Muszę przyznać, że pierwszy raz żałuje sprzedaży auta.. podjałem chyba zbyt pochopnie decyzję o sprzedaży "tapczanu" - dbaj o auto, pielęgnuj..za 0,5roku odkupuje
Dzis Mietkiem wrocilem z trasy. Przy jezdzie do 130 jadac mozna zejsc na 6. z haczykiem. Niestety dzis sie troche zdziwilem bo nagle skrzynia sie zawiesila na jednym biegu i auto nie mialo wgl sily. Po wylaczeniu i wlaczeniu wszystko wrocilo do normy. Mialem juz czarne mysli ale jest ok. To pierwsza daleka trasa i powiem Wam ze nie czuje zadnego zmeczenia.
Przedwczoraj dziewczynie nagle na trasie auto zwolnilo po czym samo zgaslo i do tego wszystkie kontrolki sie zaswiecily. Dzis znowu mi skrzynia wpadla w tryb awaryjny po czym po zrzuceniu na N auto zgaslo. O co tu chodzi??? To juz 3 razy w ciagu mca......
Raczej nie. Dziś znowu - dziewczyna jechała i auto po prostu się wyłączyło, po czym nie chciało odpalić - laweta i do mechanika. U mechanika odpalił jakby nigdy nic, zero błędów na kompie.... Po gozinie znowu stoję na środku drogi w polu. Mechanik obstawia czujnik położenia wału. Koszt w sumie nie duży więc zainwestuję. Jutro wymiana.