http://moto.allegro.pl/mercedes-2900-el ... 99020.html

Panowie i Panie przestrzegam przed kupnem mojego byłego samochodu, gościu kupił, miesiąc nim się pobawił i sprzedaje, bo chyba wartość napraw go przerosła, albo chciał sobie zarobić . Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Nie 'napalajcie się zbytnio'

źle spasowany, lampy różne, różnice w lakierze, lusterka bok jakieś inne..
opowiadaj co tam jeszcze z nim było

Całe wahacze tył do wymiany (cały wózek chodził na boki), opony łyse kompletnie, jedna szybka od avantgardy, mega ruda w drzwiach, wjechałem w dziurę zasypaną śmieciami przestawiłem chłodnicę i urwałem dół osłonę (pół wyrzuciłem, pół zamontowałem), pompa wspomagania piszczała jak głupia, czasem jak napsikałem WD było w miarę ok , nie miał klimy , ogółem rudej za dużo widocznej nie było, także jak laik przyjedzie to powie , że fantastyczny zakup zaraz zrobi . No i kolega jak robił inspekcje kiedyś na spocie to milion błędów, jeszcze nie mógł wykasować jednego ze świecami coś związanego (jak kiedyś jechałem na chwilę mi zgasł i sam zapalił i jechał dalej ) ogółem samochód walony w przód ostro prawdopodobnie, bo ciężko maska się otwierała. Ogółem strucla kupiłem, ale w dobrych pieniądzach za cenę golfa III . A tak ogółem skrzynia i silnik beton, nigdy mnie nie zawiódł 5 tys przejechałem w 2 miesiące i było wszystko ok.

przynajmniej szczerze

A co ja mam ukrywać, gościu też połowę rzeczy widział, niby się chwalił, że jest mechanikiem, ale jakoś nic prawie nie sprawdzał. Powiedziałem mu że to nie jest idealny samochód za takie pieniądze (7500) i że jest do porobienia parę rzeczy (tu mu powymieniałem tam parę ) ale wszystko ok, pieniądze dał to się nie sprzeczałem : )

rafal-mily1 pisze:Całe wahacze tył do wymiany (cały wózek chodził na boki), opony łyse kompletnie, jedna szybka od avantgardy, mega ruda w drzwiach, wjechałem w dziurę zasypaną śmieciami przestawiłem chłodnicę i urwałem dół osłonę (pół wyrzuciłem, pół zamontowałem), pompa wspomagania piszczała jak głupia, czasem jak napsikałem WD było w miarę ok , nie miał klimy , ogółem rudej za dużo widocznej nie było, także jak laik przyjedzie to powie , że fantastyczny zakup zaraz zrobi . No i kolega jak robił inspekcje kiedyś na spocie to milion błędów, jeszcze nie mógł wykasować jednego ze świecami coś związanego (jak kiedyś jechałem na chwilę mi zgasł i sam zapalił i jechał dalej ) ogółem samochód walony w przód ostro prawdopodobnie, bo ciężko maska się otwierała. Ogółem strucla kupiłem, ale w dobrych pieniądzach za cenę golfa III . A tak ogółem skrzynia i silnik beton, nigdy mnie nie zawiódł 5 tys przejechałem w 2 miesiące i było wszystko ok.

A nie wiesz kto miesiąc temu to napisał o swoim aucie

"Witam. Mam do sprzedania za dobre pieniądze w sumie do wymiany tylko oponki tył bo są już stare, teraz stoi u mechanika na wymianie paska klinowego, tak to wszystko pyka i myka. Pozdrawiam. (Filmik z pracy silnika znajdziesz w zakładce Giełda o ile jeszcze nie wyszło ogłoszenie) "

viewtopic.php?p=240235&highlight=#240235


Nie czepiam się ale żeby przez miesiąc tak wykończyć auto.

W sumie dowiedziałem się o tym po tym jak to pisałem, bo pojechałem na przegląd i musiałem trochę kręcić żeby przeszedł, przepraszam wszystkich za wprowadzanie w błąd, ale tak myślałem, że ktoś się doczepi mojego 'fantastycznego' opisu

Fantastyczny opis to dałeś ale na Tablica.pl ;-)

ArturD, Napisałbyś, wszystkie wady swojego samochodu ? Nie sądzę. Z resztą w umowie zawsze jest napisane, że kupujący zaznajomił się ze stanem technicznym samochodu (...). Także nie mam nic sobie do zarzucenia. Udostępniłem samochód kupującemu kompletnie. Pozwoliłem mu jechać do mechaników, gdzie tylko dusza zapragnęła. Nie bawiłem się w jakieś zatajanie sprawy. Myślę, że gdybym wszystkie wady napisał tak jak wyżej, niestety nikt by nie przyjechał ot co.

