowy, rzadko kiedy ponad.
Dojeżdżam do Suwałk, parkuję samochód, daję mu minutę na wolnych obrotach i gaszę. Ze zbiornika ubywa 2l ropy. Średnie spalanie wdg komputera waha się od 5.8-6.2
2,2 CDI 143 KM automat.
Średnie spalanie ogólne na dystansie ponad 3,6 tys 6.6 z czego 1,5 tys zrobione po mieście na dojazdy do pracy. 2km do pracy oraz 3 km rundka po mieście na zakupach + powrót do domu.