Witam. Czy jest ktoś kto wie cokolwiek na temat tej e430 tki?

https://www.olx.pl/oferta/mercedes-benz ... qhfLW.html

Robcio92-R1 pisze:Witam. Czy jest ktoś kto wie cokolwiek na temat tej e430 tki?

https://www.olx.pl/oferta/mercedes-benz ... qhfLW.html

To jest E420, nie E430. Silnik M119, a nie późniejszy M113.

Z tego co pamiętam jeszcze nikt tego auta tu nie linkował. Co ważne, pierwsze co trzeba sprawdzić to spód. Reszta to rzeczy wtórne (oczywiście zakładam, że nie ma poważnych problemów mechanicznych). Jak nie jest zjedzone przez rudą od spodu to można zacząć się targować

Daleko nie masz do niego, ale jak nie chcesz jechać nie będąc pewny to wykup sobie usługę od autotesto lub podobnego.

W w gruncie rzeczy nie wiem jak zapatrywać się na przód i tył od polifta. Czy wam jako użytkownikom chciałoby się to robić tylko dla swojej przyjemności czy tak naprawdę wiąże się to z konkretną przygodą?

Robcio92-R1 pisze:W w gruncie rzeczy nie wiem jak zapatrywać się na przód i tył od polifta. Czy wam jako użytkownikom chciałoby się to robić tylko dla swojej przyjemności czy tak naprawdę wiąże się to z konkretną przygodą?

Szczerze mówiąc tak sobie. O ile jeszcze przedlift uzupełniony o lusterka polifta i ze zlikwidowanymi kierunkami na błotnikach można uznać za fajną modyfikację to tu tak sobie to wygląda. Osobiście nie zrobiłbym takiej modyfikacji tylko zostawił go w pełni przedliftowego.
A jak już się rzucać to dorobić do końca - choćby uzupełnić o wspomniane lusterka (gdzie on ma teraz kierunki boczne? chyba wcale nie ma?).

W każdym razie kwestia gustu. Na pewno nie jest to czynnik podbijający cenę, a raczej argument to negocjacji (choć pewnie sprzedający będzie twierdził odwrotnie). Dobrze zachowane E420 w oryginale na pewno by było warte tych pieniędzy.
Z drugiej strony nie jest to W124 z przodem W211 czy inne potworki. Wszystko zostaje w ramach jednej generacji i w miarę pasuje.

Wygląda na zadbanego - jeżeli tylko się okaże że nie jest to efekt pracy lokalnego szpachlarza-lakiernika warto obejrzeć. I też jestem zdania rr6 że ten cały półlift to zdecydowanie argument do zbicia z ceny niż jej windowania a już na pewno punkt zaczepienia do oględzin bo pewnie miał jakiegoś dzwona i to jest wyjaśnienie dlaczego polifta z przodu zrobili. A od tego już niedaleka droga do stwierdzenia że całe auto było malowane.

Nabyłem to auto. Blacharsko naprawdę odziwo okazało się ok. Przód był lekko bity, ale wszystko zrobiobe jest w miare z głową. Nawet progi, ranty, nadkola i narożniki drzwi co się okazuje że są pokryte fabrycznym lakierem.
Natomiast mnogo nie działających rzeczy z wyposażenia mnie trochę przerasta począwszy od pompowanych siedzeń po szyberdach tempomat lusterko fotochromatyczne czujnik deszczu itp mnie przerasta ale myślę że mogę liczyć na wasze rady i porady z doświadczenia

Dlatego zawsze auta "z full wypasem" staram się omijać bo im głośniej o tym full-wypasie sprzedający krzyczy tym więcej potem z tego nie działa. Ale... powiedziało się A, trzeba powiedzieć i B i powoli, mozolnie eliminować bolączki.

Na pewno podjedz do kogos, kto ma i ogarnia SD, zeby zdiagnozowac bledy. Potem juz bedzie latwo przywracac wyposazenie po kolei.

Pozdrawiam,
voytecku.

Martwi mnie trochę fakt że większość tematów przydatnych do samodzielnych napraw tj. Zdejmowanie podsufitki, dobranie sie do szyberdachu czy jakiekolwiek informacje na temat lusterek itp jest z przed dziesięciu lat i wszelakie przydatne linki już nie istnieją..

Zacznij od katalogu części bo cokolwiek ruszysz - gdzie była spinka - to pęknie. Ze starości. A nawet jak jakimś cudem ocaleje to i tak luz będzie. Także co tam zamierzasz rozbierać to najpierw niezbędne rzeczy żeby to potem poskładać jak fabryka kazali.

Podjedz najpierw na diagnostyke, a dopiero potem bedziesz rozbieral auto. Rozebrac zawsze jest latwo, ale potem moze sie okazac, ze wcale nie trzeba bylo tego robic.

Ile dałeś?

bomba jak nic