Kolega Skoczer to akurat spamer więc te bajki o Matizie są wyssane z palca. I nie napisał, że ma W210.

To może napiszę i ja. Przed w210 miałem bmw e39, zakupiłem to tego jeszcze mondeo mk2 z gazem na dojazd do pracy, więc bmw się sprzedało. Zostałem więc tylko z Fordem który stał się głównym środkiem transportu na 2 miesiące, do czasu jak trafił mi się okular. Jednak nadal do codziennego dupowozenia używam mondeo. Merc został na weekendy i autostrady

Proponuję jednak zmienić główne auto na W210 bo więcej radości z niego będzie miała korozja niż właściciel.

Tylko ja latam codziennie 32 km w jedną stronę do pracy. Mondeo jest tańsze w jeździe bo ma gaz, merc mimo 2.2 który i tak pali przyzwoicie, jednak nie ma szans w spalaniu. W Polsce mam dojście do pewnej ropy po 3 zł to nie ma problemu, ale że mieszkam na stałe w Niemczech to nie opłaca się jeździć i tankowac diesla po 1.07, gdzie lpg kosztuje 0.50.

No i po co był Ci diesel ? Nie szło kupić benzyny i zagazować ?

Bo się trafił i kupowałem z zamiarem jako drugie auto. I jakoś diesel mi do Mercedesa pasuje, od dziecka ta marka z tym mi się kojarzyła. Głupie 4 gary w mecenasie mają lepsza kulturę niż np. w vw.

Kultura podobna, po prostu w czasach kiedy Merc już CR`y stosował VW dopiero odkrywał przed światem innowacyjność swoich pompowtrysków <rotfl>

Też racja. Pochwalę się niedługo moim kolorowym okiem. Jednak najpierw muszę go z Polski przywieźć. Pojechałem na urlop Fordem, kupiłem w między czasie merca, a moja żona nie ma jeszcze prawka więc wróciłem dupowozem. Mecenasa użytkuje trochę tato

U mnie wcześniej było Mondeo Mk2 1.8 td w kombi auto swoje juz miało za sobą i spawanie podwozia i prawie 380 000 km przejechane, ale do dzis wdzięcznie chodzi jeszcze nie sprzedane.