A co za filozofia zmienić samemu... No chyba że nie ma kpl dostępu do tego bez kanału/podnośnika.

A to Ty już na odległość wiesz co mu się uszkodziło? Geniusz, daję "pomógł"!

Muniek, miałem podobny przypadek u siebie jakieś 1500km po montażu instalacji (jak depnąłem mu mocno to przeskakiwał na benzynę). Zwiększyli mi ciśnienie na reduktorze-parowniku i od tamtej pory nie mam problemów.

Zwrócę im na to uwagę, Bobby.
Tymczasem mam kolejny filmik - tym razem z wideorejestratora - https://www.youtube.com/watch?v=N4ERhmE06ew

Moje ulubione rondo

Jestem trochę zły na siebie bo specjalnie brałem wolne w pracy tylko po to żeby polecieć z Poznania do Torunia, wrócić i za chwilę dostaję telefon, że filtr był usyfiony. Teraz nie wiem czy jakieś gówno zalałem na jakiejś stacji czy skąd to się tam zebrało. 95% leje na Orlenie wszelkiej maści a parę razy z braku laku na jakiś Lukoilach. Jeśli chodzi o wycieki płynu chłodniczego to nie wiedzą sami skąd to leci. Kazali przyjechać kiedyś jak będzie sucho...

Wrzucam też kolejne zabawy z kamerką - https://www.youtube.com/watch?v=f0Wu5zZK5XE

Że tak powiem "a nie mówiłem" ...

Kup sobie ze dwa nowe na zapas i w schowku woź w razie "W". Taniej to samemu wymienić niż jak piszesz ekstra wyprawy. A dla własnego bezpieczeństwa co 5 tyś km je wymieniaj bo taki piec jak twój gazu przez te filtry to przepuszcza tyle co trzy Tico w LPG

A ty myślisz że Orlen to co ci za gaz sprzedaje ? Sama rada nadzorcza wypiarduje go i pakują w specjalne złote torebki ? Orlen to sieć ogólnopolska i podpisują umowy z dostawcami regionalnymi jak wszyscy pozostali brandowi i syf może zdarzyć się wszędzie: na małej prywatnej jak i na wielkiej koncernówie (na tej nawet jest większe prawdopodobieństwo bo u nich wszystko idzie w trybie ciągłym - z tyłu stacji cysterna spuszcza paliwo a z przodu się tankują).
Syf który przyjeżdża z rafinerii, syf który od lat zalega w cysternach kolejowych, syf który zalega w wielgachnych zbiornikach hurtowni i ten sam syf spuszczany potem z cysterny do dołu takiej brandowej stacji. Jak mu nie dasz ze 4h minimum żeby to się wszystko uspokoiło i osiadło na dnie, wszystko to się kotłuje i dystrybutory wydają dalej - w zbiorniki pojazdów.
Jedyne zabezpieczenie na autogaz to zaopatrzenie się w coś takiego
http://www.autogaz-market.pl/glowna/153 ... olska.html

Ostatnio jak byłem na przeglądzie w Pitecu to mówili żeby na Orlenie nie tankować bo przynajmniej w WLKP mają straszny syf.

To gdzie lać w takim razie?

Ten filtr pomysł ma dobry. Tylko co ile wymieniać ten wkład i ile on kosztuje?

Skąd wiadomo jaki mam filtr fazy ciekłej? Pod który element instalacji LPG go podpasować?

Ja dodam od siebie że leje gaz na orlenie (do slk ) i nic się nie dzieje.

Muniek pisze:Skąd wiadomo jaki mam filtr fazy ciekłej? Pod który element instalacji LPG go podpasować?

zależy od reduktora jaki masz zastosowany bo niektóre mają go zintegrowanego w obudowie. W więksozści jednak jest on odseparowany. Musisz poszukać czegoś takiego pod maską







to mosiężne. Pod tą "nakrętką" z uchwytem na klucz siedzi właśnie filterek fazy ciekłej. Jak nie wiadomo co jest to albo przy przeglądzie zabrać stary filtr na wzór (lub kupić u nich ze dwa dodatkowe) albo odkręcić ten korek i zobaczyć jaki masz, zwymiarować i poszukać odpowiedniego.

Muniek pisze:Ten filtr pomysł ma dobry. Tylko co ile wymieniać ten wkład i ile on kosztuje?

cenę masz w linku, w środku znajduje się wymienny wkład ceramiczny. A co ile wymieniać to już zależy od tego jaki syf się tankuje. Widać to będzie po szybkości tankowania. W miarę zapychania będzie coraz wolniej napełniało zbiornik i coraz wyższe ciśnienie na dystrybutorze. Każdy ma wskaźnik ciśnienia tankowania w widocznym miejscu.

Muniek pisze:To gdzie lać w takim razie?

metodą prób i błędów niestety wytypować samemu gdzie jest najlepiej - nie ma innej rady. Ja od lat tankuję na małej prywatnej gdzie na dodatek mają podziemny zbiornik gazu także czy lato czy zima zawsze tyle samo tankujesz. A że ruchu jakiegoś specjalnego nie mają i dostawy średnio co 2-3 tygodnie to ryzyko zatankowania syfu (gdyby się taki trafił w dostawie) maleje bo ma czas się wszystko odstać. Z resztą widzę po FFC w jakim jest stanie przy wymianach (a ostatnio przeholowałem i po 12 tyś km dopiero zmieniany). Wiadomo, zawsze się trochę paprochów znajdzie bo i z samego zbiornika gazu się tworzą (przecież od środka to surowa stal) ale jeszcze nie miałem syt. abym musiał przedwcześnie go zmieniać albo po wyjęciu wyglądał jak te poniżej

Ten filtr to pod maską jest więc co ma do tego szybkość tankowania ?

Miałem na myśli (bo myślałem że o to pyta) ten
http://www.autogaz-market.pl/glowna/153 ... olska.html

Bo mówiłem o tym nakręcanym filtrze. Jakby to kosztowało te 130zł i starczyło na zawsze to spoko, ale jak wkład kosztuje 100zł i wymienia się go co 5 tysięcy to trochę kicha.

No wiesz... zależy ile kto gazu przez te 5 tyś km zatankuje do zbiornika i jakiego.
Poza tym sam musisz zdecydować co taniej: raz na jakiś czas wymienić wkład filtrujący z zaworu czy co tysiąc na benzynie do serwisu wracać płacąc każdorazowo za wizytę ileś tam złociszy.