Dziwne zachowanie klimy
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
Dziwne zachowanie klimy
Witam!
Klima nabita. Działa jakiś czas, po czym się wyłącza. Po ddłaczeniu akumulatora na 10 minut, i załaczeniu akumulatora klima znów działa. Ilość środka chłodzącego wciąż taka sama. Z panelu regulacyjnego odczytuję błąd - brak środka chłodzącego. Po wykasowaniu tego błędu - klima chodzi przez jakiś czas. Wszystko powtarza się cyklicznie. Gdzie szukać uszkodzenia?
Większość linków na forum nie działa w tym temacie, dlatego pozwoliłem sobie odgrzebać temat.
Pozdrawiam.
Klima nabita. Działa jakiś czas, po czym się wyłącza. Po ddłaczeniu akumulatora na 10 minut, i załaczeniu akumulatora klima znów działa. Ilość środka chłodzącego wciąż taka sama. Z panelu regulacyjnego odczytuję błąd - brak środka chłodzącego. Po wykasowaniu tego błędu - klima chodzi przez jakiś czas. Wszystko powtarza się cyklicznie. Gdzie szukać uszkodzenia?
Większość linków na forum nie działa w tym temacie, dlatego pozwoliłem sobie odgrzebać temat.
Pozdrawiam.
Re: Dziwne zachowanie klimy
Sprawdź połączenie, lub czujnik na osuszaczu.
w210 2,2cdi automat elegance / 2001r
WDB2100062B427953
WDB2100062B427953
Re: Dziwne zachowanie klimy
Od tygodnia mam "dziwne zachowanie klimy".
Klima chłodzi bez zarzutu, jednak po tzw. daniu w palnik, z prawej strony zaczyna lecieć ciepła powietrze. Zbicie wartości do LO nic nie zmienia, a nawet gorzej. Ze środkowej kratki zaczyna lecieć ciepłe powietrze. Podczas diagnozy nie wyświetliło żadnych błędów. O co kamon?
Silnik 3,2 z 2000 roku. Klimatronik.
Klima chłodzi bez zarzutu, jednak po tzw. daniu w palnik, z prawej strony zaczyna lecieć ciepła powietrze. Zbicie wartości do LO nic nie zmienia, a nawet gorzej. Ze środkowej kratki zaczyna lecieć ciepłe powietrze. Podczas diagnozy nie wyświetliło żadnych błędów. O co kamon?
Silnik 3,2 z 2000 roku. Klimatronik.
- kompressor
- Posty: 527
- Rejestracja: 1 kwie 2008, o 12:27
- Lokalizacja: Okolice Goleniowa
Re: Dziwne zachowanie klimy
Nie napisałem tego wcześniej.
Zaworki wymieniałem, a dokładnie wymieniłem same cewki. W poprzednich jedna była "przegrzana". Żółta folia rozkruszyła się przy dotknięciu. Przetarłem też papierem ściernym jeden z rdzeni, który pracuje w cewce, miał czarny nalot, ale to raczej nie miało wpływu na wcześniejszą prace. Nie znalazłem żadnych ciał obcych, uszczelki nie są spękane.
To co jeszcze zauważyłem dziwnego. Na postoju i zgaszonym silniku, silnik nie palony, więc zimny, słychać jak zaworki pracują po ustawieniu 30°C, ale im dalej w las tym gorzej. Dalej, to tak z 15 minut sprawdzania i po tym czasie nawet pod palcami ciężko jest wyczuć "pukanie" zaworów. Wyczuwalne jest za to wzrost temperatury stalowych osłon cewek.
Czy tak ma być?
Zaworki wymieniałem, a dokładnie wymieniłem same cewki. W poprzednich jedna była "przegrzana". Żółta folia rozkruszyła się przy dotknięciu. Przetarłem też papierem ściernym jeden z rdzeni, który pracuje w cewce, miał czarny nalot, ale to raczej nie miało wpływu na wcześniejszą prace. Nie znalazłem żadnych ciał obcych, uszczelki nie są spękane.
To co jeszcze zauważyłem dziwnego. Na postoju i zgaszonym silniku, silnik nie palony, więc zimny, słychać jak zaworki pracują po ustawieniu 30°C, ale im dalej w las tym gorzej. Dalej, to tak z 15 minut sprawdzania i po tym czasie nawet pod palcami ciężko jest wyczuć "pukanie" zaworów. Wyczuwalne jest za to wzrost temperatury stalowych osłon cewek.
Czy tak ma być?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości