Po długiej batalii z myślami kupiłem W210 220CDI. Wyposażenie całkiem niezłe, silnik pracuje OK, przesiadłem się z S124 E320 - diesel zaskoczył mnie pozytywnie.
Jak widać niczego nie urywa, błotniki przednie wymienione, z przodu miał jakąś przygodę, bagażnik też nie za dobrze spasowany, ale to się ogarnie. Radio ze zdjęć na szczęście jest tylko na zdjęciach, jest fabryczny alpine - czyli Audio 10 CD. Gra przyzwoicie.
Autko jest w wersji Avantgarde, w tygodniu jakoś podskoczę po nowe koła (te "avantgardowe" 17-tki 5-ramienne) i opony (jest na zimowych, jakieś matadory, ale nowe przynajmniej)
Do wymiany są progi, ale blacharsko to był zdecydowanie najlepszy egzemplarz w zakładanym budżecie - chciałem kupić jak najlepsze auto do max 10k PLN i różnicę zostawić u blacharza ;-)
Warunkiem kupna był też "wyrok" ze Star Diagnosis, który nie zgłosił większych nieprawidłowości. Bałem się wtryskiwaczy - ale ich parametry są w normie i daleko od wartości brzegowych. Auto jednak kopci, może to kwestia oleju w intercoolerze a może co innego. Nie wiem, bo w temacie cdi jestem zielony :-) stargowalem, podpisałem kwity i wróciłem nim do Wrocławia.
Pierwsza podróż przebiegła bez problemów - na A4 przy średniej prędkości 110-140 + kilka przegazówek średnie spalanie - 5.4/100
Ogólnie jestem zadowolony, postępy prac blacharsko/lakierniczych i kosmetycznych będę na bieżąco dokumentował w tym wątku.