[ Dodano: 2013-01-09, 23:06 ]
Ogółem myślę, że gdyby ktoś w niego włożył około 2 tysięcy złotych to na prawdę byłby zadowolony bez żadnych wałków. Ja niestety nie miałem czasu się bawić i go sprzedałem. Bóg wie, czy ten Pan, który go ode mnie kupił nie podpicował go i go zrobił, dlatego taka cena. Nie mam zielonego pojęcia.

kupił za 7 sprzeda po miesiącu za 10, kolejna spekulacja ...zresztą ty też nie zachowałeś sie całkiem fair (tez wystawiałeś na forum za 9 tys chyba ...a kupiłes za 6) współczuje przyszłemu nabywcy

rafal-mily1 pisze:Ogółem myślę, że gdyby ktoś w niego włożył około 2 tysięcy złotych to na prawdę byłby zadowolony

Te 2 tyś. to dużo za mało na te wady, ja w sam wózek włożyłem 1 tyś.

kakadu pisze:

rafal-mily1 pisze:Całe wahacze tył do wymiany (cały wózek chodził na boki), opony łyse kompletnie, jedna szybka od avantgardy, mega ruda w drzwiach, wjechałem w dziurę zasypaną śmieciami przestawiłem chłodnicę i urwałem dół osłonę (pół wyrzuciłem, pół zamontowałem), pompa wspomagania piszczała jak głupia, czasem jak napsikałem WD było w miarę ok , nie miał klimy , ogółem rudej za dużo widocznej nie było, także jak laik przyjedzie to powie , że fantastyczny zakup zaraz zrobi . No i kolega jak robił inspekcje kiedyś na spocie to milion błędów, jeszcze nie mógł wykasować jednego ze świecami coś związanego (jak kiedyś jechałem na chwilę mi zgasł i sam zapalił i jechał dalej ) ogółem samochód walony w przód ostro prawdopodobnie, bo ciężko maska się otwierała. Ogółem strucla kupiłem, ale w dobrych pieniądzach za cenę golfa III . A tak ogółem skrzynia i silnik beton, nigdy mnie nie zawiódł 5 tys przejechałem w 2 miesiące i było wszystko ok.

A nie wiesz kto miesiąc temu to napisał o swoim aucie

"Witam. Mam do sprzedania za dobre pieniądze w sumie do wymiany tylko oponki tył bo są już stare, teraz stoi u mechanika na wymianie paska klinowego, tak to wszystko pyka i myka. Pozdrawiam. (Filmik z pracy silnika znajdziesz w zakładce Giełda o ile jeszcze nie wyszło ogłoszenie) "

viewtopic.php?p=240235&highlight=#240235


Nie czepiam się ale żeby przez miesiąc tak wykończyć auto.

To auto było juz w takim stanie jak nasz kolega sprzedawał. Jakos wtedy nie był tak szczery. Nie rozumiem ludzi z takim podejsciem.

rafal-mily1, zaskakujące jest to, że niedawno go sprzedawałeś to były tylko opony do wymiany. jakimś cudem wcisnąłeś paździocha dla faceta i teraz "przestrzegasz" przed tym autem.

dlaczego nie byłeś szczery wcześniej, gdy chcałeś wcisnąć go na forum? tylko proszę nie gadaj, że nie wiedziałeś o tym, że auto jest w rozsypce.

ban za pajacowanie?

Robert gd pisze:To auto było juz w takim stanie jak nasz kolega sprzedawał. Jakos wtedy nie był tak szczery. Nie rozumiem ludzi z takim podejsciem.

Robert gd, popieram. Teraz na forum odradza zakupu swojego auta. Czemu może ten co go kupił jeszcze teraz zarobi w miesiąc 2 tyś. bez wkładania. Pewnie będzie boleć autora postu jak znajdzie się kupiec .
No cóż ale odradza uświadamia przyszłego nabywcę, że nie warto choć sam tego w swojej ofercie nie pisał. Mam nadzieję że się sprzeda i to na czasie...

rafal-mily1 pisze:Ogółem strucla kupiłem, ale w dobrych pieniądzach za cenę golfa III

masakra, coraz więcej wypływa takich farbowanych lisów